Dla BASI - znowu zawieszonej

Uradowana wielce, bo w końcu padł konkretny termin naprawy mojej szkody, który mam nadzieję, nie zostanie przesunięty, ot chociażby przez pogodę, przypomniałam sobie, że obietnicę rozłożenia kart mojej stałej czytelniczce, poczyniłam.

Wiele spraw mi ucieka, a to dlatego, że zajęta jestem łupaniem drzewa, no a święta za pasem i trochę w domu ogarnąć trzeba. Poza łupaniem drzewa, zrywałam przymarzniętą dziką różę i nastawiałam winko. Tego roku obrodziła obficie, bo 3 lata temu, mocno ją przycięłam. I tego roku zrobiłam dokładnie tak samo. Niech sobie dziewczyna odpocznie, odrośnie i obficie zaowocuje za parę lat.  Wino z dzikiej róży jest wyjątkowe w swoim aromacie, więc warto nastaw zrobić.

Usiadłam wczoraj już bardziej spokojna i wtedy przez tą moją wolną już głowę, przeleciała myśl: a BASIA wciąż czeka na karty.

Nie wykluczam, że BASIA w swoim cierpliwym oczekiwaniu, intensywnie o mnie pomyślała. Stąd też i owo przypomnienie mnie "obudziło".

I Ellu, znowu jestem zawieszona. W związku, który już trochę trwa, ale nie wiem jak się rozwinie. Nie mieszkamy razem. On wyjeżdża do pracy za granicę. Ja mam dzieci. Zastanawiam się w jakim kierunku to zmierza, bo na dłuższą metę takie życie w rozłące będzie mnie męczyć. Jakie ma wobec mnie (nas) plany?

Ellu i jeszcze za sprawą pasji, partnera, usług mam co jakiś czas kontakt z Rakiem, który spędzał mi sen z powiek. Mam poczucie, że coś wisi w powietrzu między nami. Czy to brak ostatecznej, rozstrzygającej rozmowy czy coś innego....? Męczy mnie to bardzo i znów zaprząta głowę.

Ellu, gdybyś mogła, bardzo bym Cię prosiła, żebyś popatrzyła na obydwu panów i ich stosunek do mnie.

Może wówczas będzie mi łatwiej patrzeć w przyszłość i ją planować. Stoję przed różnymi decyzjami, które odwlekam w czasie.

Będę wdzięczna, za czas mi poświęcony

Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę. 

Basia

Kochana BASIU, od razu przystępuję do kart, bo dość już się naczekałaś. I pewnie ściągałaś myślami. 

Zacznę od niego. Jaki to też ON ma stosunek do Ciebie?

1. Królowa denarów KOZIOROŻEC 2. ŚMIERĆ 3. VIII mieczy 4. VIII denarów 5. VI kielichów 6. III pałek 7. CESARZOWA 8. X kielichów 9. II mieczy 10. SĄD 11. Król denarów BYK 12. Król kielichów SKOROPION 13. X pałek

Wygląda to tak, że na ten moment, nie jesteś dla niego najważniejszą osobą. Jest ktoś inny, zdecydowanie ważniejszy. Wcale nie musi to być inna kobieta, której oddał swoje serce. Pod postacią Królowej denarów kryć może się osoba różnej płci, zarówno dorosła jak i dziecko. 

Niepokojąco wygląda karta ŚMIERĆ w negatywie, która wskazuje na to, że ktoś może usilnie działać w kierunku rozpadu waszego związku, czy też układu.

VIII mieczy na karcie działania, wskazuje, że niekoniecznie ON działa stabilnie i idzie w kierunku zacieśnienia związku z Tobą. To tak wygląda, jakby w jego postępowaniu zaszła lub za chwilę zajdzie zmiana, która może Ciebie niepokoić. Nie będziesz czuła, czy miała pewności, iż ON związek zacieśnia. Wręcz przeciwnie. Jakbyś czuła, że ON się zmienia, czy też po prostu, zaczyna postępować inaczej niż do tej pory.

Kiedyś działał niejako powoli i niezauważalnie. Teraz jakby wiele się zmieniło i przyśpieszyło.

Według mnie, niezależnie od działań osoby, która jest szeroko pojętą konkurencją i wytacza działo ŚMIERCI, ON zmienia swoje postępowanie na bardziej pozytywne. Dlaczego sądzę, że bardziej pozytywnie? Z prostego powodu, ano dlatego, że na wyniku pojawiła się III pałek. Jego określiła VI kielichów, a poza tym na pozycji 7-ej pojawiła się CESARZOWA.

I po kolei, o czym mówią poszczególne karty.

VI kielichów jest kartą typowo miłosną i mówi najzwyczajniej w świecie o zakochaniu, kochaniu, ogromnej sympatii. To osoba, która stara się czynić wiele dobrego dla osoby, którą kocha. Także, tak właśnie określiły go karty, jako człowieka kochającego.

III pałek jest kartą uczciwości i też... uwolnienia. Nie chodzi, w moim odczuciu o uwolnienie się od Ciebie, ale o uwolnienie się spod negatywnych wpływów, które tak jak to wychodzi w kartach, usilnie działają nad tym, aby wasz związek się rozpadł.

Pamiętajmy, że III pałek zawsze pachnie uczciwością, więc kwestia manipulacji odejdzie w niebyt. 

Wasz związek nie rozpadnie się, bo CESARZOWNA nijak na to nie wskazuje. Ona mówi o spełnieniu, szczęściu i zadowoleniu.  Więc, może być tak, że bardziej się zacieśni i pójdzie w zdecydowanie korzystniejszym kierunku.

X kielichów wskazuje na to, że związek jest stabilny, ale ani się nie rozwija, ani się nie zwija. To generalnie karta starych małżeństw, więc, na takiej fazie na tą chwilę jest.

II mieczy potwierdza, że czasami czujesz, że wszystko jest w porządku, a czasami masz wątpliwości, czy ten związek ma w ogóle jeszcze sens.

Karta końcowa rozkładu X pałek, mówi o zwycięstwie, z odrobiną tyranii. Jednym słowem, według wymowy kart, wasz związek przejdzie na inny etap, bardziej pozytywny, bardziej konkretny. 

Jaki stosunek ma do Ciebie RAK?

1. II pałek 2. VI denarów 3. walet mieczy 4. V mieczy 5. X mieczy 6. SIŁA 7. Królowa pałek BARAN 8. V pałek 9. KSIĘŻYC 10. Król kielichów SKORPION 11. VI mieczy 12. WIEŻA 13. AS pałek

Jeśli idzie o RAKA. Wyraźnie widać, że ON za swoją drugą połówką się rozgląda. Nie chce być człowiekiem samotnym i usilnie szuka swojego dopełnienia. 

Mówiąc prościej, ma silną potrzebę bycia z kimś. Samotność jest nie dla niego. 

Niekoniecznie widzi Ciebie jako partnerkę życiową i na stałe. On zwyczajnie wampirzy na Tobie. Wyciska z Ciebie wsparcie, siłę i energię. Tak sobie, dzięki Tobie ładuje akumulatory.  To trochę na zasadzie takiej, że wypełnia sobie Twoją osobą jakąś lukę, czy pustkę.

VI denarów mówi, że tak naprawdę ON jest zainteresowany jedynie pieniędzmi. Taki wszechogarniający materializm go dopadł. Nie możesz liczyć na jego uczucia, bo one jakby się zdekatyzowały. Nie chcę, żebyś odebrała go jako wyrachowanego człowieka, ja po prostu, w kartach nie widzę jego uczuć, ale potrzebę i interesowność. 

WIEŻA górująca nad całym rozkładem wskazuje na to, że jest jakimś dołku może finansowym, może emocjonalnym, co wcale nie oznacza, że widzi Ciebie jako potencjalną partnerkę.

Zresztą X mieczy na karcie partnerskiej wskazuje na to, że gdyby nawet jakieś sygnały Tobie dawał, to one taką powtórką z rozrywki z elementami KSIĘŻYCA, czyli pełne żalu, pretensji. One dzisiaj nie muszą się ujawniać, ale kiedyś na pewno się obudzą.

KSIĘŻYC, to dla przypomnienia: żale, pretensje, złość, zawiść i wszelkie inne negatywne uczucia. Gdyby było trochę więcej pozytywnych kart, pokusiłabym się dodać do podanych wyżej emocji - tęsknotę, ale niestety - takich kart nie mam.

Jak on działa? Niestety, na walecie mieczy. Zawsze powtarzam, że walet mieczy to największy intrygant w całej talii kart tarota. I tak wyraźnie działa RAK. 

W jego życiu pojawi się nagle jakaś osoba ze znaku BARANA. To kwestia najdalej roku. Może i wcześniej: za miesiąc, w styczniu?

Dla porządku dodam, że BARAN wcale nie musi być BARANEM, może osobą, która lubi świecić i błyszczeć. Może mieć też małe co nieco z aktorki, choćby życiowej.

Także, RAK i owszem bywa w Twoim życiu, kręci się, ale nie łączyłabym z nim żadnych nadziei. 

Cokolwiek odczuwasz, dzieje się za sprawą jego mylnych sygnałów, które uważam są celowe. Tak właśnie działa walet mieczy. Miesza, intryguje, mataczy.

Generalnie nie zazdroszczę Ci dylematów. W jednej relacji miesza ktoś trzeci, w drugiej sam główny mąciciel. 

Cokolwiek by nie mówić o kartach i ich wymowie, najlepiej będzie jak zdasz się na los. Plany zawsze może ktoś lub coś pokrzyżować.

Bądź cierpliwa, a wszystko się wyklaruje.