czwartek, 18 października 2018

Wybór talii do wróżenia

Gilded tarot - Ciro Marchetti
Nie jestem zawodową wróżką. Nie mogę też powiedzieć o sobie, że jestem "doradcą duchowym". I w sumie nie chcę nią być, bo to ogromna odpowiedzialność!!!
I to musimy sobie uświadomić!!!.
Zanim przystąpimy do studiowania tajników tarota, musimy przede wszystkim zaopatrzyć się w talię tarota.
... karty Tarota są żywymi istotami, należy więc wziąć pod uwagę relacje, jakie uzyskują między nimi a uczniem. Aleister Crowley
Są też dwie inne, równie ważne kwestie:
- czy mamy predyspozycje do wróżenia, oraz kwestia nauki wróżenia: czy będziemy uczyć się sami, czy pójdziemy na jakiś kurs?
O tej drugiej kwestii, popełnię osobny post.
Talia, którą zakupimy, musi mieć z nami wyjątkowy kontakt.
... ale przede wszystkim - musi się nam podobać!!!

Powinniśmy poświęcić  trochę czasu na zapoznanie się z taliami kart. Nie możemy być zbyt pochopni w swoim wyborze.
Całkiem możliwe, że nawet wtedy, gdy poważnie podejdziemy do tematu i będziemy właściwie w 100% pewni, że to jest właśnie TA talia, może się okazać, że nie złapiemy z nią żadnego kontaktu.

Pisałam swego czasu, że moja znajoma wróżka, wprowadziła w maliny pewną panią, bo przepowiedziała jej, iż pewien pan z Ameryki, to jest jej druga połowa. Zapewniła ją, że wyjdzie za niego za mąż, a po roku urodzi córeczkę. 
Pani się zapożyczyła, wyleciała za ocean i... wróciła, zdegustowana. 
Za wróżbę zapłaciła, więc, liczyła na "prawdziwą i uczciwą" poradę i obiektywne proroctwo. Wróżka, do której pani zadzwoniła z pretensjami, skwitowała krótko: to w pani jest problem.
ZODIAK Tarot
Uważam, że problem nie tkwi w pani, ale we wróżce. To wróżący jest niejako na usługach klienta. Jemu ma pomóc w szerokim sensie, a nie dyscyplinować i zwalać na niego swoją nieudolność.
I żadne takie: mamy wiele dróg do wyboru, od nas zależy, którą pójdziemy.
Niby jaki ma wybór pani, która ma wątpliwość i pyta całkiem poważnie: wyjechać za ocean do pana czy też nie? I słyszy: jasne, że tak... jechać!!!
Wróżka wątpliwości rozwiała i wskazała drogę, jaką pani ma podążać.
No, fakt, wybór jest taki, że wcale nie musimy wróżce uwierzyć. Wybór jest taki, że w ogóle nie musimy sobie wróżyć!!!

Kiedy temat jest trudny i niesie za sobą np. poważne finansowe wydatki, naprawdę trzeba się nad kartami pochylić. W końcu chodzi często, o bardzo trudne i często brzemienne w skutkach, decyzje. 
Moja znajoma wróżka jest... kolekcjonerką kart tarota. Dosłownie!!!
tarot snów - ŚWIAT


Sprezentowałam jej swego czasu, talię kart Crowley'a, bo... obrazki jej się spodobały. To trochę mało przekonujący argument, no chyba, że ktoś kolekcjonuje najprzeróżniejsze talie kart.
Kto wie, może jej wróżby są nietrafione z tego powodu, że raz wróży z tej talii, raz z innej. Z żadną nie ma głębszej więzi, z żadną się nie zaprzyjaźniła.

Jeśli będziemy się trzymać jednaj talii, ona będzie do nas mówić, będzie z nami współpracowała i przekazywała nam to, co powinna przekazać, czyli prawidłowe proroctwo, prawidłową wizję wydarzeń.
Z kartami jest podobnie jak z partnerem. Z jednym się dogadujemy, wręcz czytamy w jego myślach, podczas gdy drugi jest nieprzenikniony i nieodgadniony. I nie czujemy z nim głębszej więzi.

To, że moja koleżanka stała się posiadaczką Crowley'owskiej  talii, wcale nie znaczy, że się z nimi zaprzyjaźni i poczuje je do spodu. 
I nie ma szans, żeby odczytała karty prawidłowo, skoro i tak "będzie je czytała po swojemu". Jaki to ma sens? W sumie żaden. Chodzi jedynie o zabłyśnięcie... o NIC więcej. Lepszą wróżką nie będzie. Takiej opcji nie ma. 
Nefretete tarot

Komuś kto zaprzyjaźnił się z Crowley'owską talią, trudno będzie współpracować z talią np. marsylską

Ja znam wizerunki tarota marsylskiego, bo używa ich moja OLA, drzewiej Victoria Cantoni. Ona zresztą, innych talii nie tyka. Pracuje jedynie na talli marsylskiej, bo inna talia do niej nie przemawia i jej nie czuje. Do mnie ta talia akurat, zupełnie nie przemawia.

Oczywiście, jest jeszcze kwestia tego, co nami powoduje, dlaczego zamierzamy poznać tajniki tarota? Jeśli tylko i wyłącznie chęć zarabiania, to trochę mało. 
Zresztą, bardzo szybko przekonamy się czy rzeczywiście jest to kierunek, którym chcemy podążać. 
Może być też tak, że nasza osobowość nie zniesie zbytniego skupiania się na cudzych sprawach. Bo jakby nie było, wchodzimy energetycznie w cudze życie i taplamy się w jego problemach. Może nie fajnie brzmi słowo "taplamy się", ale sądzę, że świetnie oddaje problem.
Dlatego też, jeśli nie jesteśmy  w stanie, choćby ze względu na nasze osobiste cechy charakteru, wczuć się w problem pytającego i głęboko się nad nimi pochylić, to lepiej sobie "zabawę" z kartami odpuścić.
Nie pieniądze jakie ewentualnie zarobimy, powinny być motywem do zajęcia się studiowaniem tarota. Stawianie kart, to swego rodzaju misja. Przynajmniej, ja tak pojmuję stawianie innym kart. 
I jeśli mamy problem z doborem słów (tak, tak, to też ma duże znaczenie!), jeśli nie potrafimy wznieść się na wyżyny odpowiedzialności za słowo, to dajmy sobie z tarotem spokój.
No, chyba, że chcemy karty stawiać jedynie sobie, bo dlaczego nie?
Jan Suliga

Swego czasu moja PYSIA, postanowiła zgłębiać tajniki tarota. Zakupiła  sobie talię  Crowley'a, wraz z książką Angeles Arrien. Ochoczo podeszła do tematu.


W końcu... zostałam obdarowana drugą talią kart Crowley'a i książką WIELKA KSIĘGA TAROTA CROWLEY'A. 
Temat, okazał się dla PYSI zbyt trudny. I niekoniecznie dobrze poczuła się w świecie kart.

Tym nie mniej, jeżeli ktoś czuje, że to jest jego żywioł i jego świat, jak najbardziej może zgłębiać tajniki tarota.

Podkreślam ponownie, że ucząc się kart, należy trzymać się jednej szkoły i jednej talii kart. 
I nie korzystać raz  z tej talii, raz z innej, dla odmiany, czy dla zabłyśnięcia: jakież to piękne karty posiadamy i jak świetnie poruszamy się w świecie tarota.
To bardziej przypomina chaos, jakieś rozedrganie wewnętrzne.  Tak mi się wydaje.

Leonardo Da Vinci
Dzisiaj zresztą, jest tyle talii, że można się najnormalniej w świecie pogubić. I rzeczywiście, jak ktoś się uprze, może mieć ich całkiem przyzwoitą kolekcję.

Jeśli będziemy się trzymać jednaj talii, ona będzie do nas mówić, będzie z nami współpracowała i przekazywała nam to, co powinna przekazać, czyli prawidłowe proroctwo, prawidłową wizję wydarzeń. To COŚ na kształt wielkiej przyjaźni. No, może trochę przesadziłam, ale małe co nieco jest na rzeczy.

Komuś kto zaprzyjaźnił się z Crowley'owską talią, trudno będzie współpracować z talią np. marsylską
Ja znam wizerunki tarota marsylskiego, bo używa ich moja OLA, drzewiej Victoria Cantoni. Ona zresztą, innych talii nie tyka. Pracuje jedynie na talli marsylskiej, bo inna talia do niej nie przemawia i jej nie czuje.

Wspominałam na blogu, że pierwszą moją talią był czarno-biały tarot pani
Jaśniak - ŚWIAT
Aleksandy Jaśniak. Do dzisiaj na półce, mam jej książkę: Wróżba z kart tarota, a i pewnie gdzieś mam schowane karty. 

I chcę podkreślić, że wcale nie wróżyłam gorzej, chociaż talia "uboga" była w kolory (pokolorowałam je sobie z czasem).  Ta talia również do mnie mówiła! 

Ja nie namawiam absolutnie, do zaprzyjaźnienia się z Crowley'owską talią. 
Każdy musi wybrać taką talię, jaka będzie mu odpowiadała, którą polubi, która mu się spodoba i którą poczuje. 


Z wyborem talii nie należy się spieszyć. I bardzo dobrym pomysłem jest kupić karty w zestawie z książką. 
Gdybym dzisiaj miała kupić sobie talię kart, to najpewniej kupiłabym sobie Gilded tarot, ze względu na przepiękne wizerunki. Podobają mi się po prostu... albo może tarot snów?  
Podkreślę, że najczęściej używaną talią są karty tarota Ridera Wait'a i ich najprzeróżniejsze klony. To do nich najczęściej odwołują się w najprzeróżniejszych tarotowych publikacjach, a i symbolika tych kart jest całkiem sensowna.

Poniżej karta ŚWIAT z różnych talii:


- marsylskiej
- Golden Down
- starego angielskiego tarota
- Ridera Wait'a
- Crowley'a

Jakby nie patrzeć są one do siebie... podobne w sensie wizerunku. Na każdej z nich widnieje... kobieta, która panuje nad światem. Ciekawe, że kobieta akurat?
 Różni je jedynie kolorystyka. Na karcie ŚWIAT z talii ZODIAK tarot, wyjątkowo widnieje mężczyzna. 

Która z talli jest najpiękniejsza? Tu już musimy sami subiektywnie ocenić.


Polecam skorzystać z aliexpress.com 

Wybór kart jest ogromny!!! Możemy tam znaleźć karty Ridera Waita, Angielski Mistic tarot, Tarot czarownic, Gildet tarot, tarot snów...  a i ceny są całkiem przyzwoite. Według mojej wiedzy, dostawa trochę trwa.

Dla odprężenia, polecam post W MGIEŁCE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...