wtorek, 24 listopada 2015

KAWA O TEJ PORZE?

Zima, wielkimi krokami idzie zima... i Święta. 
A ja otulona w ciepły koc z pachnącą kawka z ubitym mleczkiem w ręku, zasiadam do komputera.... Och jak ja lubię takie chwile.... Delektuje się nimi... 
Przed chwilą rozmawiałam przez telefon z kolegą z Warszawy. Co robisz? - zapytał. Właśnie robię kawę. O TEJ PORZE ? I nijak nie rozumiał, dlaczego śmiałam się do rozpuku. Och, jak bardzo rozbawiły mnie jego słowa, żywcem zacytowane z mojego bloga. 
I w tak pogodnym nastroju, rozbawiona, spokojna, szczęśliwa i z ulubioną kawką, rozsiadłam się na swojej ukochanej kanapie....  No, kochana jesteś szczęściarą - pomyślałam - nikt Ci nic nie zabrania, nic nie narzuca....  Takie chwile są bezcenne. Oby nic nie zakłóciło mojego spokoju i boskiego samopoczucia.
 W takim anielskim nastroju postawiłam karty dla siebie... Jak też potoczy się moje życie do końca roku?

1. CESARZ 2. GŁUPIEC 3. IV denarów 5. Król monet BYK 6. VII mieczy 7. VI denarów 8. SĄD 9. IX denarów 10. II pałek 11. III kielichów 12. RYDWAN 13. X pałek
Patrząc na rozkład pomyślałam, że pewnie karty nie chcą mnie wybić z mojego cudownego samopoczucia, bo zdumiałam się bardzo. Jakiś czas temu kładłam dla siebie rozkład
Jak to będzie u mnie do końca roku?
I na wyniku wyszła mi wtedy karta CESARZ... A tu masz, ta sama karta jest już na pozycji pierwszej. Jakbym już CESARZEM była. Mało wiem? Mam błędne spojrzenie na wiele rzeczy. Wydarzenia będą mnie niekorzystnie zaskakiwały. Być może, ale ja nie nastawiam się pozytywnie na nic. Wyobrażenia? No może i mam błędne i naiwne, ale cóż... czasem trzeba patrzeć optymistycznie, z naiwnością, jak dziecko... I jakbym zły plan na życie wybrała. Całkiem możliwe. Wszystko jest możliwe. A kto jest pewien, ze jego życie idzie w dobrym kierunku? Że droga która idzie jest dobra? Chyba nikt.
A co mam robić? Wydawać kasę... kupować to co chce. Sprawiać sobie prezenty. Rozpieszczać się... No cóż staram się... a to kawka z pianką... a to małe co-nie-co.
W sumie jestem oszczędna. Uważam, że nawet bardzo... chociaż słyszałam od jednego BARDZO OSZCZĘDNEGO GOŚCIA, że jestem rozrzutna. Zależy jak na to patrzeć i z jakiej perspektywy. 
Na partnerskiej mamy osobę ze znaku BYKA lub kogoś kto rządzi innymi przy pomocy pieniędzy. Więc może to być ktoś z jakąś pozycją, z jakimiś możliwościami. Wkrótce wiadomości jakieś i już będę wiedziała wszystko. To oznacza, że na ten moment nic nie wiem. To potwierdza GŁUPIEC w negatywie.  Mało, wiem, mało rozumiem... 
Totalna niewiedza.  Pocieszające jest to, że wkrótce będę wiedziała i rozumiała wszystko... Nagle jakiś awans mnie czeka, praca i pieniądze, a to dlatego, że jestem tą odpowiednią osobą. Profesjonalną i potrzebną gdzieś, komuś, po coś. A mam co zaoferować: wiedzę, doświadczenie... które teraz leży odłogiem. Ale ja mimo wszystko w perfekcyjny sposób będę się sprzedawała... kurcze, w sensie talentów oczywiście. I wychodzi, że wszystko dzieje się po to, żebyśmy razem z jakaś osobą ujawnili swoje ukryte talenty i możliwości. Nasze, wspólne możliwości. Brzmi całkiem, całkiem smacznie.
Ale uczucia się rozwiewają... a to mogę potwierdzić... rozwiewają się jak dym.... 
RYDWAN góruje nad całym rozkładem, więc droga, sukces jakby pewny i za chwile. To emanuje i wibruje  na cały układ kart... I na koniec X pałek, która wieszczy zwycięstwo, zdominowanie, wygraną. Zwycięstwo nad wszystkim i wszystkimi.
Zadziwiające karty. Pozytywne... bardzo. I to ma się wydarzyć do końca roku?
Nie mam co piać z zachwytu nad kartami... Poczekajmy, zobaczymy co będzie. Czasu jest mało...
Och, koniec dla siebie i o sobie... do roboty... MOJA ANGLIA czeka na rozkład.... i pytania innych osób leżą odłogiem.


PODPIS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...