WODNIK I PRACA
Moja znajoma do pracy fizycznej nie nadawała się
w ogóle. Ja jestem stworzona do pracy intelektualnej -
stwierdzała. Prochu nie wymyśliła, jej intelekt pracował jedynie w kategoriach:
ja, mi, mnie moje. Och, kiedy poznam faceta, który będzie mnie kochał
i ble, ble ble... po co los mnie tu rzucił?
Los - zapytałam, Gdyby nie ja, nie byłoby Ciebie tutaj.
Każda samotna osoba pragnie bliskiego związku,
kogoś bliskiego, ale nikt nie mówi o tym dwadzieścia razy dziennie. No
chyba, że stosuje afirmacje akurat.
I słodziła przeogromnie jak czegoś chciała... tyle, że w jej oczach było coś zupełnie innego i czasami pojawiał się na jej
twarzy dziwnie obrzydliwy uśmieszek. Br.
I właściwie to wtedy dostałam ogromnego uczulenia
na WODNIKI. Teraz na szczęście jestem od niej wolna.... Nie dzwoni, nie
pisze... ale jak zacznie palić się jej grunt pod nogami to sobie przypomni, że
jestem jej bliska.
KONIEC WODNIKA
Odmowa? To nie wchodzi w grę, bo KONIEC jest wtedy, kiedy WODNIK uzna, że jest
KONIEC. Można mówić takiemu "NIE", on i tak
tego nie usłyszy, a jak w końcu usłyszy, to powie: mogłaś mi to otwarcie
powiedzieć...
Trudno rozstać się z WODNIKIEM, jeśli on tego nie
chce. Wtedy najlepiej złapać go na kłamstwie i absolutnie nie pozwolić
się przekonywać, bo on w mistrzowski sposób wszystko poprzekręca i znowu namąci
nam w głowie. Przepięknie wmówi nam, że to nasza wina, bo oto zmusiliśmy go do
kłamstwa: swoją nieczułością, swoim "egoizmem".
RAMIONA WODNIKA
Po latach odezwała się do mnie znajoma WODNICZKA.
To dzięki niej nabawiłam się swego czasu alergii na dźwięk telefonu. Był
czas, że wydzwaniała do mnie codziennie... Żaliła się wtedy na jednego pana,
który "był" z nią i jeszcze inną panią. W ogóle do niej nie
docierało, że on z nią być już nie chce, chociaż otwarcie jej to mówił.
Wydzwaniała do niego, nachodziła go. Zawsze znalazł się powód dla którego on
był niezbędnie konieczny. I jak już się zjawił na jej pilną potrzebę, to wtedy
wszystkimi ramionami go chwytała. Człowiek ma dwie ręce, a WODNIK to ośmiornica, ma
ich więcej. Biedny ulegał, a ona nadal trwała w przekonaniu,
że są w regularnym związku. Zupełnie nie miało znaczenia, że w jej życiu był
jeszcze jeden facet... jakiś podrzędny pijaczyna, na którego często wzywała
policję, bo ją pijany nachodził.... I tak mnie wykańczała swoimi żalami, że w
końcu umęczona maksymalnie - odłączyłam telefon. Nie było wyjścia.
A zadzwoniła dlatego, że została "zbolałą
wdową". Wiele lat minęło, ja niekoniecznie wiedziałam jaki pan jest aktualnie
na tapecie. Serdecznie jej współczułam, złożyłam kondolencje, ale w momencie
kiedy zorientowałam się, że chodzi o dawnego regularnego
pijaczynę... krótko powiedziałam: lepiej złóż kondolencje jego legalnej żonie i
przypomnij sobie jak cię nachodził, wyłudzał pieniądze, jak wzywałaś na niego
policję... Jesteś bez serca, zimna jak głaz, nieludzka. - stwierdziła i rzuciła słuchawką. Ulżyło
mi, bo już się bałam, że znowu będę musiała zrezygnować z telefonu.
Mogę być nieludzka i zimna, ale nie miałam ochoty
wysłuchiwać jakichś jej konfabulowanych historii. Bo WODNIKI
widzą wszystko inaczej... przykład duchowej miłości powyżej.
WODNIK ZDOBYWCA
WODNIK lubi zdobywać to czego pragnie. Stosuje różne metody. I podstęp niestety też. A
jak już zdobędzie powiedźmy ukochaną kobietę, to staje się ona jego
'"więźniem": kochanką, gospodynią, matką czyli 3 w jednym. We
wszystkim musi być perfekcyjna. To trochę wielki ciężar... szczególnie, że WODNIKI
mają spory potencjał seksualny. Właściwie to są chyba najbardziej
wygłodniałe znaki zodiaku. Chociaż ich sex jest bardziej gimnastyczny niż
emocjonalny. Oczywiście nie generalizuję... A jak już nie ma tego sexu, bo
akurat nie ma nikogo na podorędziu to gadają i gadają... o sexie oczywiście.
CZYNNY WODNIK
WODNIKI cenią i szanują ludzi czynu i aktywnych
działaczy. Same aktywne i ruchliwe... nie akceptują leni,
oj nie. Jeden ze znajomych WODNIKÓW nazwał swoją małżonkę "zerem
leżącym". Skąd innąd ona rzeczywiście leniwa była. Inna WODNICZKA z kolei
używała zwrotu: pier....lę zgniłym kalafiorem". Bardzo nowatorskie
określenie w dobie "wyje...nia" na wszystko.
Więc, WODNIK biega... wszędzie, gdzie się da,
byleby nie siedzieć w domu... A jeśli już siedzi w domu, to myślami i tak gdzie
indziej jest. Zazwyczaj ma świetne alibi na to swoje bieganie.... Musi się
rozwijać, więc dodatkowy kurs, jakiś odczyt... a dla utrzymania kondycji -
spacer po lesie, chociażby.
WOLNY
WODNIK
Tak WODNIK musi być wolny... absolutnie wolny. Ty, kochanie teraz gotuj obiadek, a ja mam
sprawy do załatwienia... i znikają. Tak znikał mój ojciec, mój ex przyjaciel..
i pewnie cała masa innych WODNIKÓW znika. WODNIK musi być wolny, musi robić co
chce i z kim chce.
WODNIK DOMATOR - nie istnieje.
WODNIK PRZYJACIEL
Tak, WODNIK jest dobrym przyjacielem.... żeby związek z WODNIKIEM był udany trzeba się z nim po prostu zaprzyjaźnić i powoli stawać się podobnym do niego. On wtedy będzie się odwdzięczał zainteresowaniem: nie kłuje Cię w boczku od biegania?
I można mu się wygadać... on wysłucha...
przynajmniej sprawia wrażenie, że słucha... bo i tak po chwili zejdzie na swój
temat. Czasem zasączy jadem. Musi, po prostu musi.
WIERNY WODNIK
istnieje jedynie w filmie lub książce. No
chyba, że kontrowersyjną urodę ma i mało elokwentny jest. WODNIKI są chyba
najbardziej niewiernymi partnerami. Ja przynajmniej nie znałam żadnego
monogamicznego WODNIKA. Bo WODNIK to wolnościowiec, chodzi własnymi
drogami i egoistycznie spełnia swoje potrzeby. Czyż potrzeba więcej
motywacji? No tak potrzeba: nowo poznana osoba go "kręci",
"intryguje", "podnieca" i wzbudza nowe, dotąd nie znane
emocje, a stara pani żona przecież przesoliła zupę. I już jest usprawiedliwiony.
Tak, tak wierność WODNIKA bywa problematyczna.
Zapewne bywają wierne WODNIKI, ale ja naprawdę takich nie znam. No może trochę
inaczej jest z paniami WODNICZKAMI, ale tu u jednej był problem w jej wątpliwej
atrakcyjności ogólnej (nie żebym była złośliwa, absolutnie), u drugiej stała
niepewność co do uczuć partnera.., wiec, całą energię i wszystkie emocje
skupiała na nim.
PARTNER WODNIKA
Najlepiej, żeby był podobnie jak on z żywiołu powietrza. Najlepiej więc, pasuje do WODNIKA - osoba ze znaku WAGI i BLIŹNIĄT. Oczywiście również dobrze pasuje do niech inny WODNIK.
W żadnym razie nie uda się WODNIKOWI związek z
RAKIEM. Pod czym ja się podpiszę jako typowy RAK, obiema rękami.
No ostro trochę... Ciekawe jak będzie o rakach?
OdpowiedzUsuńMoże i ostro, ale takie są moje doświadczenia z WODNIKAMI. Tak widzę ludzi z tego znaku. A o RAKACH też będzie ostro. One nie są takie cudowne i nie świecą w nocy. Mają swoją ciemną stronę...
Usuń