niedziela, 17 stycznia 2016

TYDZIEŃ 18.I do 24.I 2016 - ŚWIAT

1. V pałek 2. Rycerz pałek STRZELEC 3. IX pałek 4. Królowa kielichów RAK 5. PUSTELNIK 6. ŚWIAT 7. WIEŻA 8. walet monet 9. X mieczy 10. SĄD 11. walet pałek 12. GWIAZDA 13. VIII denarów

ZAWROTNE TEMPO WYDARZEŃ !!!
Wydarzenia będą się rozgrywały szybko, w tempie błyskawicznym wręcz, jedno po drugim. 
I pomieszanie z poplątaniem ogromne widać.  I wielkie kłótnie, sprzeczne interesy różnych ludzi. Nabuzowanie i wręcz walka. V pałek to agresja, ale też tempo wydarzeń. I nie wykluczam, że wpadnie jakiś człowiek energiczny i namiesza w moim życiu sporo.   Mam trzymać się swojego zdania, nie zmieniać go w żadnym razie. Jest tak jak ja myślę, że jest. To JA będę miała rację. 

I kierować się jedynie własnym interesem mam. Na nikogo nie mam patrzeć. Liczę się tylko ja i moje zdanie, moje widzenie świata i moje poglądy. MOJE WIDZENIE ŚWIATA JEST PRAWIDŁOWE. 
I trwanie przy swoim zdaniu jest dla mnie dobre, zyskowne i korzystne. Przez całe swoje życie martwiłam się o innych, a najmniej o siebie i tak naprawdę nie umiem dbać o własny interes... to ogromny ciężar dla mnie, rodem z przeszłości. Też karta może również  mówić o tym, że czekam na kogoś kto by się mną zaopiekował... Taka jakaś nieporadna jestem.
Na partnerskiej mam PUSTELNIKA, więc może to oznaczać totalne osamotnienie, chłód i dystans ze strony innych ludzi.
ŚWIAT jest bardzo pozytywną karta. To osiągnięcie celu, spełnienie. Może oznaczać realny wyjazd, szykowanie do podróży. WIEŻA z kolei informuje o jakiś nagłych przeszkodach, problemach, które wyskoczą nie wiadomo skąd. I jakaś interesowna osoba ciągle jest obok mnie... I rośnie w znaczenie i wpływy.
Wszystko co trzeba będę wykonywała, rutyno, bez emocji. A nudno będzie okropnie, pomimo to będę coś przygotowywała dla odnowy innych. I jeśli jakiś awanturnik zacznie mieszać, to jedynie na krótko.... za krótkie ręce będzie miał.
Nad całym rozkładem góruje GWIAZDA, a więc odnowa, gotowość i otwarcie na to co LOS przynosi... I w perspektywie budowanie krok po kroku jakiś rzeczy... ale to już będzie w kolejnym tygodniu.

KARTĄ NA CAŁY TYDZIEŃ jest VIII denarów

czyli powolne budowanie sukcesu, krok po kroku. Mozół, daleka droga. PRACA U PODSTAW.
Wytrwała praca od podstaw. Zmiany są powolne, a trwałe i już nieodwracalne.
Karta oznacza utrzymanie ładu, porządkowanie, opanowanie bałaganu i rozgardiaszu.  Działamy powolnie, skrupulatnie w małym wycinku świata, ale mimo wszystko idziemy do konkretnego celu. To karta mozolnej, skupionej pracy,
To karta ludzi statecznych, poukładanych i solidnych.
Jeśli pytamy o karierę zawodową karta oznacza, powolne wspinanie się w górę po szczeblach  kariery, ale skuteczne.
Jednym słowem, skromne początki długiej kariery. 
Generalnie 8 denarów jest kartą pracy. Pod kartą tą kryje się osoba solidna, posiadająca umiejętności, najlepsza w swoim zawodzie. 
W kwestiach finansowych wskazuje na osobę profesjonalna i perfekcyjną, która dyktuje warunki płacy. To też często pracoholik, ale też nie zastąpiony fachowiec. Biegły w swoim fachu, specjalista przy tym świadomy swojej wartości. Talent, poparty pracą, wysiłkiem. To karta osiągania zamierzonych celów. Też sukces materialny, przed dobrze wykorzystane umiejętności.
Stała praca z rezultatem za dobre pieniądze.
PODPIS

2 komentarze:

  1. No i mam kłótnię, którą sygnalizowały karty. Pokłóciłam się z DOBRYM NAŁOGOWCEM. Dlaczego? Otóż on jakby zaczął mnie atakować. Czepiał się wszystkiego. Dosłownie.... Wczorajsza kłótnia była którąś z rzędu. Toczy się normalna rozmowa. Mówię, że miło jest jeść COŚ co jest ładnie podane. Je się oczami. A on jak skoczył, że on ma się najeść, anie patrzeć na jedzenie. Ze owszem pięknie podają w restauracji, ale on głodny wychodzi. Koniec końców zaczął się wydzierać, że on musi zjeść. jakieś przykłady niejadków i wybrzydzaczy podał z wojska. I ten podniesiony ton, że jego racja.... I co się odezwałam to atak.... W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam, ze suma sumarum kłóci się sam ze sobą. I nie rozumiem co do mnie, bo widzę, że mnie atakuje cały czas. Wyraźnie powinien ode mnie odpocząć... i może niech nie przychodzi przez jakiś czas. Mnie kłótnie i ataki są do szczęścia zupełnie nie potrzebne. Mówisz i masz - powiedział, ale ciężko mu było wyjść. Siedzieliśmy w milczeniu, którego celowo nie przełamywałam... Zmęczył mnie sobą ostatnio bardzo. Muszę od niego odpocząć. PUSTELNIK ma swoje uzasadnienie i ta V pałek również... SPOKOJU CHCĘ, po prostu SPOKOJU.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tydzień właściwie się kończy. Poza samotnością, a właściwie poczuciem jedynie, bardziej odizolowaniem... wiele się działo... W wielu sprawach z pozycji fotela uczestniczyłam. Telefon się grzał... Dzwonili właściwie wszyscy: znajomi, koleżanki, koledzy..... z zagranicy również... W tym sensie może pokazała się karta świat. I Skype cały czas włączony... Reasumując tydzień rozmów, wiadomości... przekazywania informacji. Jedne dobre, drugie złe. Różnie to bywało. Nic nie planowałam... nic... Jedynie przepływ.... Prawie cały tydzień byłam w domku, raz na zakupy wyjechałam... ot i wszystko.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...