środa, 13 kwietnia 2016

JAK OCENIA MNIE MÓJ SZEF?

I kolejne pytanie o "stosunek". Tym razem MARYLKA chciała się dowiedzieć o stosunek jej nowego szefa do niej. Ok, popatrzmy więc, na to jak On ciebie widzi, jak Ciebie postrzega. Inaczej: jak nowy szef Ciebie ocenia?

1. walet mieczy 2. SIŁA 3. Rycerz monet PANNA 4. IV kielichów 5. V pałek 6. VIII denarów 7. KOCHANKOWIE 8. VI mieczy 9. CESARZOWA 10. Rycerz kielichów RYBA 11. VI pałek 12. KSIĘŻYC 13. PUSTELNIK

Droga MARYLKO, znana jestem z tego, że w każdym rozkładzie dopatruję się pozytywów. Mam jednak pełną świadomość, że czasem jedna karta przekreśla pozytywny obraz całego rozkładu. Sama swego czasu boleśnie się o tym przekonałam.... ale do rzeczy... w końcu post i wróżba dotyczy Ciebie i moje osobiste dygresje są tu zupełnie nie potrzebne.
Powiem tak: otóż Twój szef, zupełnie nie rozumiem na bazie jakich danych, nie postrzega Ciebie zbyt pozytywnie, niestety. Rozkład rozpoczyna walet mieczy.... 
Całkiem nie dawno popełniłam post o tym osobniku, próbując zrozumieć swój stan psychiczny w ostatnich tygodniach.  Krótko mówiąc: widzi w Tobie ogromną intrygantkę, mataczkę, żeby nie powiedzieć - zaciemniarę. Nie jest to pozytywny obraz, ani pozytywna ocena Twojej osoby.  Uważa Ciebie jako słabe ogniwo, słabego pracownika. I uważaj kochana, to niebezpieczny człowiek, swoim podejściem do Ciebie jeszcze bardziej Ciebie osłabi... możesz poczuć się dosłownie jak NIKT.  Podchodzi do Ciebie służbowo, bez żadnych emocji. Nie widać ani grama sympatii do Ciebie. Ot chłodno, służbowo, według ustaleń. A Ty nawet nie próbuj zmienić tej relacji na bliższą....  

IV kielichów, która mówi o urazach z przeszłości, również nie jest dla Ciebie zbyt optymistyczna:
Jesteś uzależniony od nagromadzonych emocji, które domagają się uwolnienia i wpływu na ciebie. W swoich psychicznych wnętrznościach nosisz istną bombę uczuć, którą tłumisz, ale która może w każdej chwili rozsadzić cię od środka.

To pachnie mi jakimś urazem. Przeskrobałaś coś? Namieszałaś w dokumentach? Trochę słabe tłumaczenie, bo żaden, nawet najbardziej surowy szef, tak od razu, wielkiego urazu do swojego pracownika nie nabiera. 
Szef pewnie w miarę inteligentny jest, bo pomimo wszystko nie daje po sobie poznać, co naprawdę myśli.... A gdyby przemknęło Ci przez głowę, że on może iść w damsko - męskim kierunku.... to, zapomnij. Ja nic takiego w kartach nie widzę. Ale gdyby jednak szedł... to nie wchodź w TO.... To tak nawiasem. Nic nie zyskasz, a stracisz wiele. Uważa Ciebie za osobę kłótliwą, agresywną... To  też nie jest pozytywny odbiór niestety.... Może pokłóciłaś się w pracy z jakąś koleżanką? I on wyrobił sobie o Tobie taką właśnie opinię? 
Ja oczywiście jedynie zgaduję, bo obrazek jaki malują mi karty pozytywny póki co, nie jest. Żeby SZEF zaczął Ciebie pozytywnie postrzegać musiałabyś ciężko pracować, udowadniać mu, że jesteś dobrym pracownikiem.  Żadnych specjalnych forów u niego nie masz... Właściwie SZEF oczekuje od Ciebie jedynie pracy: rzetelnej, uczciwej.... ale i świadomość ma, że Ty nie do końca do tej pracy się nadajesz. Nie brzmi to wszystko zbyt optymistycznie.... Oj, niestety nie... Nie umiem, nie potrafię znaleźć pozytywów.... przykro mi. Jedyna nadzieja w karcie KOCHANKOWIE.... 
Nieoczekiwanie zakochanie. Spotkanie z kimś, kto ci jest przeznaczony. Ale jak zawsze na siódmej pozycji, wiadomość taka brzmi nieprawdopodobnie i zapowiada zamieszanie w twoich planach.
Ale czy można tą kartę odczytać jako nagłe zakochanie się w Tobie, czy przynajmniej polubienie Ciebie? Mam poważne wątpliwości... Dlaczego? Bo górujący nad całym rozkładem KSIĘŻYC mówi o żalach, smutku, fantazjowaniu.... co można rozumieć po prostu o jakimś wyobrażaniu sobie Ciebie jako dobrego pracownika czy samooszukiwaniu siebie. PUSTELNIK w perspektywie jest brutalny w swojej wymowie.... Chyba domyślasz się co może oznaczać? Oderwanie, porzucenie... zwinięcie interesów.... Na szczęście to odległa perspektywa....
Narazie nie jesteś postrzegana pozytywnie, raczej nie widzi Ciebie w kategorii dobrego pracownika. Nie ocenia Ciebie w kategorii pracownika przynoszącego firmie splendor czy sukces. O zyskach nie mówię.
Uważam, że masz jakieś zawikłane relacje ze współpracownikami.... kłóciłaś się z nimi? 
I tak jak wspomniałam, jedyną nadzieję upatruję w karcie KOCHANKOWIE, bo daj Boże, żeby oznaczała, iż szef się do Ciebie nagle przekona. Tyle, że to moje zaklinanie rzeczywistości jest.... bo PUSTELNIK to jednak PUSTELNIK.
I jeszcze jedna rzecz... SZEF może w jakimś momencie przestać być nawet służbowy... pokaże swoje prawdziwe oblicze... ba, uważam, że nawet taka zmiana w nim zachodzi od jakiegoś czasu... i różnie być może... z dnia, na dzień?
Cóż MARYLKO, karty to tylko karty... ale te tutaj miłe nie są. Weź pod uwagę, że mogą mówić brutalną prawdę i zabezpiecz sobie tyły.
PODPIS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...