poniedziałek, 19 września 2016

tydzień od 19 do 25 września

1. AS denarów 2. II denarów 3. VI mieczy 4. VI kielichów 5. WIEŻA 6. IV mieczy 7. X denarów 8. V kielichów 9. SĄD 10. RYDWAN 11. X mieczy 12. KSIĘŻYC 13. IV denarów

FIOLETOWO, a więc przyziemnie. Absolutnie to nie znaczy, że prymitywnie. Bardziej chodzi o racjonalne i materialne podejście do wszystkiego.
Denary to finanse, pieniądze, sprawy materialne, zawodowe i też kwestia posiadania. Rzekłabym, że w tym tygodniu dominować będą właśnie tego typu sprawy.

AS denarów pachnie nowym początkiem finansowym. Będę miała możliwości, również i talentem zabłysnę, warunki będą również, jak najbardziej. NIC tylko wziąć się w garść i tworzyć wielką fortunę.
II denarów przypomina, że nie mam wolnej ręki, powstrzymywać mnie będzie podpisane zobowiązanie.... i nie koniecznie JUŻ tworzyć COŚ NOWEGO będę mogła.  A wiec pomimo nowych możliwości jednak będę w formalnym ograniczeniu, a tym ograniczeniem będzie ZOBOWIĄZANIE.  
Skoro jednak niekoniecznie będzie opcja konkretnych działań twórczych, to przynajmniej mam sobie wszystko dokładnie i do spodu zaplanować.  
Trochę taka rozpieszczona jestem i przyzwyczajona do pomocy, dosłownie jak dziecko.  Na partnerskiej mam WIEŻĘ. Ta karta w tym miejscu może mówić, że w moich relacjach z innymi ludźmi zajdą wielkie zmiany, może COŚ się zwyczajnie rozpadnie i jakiś związek zwyczajnie zniknie z mojego życia? Również przekaz karty jest taki, że KTOŚ na gwałt może potrzebować mojej pomocy...
IV mieczy oznacza umowę, formalizację.   Ciekawe o jaką umowę może chodzić? Cały rozkład emanuje sprawami zawodowymi, finansowymi, więc, tylko o ten kierunek może chodzić.
Chociaż X denarów mówi, że wyskoczy nagły kłopot finansowy, ja jej na tej pozycji tak nie czytam. Według mnie wskazuje ona na zarządzanie cudzymi dobrami;  najczęściej wskazuje na kierowanie czymś, kimś; i właśnie COŚ takiego wpadnie nagle w moje życie. W powiązaniu z umową brzmi to na kontrakt. Gdybym KOMUŚ interpretowała karty, powiedziałabym, że podpisze korzystną umowę i będzie zarządzał, prawdopodobnie zespołem, grupą ludzi.
Jak to będzie w moim przypadku? Czas pokaże.

Gdybym tak puściła wodze fantazji, to rzekłabym, że pewne rzeczy z mojego życia znikną, a pewne wejdą. Byłby to przełomowy tydzień. Jeszcze CZEGOŚ nie zacznę, a już COŚ zakończę.  VI mieczy jest kartą, która z jednej strony nakazuje jedynie planować i nic nie budować w realu, z drugiej jakby nie było ma energię podróży, przenoszenia się i czy to w realnej przestrzeni czy w myślach, to jednak wskazuje na ruch; choćby intelektualny.
Ja powiedziałabym: jedź gdzie Cię oczy poniosą, nie siedź w miejscu. V kielichów jest kartą, zwykle negatywnych emocji.... złość, zazdrość, panika. Czyli tego typu emocje będą obecne w tym tygodniu cały czas.
SĄD nakazuje wydobyć jakieś sprawy z przeszłości; karta ta też wskazuje na mistrzowskie odradzanie się... Hmmm, ciekawie brzmi... RYDWAN mówi, że umiem, że potrafię pociągnąć innych w drodze do SUKCESU. Więc, sama również jak najbardziej, ale nie egoistycznie: inni też w tym kierunku pójdą.
To wszystko co napisałam do tej pory brzmi niewiarygodnie i tajemniczo...
Muszę podkreślić, że opisuję karty dnia 13.09... a więc na długo, długo przed energią tego tygodnia. Co się rozmyje? X mieczy czyli nudno nie będzie, ani też nic nie będzie się działo na MAŁEJ WIEŻY.... a może nawet jakaś "powtórka z rozrywki", ale zadowalająca innych...
Nad całym rozkładem góruje KSIĘŻYC. na jego temat nie będę się rozpisywała... odeślę do posta KSIĘŻYC.
W perspektywie, czyli TO co zadzieje się z końcem tygodnia, albo już w następnym tygodniu, mam kartę IV denarów. Czym emanuje ta karta?

.... jest jedną z najlepiej wróżących kart w interesach. Zwiastuje bogactwo, materialne bezpieczeństwo, satysfakcję z tego, co się ma. Oznacza osiągnięcie celu w materialnych staraniach. Jeżeli nawet w zadanym pytaniu nie było dosłownie mowy o pieniądzach, karta ta jednak wskazuje, że to, co robimy, ma na względzie finansowe korzyści.
czyli POSIADANIEM, pieniędzmi, zyskami. Bardzo mi się to podoba... A najbardziej scenariusz trafienia wielkiej fortuny w LOTTO.
Po prawdzie nad przeszłością powinnam się pochylić i zastanowić nad wieloma rzeczami: zrozumieć, przetrawić i zamknąć. 
Najprzeróżniejsze emocje będą mną targały; dobrze to czy źle? Cóż zobaczymy. 





PODPIS

1 komentarz:

  1. A jak wyglądał TEN tydzień? Wcale nie był taki najgorszy. Załatwiłam temat drzewa. Właściwie rękoma DOBREGO NAŁOGOWCA. Wiadomo, wciąż wyjeżdżam do pracy.... a tu trzeba do lasu jechać, pociąć drzewo na mniejsze klocki, załadować na traktor. Moja rola ograniczyła się do zapłacenia za usługę. Chyba X denarów wskoczył wydatek, tyle, że nie był on dla mnie zaskoczeniem; liczyłam się z nim. IV mieczy zapewne mówiła o zakupie drzewa... NIC wielkiego jednym słowem się nie zadziało.
    W pracy w miarę spokojnie, bo szefowej nie było, to i klimat w pracy milszy. Robiłam swoje i po swojemu. NIKT mi się w NIC nie mieszał, nie kontrolował.... zresztą ONA też mnie nie kontroluje, jedynie zawala robotą. Cóż, na KSIĘŻYCU byłam cały czas, bo z czego tu się cieszyć? Z mycia kibli? Żadna praca nie hańbi, co nie znaczy, że kochamy to co robimy.
    Oczywiście w ograniczeniu byłam, bo związana umową.... pracą.... Cóż... ŻYCIE po prostu, ŻYCIE.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...