środa, 14 grudnia 2016

Czy pojawi się dziecko?

Zapytała mnie IZABELLA.  Zanim rozpocznę interpretowanie rozkładu, przypomnę, że w TAROCIE jest kilka kart, które wieszczą narodziny potomka. Jedną z nich jest walet pałek. Generalnie wszystkie walety wskazują na osoby młodsze, ale niekoniecznie, każdy walet pokazuje dziecko. Zresztą, jak zwykle, każdy rozkład należy przeanalizować dokładnie, żeby COŚ autorytatywnie zaprorokować.  
Wśród kart poniżej, nie pojawił się walet pałek, ani żaden inny.... ale zobaczmy po kolei...

1. KOŁO FORTUNY 2. IX pałek 3. X kielichów 4. VIII mieczy 5. Rycerz pałek STRZELEC 6. II pałek 7. RYDWAN 8. III pałki 9. Królowa kielichów RAK 10. SŁOŃCE 11. Rycerz mieczy BLIŹNIAK 12. X denarów 13. V denarów

Opcja dziecka się rysuje... jak najbardziej. Na wyniku pojawiała się II pałek, która może wskazywać na silną  potrzebę posiadania dziecka, o ciąży, to na pewno... RYDWAN zapowiada nagły sukces, ale pojawiająca się w perspektywie V denarów wszystko ucina. Więc, sądzę, że ciąża jak najbardziej, ale dziecko już niekoniecznie.  KOŁO FORTUNY jest kartą wielkiej zmiany, takiej o 180 stopni, ale wcale nie jest powiedziane, że zaprowadzi Ciebie ku dziecku. 

IX pałek niestety nie daje pewności, że dziecko pojawi się na świecie. Dlatego też uważam, że czeka Ciebie dłuższa walka, w sensie starania się o dziecko, bo nie każda ciąża się utrzyma. 
Może nie powinnam tego wszystkiego pisać, ale chyba raczej dobrze wiedzieć, że gdybyś w ciążę zaszła, to powinnaś o siebie szczególnie zadbać, może nawet położyć się na bite 9 miesięcy i nie ruszać się z łóżka. Może lepiej zaraz przy pierwszym podejrzeniu, że jesteś w ciąży powinnaś udać się do lekarza i wspomóc tabletkami... bo jednak V denarów brzydko pachnie.
Zresztą X kielichów nie namawia Ciebie do starania się o dziecko na siłę, raczej sugeruje wstrzymanie się od działań i czekanie.... Jednym słowem NIC na siłę. 
Całkiem możliwe, że Twój organizm w jakiś sposób sam blokuje pojawienie się dziecka na świecie, bo i tak bywa. 
Swego czasu moja dalsza ciocia (może już nie ciocia? połowę życia spędziła na walce, aby zajść w ciążę i ją utrzymać.  W końcu dała za wygraną i razem z panem mężem zdecydowali się na adopcję.  Na całe szczęście w trakcie procesu adopcyjnego wciąż wyskakiwały jakieś górki i utrudnienia... tym nie mniej, ciocia wrzuciła na luz, nie walczyła o to, żeby w ciążę zajść i nagle, po wielu latach starań, po latach walki, okazało się, że jest w ciąży.  Jej ogromne pragnienie, jej ogromna potrzeba posiadania potomka, skutecznie ją blokowały. 
Dlatego też, niekoniecznie pod pojawieniem się dziecka bym się podpisała. Odpuść po prostu, a kto wie, może nie jesteś przekonana do ojca dziecka? I stąd jakaś blokada? Może chcesz dziecka, bo ON koniecznie  chce? Wariantów może być sporo. Oczywiście, opcji, że chcesz jakiegoś pana wziąć na dziecko, absolutnie wykluczam... nie posądzam Ciebie po prostu o kobiece podstępy.
Oczywiście, dla swojej pewności powinnaś wykonać wszelkie badania, wkluczające problem fizyczny. 
Ja z swojej strony, życzę Tobie, aby potomek jak najszybciej pojawił się na świecie. Na przekór kartom.


PODPIS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...