1. VI kielichów 2. ŚWIAT 3. V denarów 4. V mieczy 5. II pałek 6. III mieczy 7. Król pałek LEW 8. CESARZ 9. VI denarów 10. walet monet 11. walet kielichów 12. KAPŁAN 13. IX mieczy
DOBRY NAŁOGOWIEC ma cudowne życie, tylko mu pozazdrościć!!!! Dobrowolnie odsuwa się od zajęć i zawsze ma wymówkę: a to paluszek mu siada, a to nóżka mu dolega, a to łapią go duszności. Wszystkie dolegliwości najczęściej leczone są, jedynym skutecznym środkiem znieczulającym - alkoholem...
I jak zwykle wykręcił mi numer: OBIECANKA i NIC NIE ROBIENIE!!!
Ach, jakaż ja jestem zaskoczona i zdziwiona!!!
Mnie z kolei dopadły dolegliwości z... przerobienia, które leczyłam termoforem i swoimi ulubionymi lodami cassate.
Cóż, już nie ten wiek, żeby poginać jak facet. Powinnam odpuścić. Powinnam wrzucić na luz i znaleźć naprawdę odpowiedniego pomocnika.
Nie umiem siedzieć w miejscu, wciąż gdzieś, coś mnie gna, jakaś wizja mnie prowadzi... cholera wie - ku czemu.
Najpewniej, moje zarobienie wynika z prostego powodu: NIC innego poza tym, w moim życiu nie ma. Tworzę więc, swój mały światek, na którym się skupiam. I wymyślam i tworzę wizje cudownego ogrodu.
Wizja cudownego ogrodu jest naprawdę fajna, ale niesie ze sobą opcję -przerobienia.
W tym tygodniu, niepokoi mnie III mieczy na wyniku. Czyżby moje leczenie okazało się mało efektywne? A może jakaś inna zmora mnie dopadnie? Oby NIE!!!!
VI kielichów jest - cudowną kartą. Poczuję, że jestem kochana. Odczuję szczęście w wielkim wymiarze?
Nie jest to dobra karta dla pracy, a już do przestawiania mebli, za które się wzięłam - w ogóle. Może do malutkiego sprzątania jedynie? W sensie odkurzania, ścierania kurzu?
ŚWIAT w negatywie, nie jest złowieszczą kartą. Mówi jedynie o planach, które jak najbardziej już są opracowane, ale do ich zrealizowania jeszcze trochę brakuje. Na przykład - siły i energii?
V denarów mówi o ograniczonych możliwościach działania, o braku środków. Jako karta rada mówi, żeby swoje cele osiągnąć mogę za pomocą skromnych środków... mówi, żebym oszczędzała i nie rzucała się z motyką na księżyc.
V mieczy na pozycji 4-tej czyli pozycji, która wskazuje na obciążenia rodem z przeszłości i mówi, że dotąd było mi zbyt łatwo... No, żart, kosmiczny żart!!! No, chyba, że teraz będzie już po prostu - tragicznie... Brrr, już się cała trzęsę.
II pałek na partnerskiej mówi, że obok jest KTOŚ, pełen entuzjazmu, KTOŚ kto dodaje mi i sił i energii. Hmmm. Jakoś nikt nie przychodzi mi do głowy.
No i owa nieszczęsna, źle wieszcząca III mieczy. CÓŻ może prorokować?
To, że NIC dobrego, to już wiem, ale jaką tragedię, jaki problem zapowiada?
W najlepszym razie: niezrealizowanie planów, które i owszem są nakreślone, ale przez jakieś czynniki zewnętrzne, mogą pozostać jedynie w sferze projektów. Oczywiście, jak najbardziej COŚ brzydkiego może mnie zaskoczyć lub dopaść, ale na ten moment, nawet nie chce mi się gdybać.
Zupełnie z nagła pojawić się może osobnik ze znaku LWA. KTOŚ z przeszłości? Hmmm. Pojawienie się Króla pałek na pozycji 7-ej, może mówić o jakiś tajemniczych i ważnych urzędowych decyzjach, które diametralnie zmienią moje życie.
Tak czy siak, mam działać jak CESARZ. Jeśli CZEGOŚ pragnę, to mam brać. Ciekawe, z ograniczeniami i przy pomocy skromnych środków, oszczędzając?
VI denarów jednakże wskazuje na to, że aż tak źle finansowo nie będzie. Co będę miała wykonać, wykonam perfekcyjnie, nawet bez kasy i na ograniczeniach.
Nawet jeśli w moim życiu pojawi się jakaś wyrachowana osoba, to tak czy siak, z jej pojawiania się będzie sporo pożytku.
Kto wie, może z końcem tygodnia wyzwolę się z ograniczeń, a może zapadnę się depresyjnie, co wcale takie znowu zaskakujące nie jest, zważywszy pojawienie się III mieczy na wyniku.
Na szczęście, górujący KAPŁAN mówi o tym, że cokolwiek się dzieje, czy to rzeczy dobre czy złe, niosą ze sobą jakieś głębsze przesłanie i czemuś dobremu służą. Czas pokaże w czym rzecz.
Nie umiem siedzieć w miejscu, wciąż gdzieś, coś mnie gna, jakaś wizja mnie prowadzi... cholera wie - ku czemu.
Najpewniej, moje zarobienie wynika z prostego powodu: NIC innego poza tym, w moim życiu nie ma. Tworzę więc, swój mały światek, na którym się skupiam. I wymyślam i tworzę wizje cudownego ogrodu.
Wizja cudownego ogrodu jest naprawdę fajna, ale niesie ze sobą opcję -przerobienia.
W tym tygodniu, niepokoi mnie III mieczy na wyniku. Czyżby moje leczenie okazało się mało efektywne? A może jakaś inna zmora mnie dopadnie? Oby NIE!!!!
VI kielichów jest - cudowną kartą. Poczuję, że jestem kochana. Odczuję szczęście w wielkim wymiarze?
Nie jest to dobra karta dla pracy, a już do przestawiania mebli, za które się wzięłam - w ogóle. Może do malutkiego sprzątania jedynie? W sensie odkurzania, ścierania kurzu?
ŚWIAT w negatywie, nie jest złowieszczą kartą. Mówi jedynie o planach, które jak najbardziej już są opracowane, ale do ich zrealizowania jeszcze trochę brakuje. Na przykład - siły i energii?
V denarów mówi o ograniczonych możliwościach działania, o braku środków. Jako karta rada mówi, żeby swoje cele osiągnąć mogę za pomocą skromnych środków... mówi, żebym oszczędzała i nie rzucała się z motyką na księżyc.
V mieczy na pozycji 4-tej czyli pozycji, która wskazuje na obciążenia rodem z przeszłości i mówi, że dotąd było mi zbyt łatwo... No, żart, kosmiczny żart!!! No, chyba, że teraz będzie już po prostu - tragicznie... Brrr, już się cała trzęsę.
II pałek na partnerskiej mówi, że obok jest KTOŚ, pełen entuzjazmu, KTOŚ kto dodaje mi i sił i energii. Hmmm. Jakoś nikt nie przychodzi mi do głowy.
No i owa nieszczęsna, źle wieszcząca III mieczy. CÓŻ może prorokować?
To, że NIC dobrego, to już wiem, ale jaką tragedię, jaki problem zapowiada?
W najlepszym razie: niezrealizowanie planów, które i owszem są nakreślone, ale przez jakieś czynniki zewnętrzne, mogą pozostać jedynie w sferze projektów. Oczywiście, jak najbardziej COŚ brzydkiego może mnie zaskoczyć lub dopaść, ale na ten moment, nawet nie chce mi się gdybać.
Zupełnie z nagła pojawić się może osobnik ze znaku LWA. KTOŚ z przeszłości? Hmmm. Pojawienie się Króla pałek na pozycji 7-ej, może mówić o jakiś tajemniczych i ważnych urzędowych decyzjach, które diametralnie zmienią moje życie.
Tak czy siak, mam działać jak CESARZ. Jeśli CZEGOŚ pragnę, to mam brać. Ciekawe, z ograniczeniami i przy pomocy skromnych środków, oszczędzając?
VI denarów jednakże wskazuje na to, że aż tak źle finansowo nie będzie. Co będę miała wykonać, wykonam perfekcyjnie, nawet bez kasy i na ograniczeniach.
Nawet jeśli w moim życiu pojawi się jakaś wyrachowana osoba, to tak czy siak, z jej pojawiania się będzie sporo pożytku.
Kto wie, może z końcem tygodnia wyzwolę się z ograniczeń, a może zapadnę się depresyjnie, co wcale takie znowu zaskakujące nie jest, zważywszy pojawienie się III mieczy na wyniku.
Na szczęście, górujący KAPŁAN mówi o tym, że cokolwiek się dzieje, czy to rzeczy dobre czy złe, niosą ze sobą jakieś głębsze przesłanie i czemuś dobremu służą. Czas pokaże w czym rzecz.
1. VI kielichów 2. ŚWIAT 3. V denarów 4. V mieczy 5. II pałek 6. III mieczy 7. Król pałek LEW 8. CESARZ 9. VI denarów 10. walet monet 11. walet kielichów 12. KAPŁAN 13. IX mieczy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam