Ostatnio jakaś hejterka czy hejter wystosował brzydkie komentarze pod jednym z postów na moim blogu. NIC twórczego i NIC mądrego! Ot, typowy bełkot osoby, która ledwie trochę wiedzy liznęła, a już się nią popisuje.
Domniemywam, że hejter - to najpewniej urażony WODNIK.
Od dawna też walczę z linkami w komentarzach odsyłających do innych stron czy blogów, ba nawet usług!!!
KOCHANI - ŻADNYCH LINKÓW W KOMENTARZACH !!!
Żadnych abrakadabra działaczy, żadnych reklam cudzych stron! Takiej opcji nie zakładam i góry traktuję taki komentarz jako SPAM.
Twórczy komentarz - jak najbardziej, dodatkowa istotna informacja - pożądana, konstruktywna krytyka - proszę bardzo, ale ŻĄDNEJ REKLAMY cudzych stron!!! NIE MA ! Totalna BLOKADA !
Od dawna też walczę z linkami w komentarzach odsyłających do innych stron czy blogów, ba nawet usług!!!
KOCHANI - ŻADNYCH LINKÓW W KOMENTARZACH !!!
Żadnych abrakadabra działaczy, żadnych reklam cudzych stron! Takiej opcji nie zakładam i góry traktuję taki komentarz jako SPAM.
Twórczy komentarz - jak najbardziej, dodatkowa istotna informacja - pożądana, konstruktywna krytyka - proszę bardzo, ale ŻĄDNEJ REKLAMY cudzych stron!!! NIE MA ! Totalna BLOKADA !
HEJTERZY
Odpuście sobie tego typu działania! Ja wiem, że podyktowane są one zazdrością, niezadowoleniem ze swojego życia, przykrymi doświadczeniami, które mają miejsce w waszym życiu. Ja to rozumiem, bo i wiekowa i doświadczona ze mnie babka.
Być może udowadniacie COŚ sobie, bo mnie na pewno absolutnie NIC.
Ani nie obniżyliście mojego poczucia własnej wartości, ani nie zdenerwowaliście.
SPAMERZY
Żaden komentarz, który nie wnosi NIC nowego do dyskusji, a jedynie reklamuje czyjąś stronę, bloga czy usługę - będzie usuwany!!!
Pracujcie wytrwale na swoją popularność i zaistnienie w sieci. Ja wam w tym nie pomogę!
SPAMERZY
Żaden komentarz, który nie wnosi NIC nowego do dyskusji, a jedynie reklamuje czyjąś stronę, bloga czy usługę - będzie usuwany!!!
Pracujcie wytrwale na swoją popularność i zaistnienie w sieci. Ja wam w tym nie pomogę!
Szczerze powiedziawszy: taki hejterski komentarz wisi mi zgniłym kalafiorem.
Zresztą żaden negatywny komentarz nie przejdzie moderacji... więc, po co się wysilać? A ja i tak nie czytam takich dyrdymałów, zważywszy, że najczęściej piszą go osoby, które ledwie co liznęły wiedzy, a się wymądrzają!
Mam nadzieję, że wam trochę uszło pary, bo daliście upust waszej wewnętrznej złości, frustracji i nienawiści.
A może lepiej skupić się na jakimś pozytywnym CELU, albo samemu założyć bloga i pisać cudowności!
A swoją drogą jakie to miłe, że i do mnie HEJTERZY i SPAMERZY się dobrali! WOW.
Cieplutko pozdrawiam
Brawo ELLU....Alina
OdpowiedzUsuńDobrze, że się Pani nie przejmuje i dalej robi swoje. :) Ci, którzy są tutaj na blogu, wiedzą, że z Pani jest fajna, pomocna i dobra babeczka. A jeżeli hejt to znaczy, że staje się Pani coraz bardziej popularna!;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki kochane moje dziewczyny!🧡🧡🧡🧡
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że mam wiele subskrypcji na YouTube i z przykrością stwierdzam, że hejterzy nie oszczędzają nawet takich sław jak pan Jackowski.
Smutne, ale takie czasy, że góruje frustracja, nienawiść i złośliwość.
Mnie osobiście ów "bełkot" sprawił wiele przyjemności, bo poszłam za myślą KAROLINY.
Niedzielę wieczór mam już wolną, więc poświęcę ją na Wasze sprawy, bo potem już pewnie tylko praca i praca.
💖💖💖 Cieplutko pozdrawiam💝💘💘💞
No bo człowiek musi swój ból wylać gdzieś, a gdzie taką energie przelać złą? Na kogoś! A w twarz nikomu nie powie, bo to ryzykowne, to anonimowo, obcemu. A też działa. No trudno, biedactwa że nie potrafią się powstrzymać... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡
UsuńBrawo Pani Elu ��
OdpowiedzUsuńBardzo lubie tu zaglądać,czytać...zawsze znajdę coś dla siebie-dziekuje. Nie znamy się osobiście tylko z czytania ale niewiele jest osób takich jak Pani życzliwych i zawsze służąca rada...
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa otuchy. Muszę przyznać, że sporo osób poznałam osobiście za sprawą tego bloga. 3 lata temu za sprawą osoby, którą poznałam przez bloga wyekspediowałam do Holandii córki, a i za jakiś czas sama się tam wybrałam. Holandię do dziś dnia wspominam z rozrzewnieniem, a i kontakt podtrzymują z ową koleżanką. Kilka osób uważam za swoje wręcz przyjaciółki, chociażby ALINKĘ, ale nie tylko. Często problemy piszących do mnie stają się niemalże moimi problemami. A uczciwie powiedziawszy, ów atak mi bardzo pochlebia. Cieplutko pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję 🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡
OdpowiedzUsuń