1. Rycerz pałek STRZELEC 2. II pałek 3. Król kielichów SKORPION 4. walet pałek 5. CESARZ 6. III mieczy 7. Rycerz denarów PANNA 8. PUSTELNIK 9. MAG 10. IX mieczy 11. SPRAWIEDLIWOŚĆ 12. KAPŁAN 13. IV mieczy
Miesiąc trochę nieciekawy. Ot, chociażby przez energię III mieczy, która usadowiła się na wyniku. O czym mówi III mieczy? Przede wszystkim o zmartwieniu i troskach.
Jak wszystkie karty mieczy karta ta, dotyka naszego umysłu.
Wskazuje na wielki smutek i cierpienie. To bezustanne powracanie do przeszłych wydarzeń, które owo cierpienie spowodowały. Przy energii tej karty rozpamiętujemy przeszłość, skupiając się na wydarzeniach, które je spowodowały.
To właśnie III mieczy wskaże, że KTOŚ, KIEDYŚ nas skrzywdził, oszukał, wykorzystał. Aleister Crowley zatytułował tę kartę Troska - bo kiedy działają energie tej karty, jedni są zatroskani tym, czy uda im się wprowadzić swoje plany w życie - a drudzy troszczą się o to, by nie znaleźć się po stronie przegranych. Trójka Mieczy czyli Przyszłe Tworzenie Dziś Zaczyna się od Niszczenia Trójki to karty skłaniające do działania, do inicjatywy i ruchu naprzód. Miecze symbolizują porządek Rozumu. Zanim zapanuje Rozum i Logika, pole pod ich budowle musi zostać wyczyszczone do gołej ziemi.
Domniemywam, że troski mnie dopadną, a to za sprawą naprawy dachu, który dopiero teraz w grudniu będzie reperowany. Niestety, nie mogłam wziąć się za temat wcześniej. Z wielu powodów. Jednym z nich są procedury jakie stosują ubezpieczyciele. Drugim są moje konieczne wyjazdy. De facto, z krótką 3 dniową przerwą, wciąż byłam poza domem. Potem niestety, musiałam się zmierzyć z z problemem zajętości dekarzy.
Tak to niestety wygląda w realu, a szkoda postępuje i nieustająco się pogarsza. I pewnie właśnie ona wpędzi mnie w energię III mieczy i sprowadzi na mnie troskę i smutek.
Dla porządku muszę dodać, że energia III mieczy działa przede wszystkim w naszym umyśle.
Nie dalej jak wczoraj wybrałam się do mechanika, bo przestało grzać w moim aucie. Zima za pasem, a tu masz, w samochodzie lodówka. Zaczęłam grzebać w bezpiecznikach, ale temat mnie przerósł i pojechałam skorzystać z mądrzejszej głowy. No przynajmniej bardziej obeznanej w temacie.
Szybko okazało się, że nie mam ani kropelki płynu w chłodnicy. Pan dolał jego całkiem sporo i głęboko się zastanawiał: co też mogło się zadziać, że on uciekł. Wynikało z tego jasno, że w chwili kiedy samochód był we wrześniu w warsztacie, to płynu dolano. Pan polecił mi sprawdzać czy płynu ubywa i w razie wu przyjechać i postawić autko na warsztacie.
Problem na dzisiaj został zamknięty w miarę szybko, ale ja nieustająco byłam i póki co jestem, na energii III mieczy. I tak będzie mnie III mieczy trzymała, póki się nie przekonam, że przecieku żadnego nie ma, a panowie jedynie zwyczajnie zapomnieli płynu dolać.
Znam ten warsztat i wiem, że panowie sprawdzają wszystko co się da, bo wiedzą, że przyjeżdża do nich całkowita ignorantka, której kiedyś zdarzyło się zajechać silnik dobrego auta, bo zapomniała o tak ważnej rzeczy, jak wymiana oleju.
III mieczy jednakże, nie jest kartą pozytywną. Jej odpowiedź zależy od zadanego pytania.
Jeśli działać będę spontanicznie, bez namysłu, to niekoniecznie dobrze na tym wyjdę. Jeśli sobie coś zaplanuję, dobrze przemyślę, wszystko mi się uda.
Miecze, to żywioł powietrza, a to oznacza myślenie, analizowanie, a w obliczu trudnego problemu zasygnalizowanego III mieczy, trzeba myśleć w dwójnasób.
Niemniej trochę drżę przed tą kartą.
Najlepsza byłaby burza mózgów, co nie jest wykonalne chociażby ze względu na PUSTELNIKA na pozycji 8-ej. Bo grudzień będzie dla mnie również miesiącem samotności. Będę wyalienowana za sprawą PUSTELNIKA. Także z kim tu mózgować?
To ważny miesiąc, bo w grudniu mamy przecież Boże Narodzenie. Czyżbym je sama spędziła?
Nie mam nic przeciwko samotnym spędzeniem świąt. Już mi się zdarzyło spędzić wigilię samotnie w domu na skypowym kontakcie z bliskimi.
Wpływ miały na to przypadki przed wigilijne. Pracowałam wtedy daleko od domu. Do domu wybrałam się odpowiednio wcześnie, ale niestety przydarzyła mi się poważna awaria samochodu. Nie miałam jeszcze wtedy wykupionego ADAC i nie dość, że przyszło mi wydać sporo kasy zarówno na lawetę jak i na naprawę samochodu, to jeszcze musiałam sobie trochę poczekać, aż auto mi zrobią.
Z perspektywy czasu, tak biorąc pod uwagę moje ostatnie czekanie na naprawę auta, muszę powiedzieć, że mechanicy z ADAC mocno się spinali i właściwie na cito auto mi naprawili.
Faktem jest, że wymarzłam przeokropnie, a w domu zjawiłam się na chwilę przed wigilią. Nie znalazłam siły, aby auto wypakować (poza mięsem) i ruszyć w kolejną drogę (60 kilometrów) na umówione wigilijne spotkanie. Ledwie, z biedą rozpaliłam w kominku i zaraz po skypowej rozmowie zwyczajnie padłam jak zabita. I tak po prawdzie przespałam całe święta dochodząc do siebie.
Mam nadzieję, że taka tajemnicza przygoda mnie nie dotknie.
W grudniu pojawią się w moim życiu najprzeróżniejsze osoby. Jedną z nich jest Rycerz pałek STRRZELEC. Nie znam żadnej osoby ze znaku STRZELCA, więc najpewniej będzie to ktoś szybki, energiczny, bardzo bystry i wnoszący w moje życie zamęt.
II pałek w negatywie mówi o zaburzonych relacjach z bliskimi. Ta karta też często wskazuje na złe ulokowanie swoich uczuć, w nieodpowiedniej osobie albo przynajmniej przebywanie w nieodpowiednim towarzystwie.
Mam działać jak Król kielichów czyli traktować wszystkich jak członków rodziny. Ta karta najczęściej pojawia się szefom, kierownikom, ludziom, którzy mają pod sobą całą gamę podwładnych. Radzi im zmienić podejście do swoich pracowników.
U mnie takiego wątku nie ma. Nie szefuję, nie mam pod sobą podwładnych, więc po prostu powinnam innych ludzi, tych co pojawią się moim życiu, wyjątkowo serdecznie traktować.
Na partnerskiej usadowił się CESARZ.
CESARZ to zawsze osoba z kręgu władzy. To szef, to przywódca, osoba zdecydowanie wyżej postawiona w hierarchii niż ja.
Spokojnie można powiedzieć, że może to być jakiś urzędnik, niekoniecznie działający zgodnie z prawem, bo SPRAWIEDLIWOŚĆ usadowiła się na pozycji 11-tej. SPRAWIEDLIWOŚĆ na pozycji 11-tej już nie raz, nie dwa pokazała mi działania poza prawne.
Nagle pojawi się w moim życiu osoba ze znaku PANNY, albo chłodny, bezemocjonalny urzędnik. Jak najbardziej, może to być ubezpieczyciel. Równie dobrze może to być ktokolwiek inny, ale zgadywać kim ta osoba będzie, na ten moment jest trudno.
MAG na pozycji 9-tej, mówi o mistrzostwie tworzenia.
Czym emanuje karta MAG. Mocą i to przeogromną. Mocą stwarzania choćby małej rzeczy. To karta ogromnych możliwości i umiejętności. Przy energii tej karty wszystko nam się udaje, nawet trudne zadania. I nawet jeśli, nie jesteśmy tego świadomi, to moc ogromną mamy i jesteśmy w stanie wręcz przenosić góry, budować domy, pisać książki, zakładać firmy itp. itd.
Wygląda więc, na to, że za co się wezmę, to to zrobię, o ile oczywiście, za sprawą III mieczy, starannie sobie owo zadanie zaplanuję.
Nie ukrywam, że ostatni mój spontaniczny wyjazd podpowiedział mi sporo rozwiązań. I chętnie wcielę je w życie.
Z przedostatniego mojego dalekiego wyjazdu ściągnęłam trochę fajnych pomysłów do ogrodu. Dość powiedzieć, że moje drzewka owocowe zasadziłam w szpalerze, dość gęsto. Co do zasady w Polsce tak się drzewek nie sadzi. Uczciwie przyznaję, że nie wszystkie drzewka mi się uchowały, ale cóż, najpewniej przez moje zaniedbanie. Może jakiejś poważnej choroby nie zauważyłam w porę? Zresztą i tak planuję drzewka dosadzić. Jak wyjdzie zobaczymy. Plan w każdym razie jest!
Nad całym rozkładem góruje KAPŁAN. Mówi on o tym, że powoli, ale sukcesywnie zbliżam się do życia zbliżonego do tego, które sobie kiedyś zaplanowałam, jakiego pragnęłam, o jakim marzyłam.
Szumnie napisałam życia. Niekoniecznie może chodzić o całe moje życie, ale o pewien jego wycinek, który sobie gdzieś kiedyś wyobraziłam, czy wymarzyłam.
Bardzo mnie to cieszy.
Rozkład kończy IV mieczy. Aleister Crowley nadał jej miano ROZEJM, czy też inaczej wytchnienie.
Przy energii tej karty panuje porządek i spokój w którym rządzi rozum i logika. Chłodny, przepisowy, ustawowo gwarantowany, według kodeksów, czy innych ustalonych reguł, taki bez jakiejkolwiek spontaniczności.
W pytaniu o pracę, pojawiająca się IV mieczy wskazuje na podpisanie sensownej umowy. W pytaniu o związek zapowiada legalizację tegoż w urzędzie. Jedynie w urzędzie! To karta formalizacji związku, nierzadko z rozsądku.
W pytaniu o zdrowie, często pokazuje szpital i operacje, a jak nie szpital to przynajmniej surowe leczenie i ogromne zdyscyplinowanie, np. konkretne godziny przyjmowania tabletek, zmianie opatrunku co, powiedźmy 3-4 godziny.
I tak właśnie będzie u mnie z końcem grudnia, a może już w styczniu kolejnego roku. Chłodno, logicznie, spokojnie, ale surowo.
A jak będzie w styczniu, to potwierdzę kolejnym rozkładem, który dopiero postawię, tak jak stawiam coroczne rozkłady na kolejny rok.
Pani Ellu, mam nadzieję, że grudzień nie będzie taki zły, czego Pani życzę. :) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuń🧡🧡🧡🧡🧡🧡🧡
OdpowiedzUsuń