Kwiecień 2022 rok

1. RYDWAN 2. V kielichów 3. III pałek 4. walet denarów 5. VI kielichów 6. SIŁA 7. KAPŁAN 8. IV denarów 9. VII denarów 10. VII pałek 11. III mieczy 12. MAG 13. walet mieczy

Miesiąc całkiem przyzwoity. Nie, żebym całkiem bezproblemowo go przeżyła, bo jakieś poczucie straty będę miała. V kielichów wskazuje na to, że targać mną będą negatywne emocje. No, chyba, że chodzi o bezbrzeżną tęsknotę?

Mogę doświadczyć sporo negatywnych uczuć od innych ludzi, bo V kielichów to emocje, często skrajne i ogromne, ale też z rodzaju takich wielkich tęsknot przeogromnych, tęsknot wielkich i niezaspokojonych. 

Rozkład rozpoczyna karta RYDWAN. 

RYDWAN wskazuje na to, że wiele spraw pchnę do przodu i to korzystnie. RYDWAN zawsze wskazuje na sukces i to zawsze w sprawach na których mi najbardziej zależy. RYDWAN daje wiele sprzyjających zbiegów okoliczności. RYDWAN również wyrzuca w świat, gdzieś dalej, może nawet zagranicę. Często RYDWAN wskazuje, że dziać się będzie sporo, bo o typowa karta ruchu, przemieszczania się, szybkości, natłoku.

III pałek nakazuje mi działać szybko, bez oglądania się na boki. Mam działać sama, bez zbędnego ociągania się, mam robić swoje.

I jedynie na własny interes mam patrzeć. 

Miłych, ciepłych, serdecznych i życzliwych ludzi będę miała wokół siebie. VI kielichów często skazuje na pomocnych ludzi, pełnych miłości, lub przynajmniej bardzo mi życzliwych. Wiele mi pomogą, wesprą, ba nawet troski odsuną i się nimi zajmą.

SIŁA na wyniku wskazuje na to, że świetnie sobie poradzę: opanuję ludzi, ogarnę trudne sytuacje.

W moim życiu pojawi się uczciwy, moralny człowiek z zasadami. KAPŁAN najczęściej wskazuje na osoby, które będą dla mnie autorytetem.

Ciężko u mnie z tymi autorytetami. Ciężko dlatego, że jakoś nigdy nikt dla mnie autorytetem nie był. A jak już zdarzało się, że prawie się nim stawał, to zrobił coś nie tak, przynajmniej jak na autorytet przystało i mnie rozczarowywał. 

To w sumie dobrze, bo dzięki temu zaczęłam szukać, badać i rozkładać na czynniki pierwsze zarówno ludzi, jak i ideologie. 

Skąd się to u mnie bierze, nie wiem, ale tak jest. Co wcale nie znaczy, że nikt mnie nigdy nie oszukał. Wręcz przeciwnie. 

IV denarów to posiadanie. Najczęściej pieniędzy. Na tej pozycji może IV denarów interpretować różnie. Może chodzić o to, że sprawy materialne będą dla mnie priorytetowe, ale również ta karta może mówić o tym, że pieniądze będę mała. 

Kiepsko to widzę, bo tak naprawdę jedynym źródłem utrzymania jest dla mnie uwłaczająca godności ludzkiej emerytura. 

Wyjazdy na opiekę ze względu na brak wyszczepienia jakoś utknęły w martwym punkcie. Chyba, że problem jest znacznie szerszy, a mianowicie coraz mniejsze jest zapotrzebowanie na opiekunki w Niemczech? Nie badałam pod tym kątem tematu, ale fakt pozostaje faktem, że jestem w dwóch agencjach i jakoś ofertami wyjazdu nie jestem zasypywana. Teraz zjechała z opieki OLA. Bez wątpienia się wyszczepi, więc będę mogła zaobserwować jak to też będzie z jej kolejnym wyjazdem na opiekę. Wtedy będę miała 100% pewności, jak to też sprawa wyjazdów wygląda.

VII denarów wskazuje na to, że odkryję jak to rzeczywiście na dzień dzisiejszy z tymi wyjazdami na opiekę wygląda.

VII denarów to jakby nie było teoretyzowanie, planowanie, badanie, często w oparciu o nasze wyobrażenia o danej sprawie.

Tragedie wielkie mnie ominą. Na całe szczęście. Zmęczona już jestem problemami. Nie ja jedna zresztą. Gdzie nie spojrzeć problemy, zmartwienia. No, cóż, żyjemy w ciekawych czasach. Na naszych oczach dzieją się różne tajemnicze rzeczy, które zmieniają porządek tego świata. 

Górujący nad całym rozkładem MAG wskazuje na tworzenie, na zaczynanie pewnych rzeczy od nowa i zdecydowanie lepszy ich rozwój.

Walet mieczy, wyjątkowo paskudna karta, może mówić o tym, że jakiś wstrętny mąciciel - matacz wejdzie do mojego życia i sporo w nim namiesza. Oby nie, bo mącicieli, oszustów, krętaczy mam już mam po kokardkę.

A jak będzie zobaczymy. Oby nie było źle. Oby można było jakoś w miarę pozytywnie wszystko znieść.