Sporo osób mnie pyta jak ja widzę owego koronawirusa i wszystkie z nim związane sprawy oboczne.
Rzeczywiście, uczciwie przyznaję, że swego czasu w karty spojrzałam, tyle, że niekoniecznie zobaczyłam wielką tragedię, raczej widziałam sporo kłamstwa, oszustwa i rzeczy ukrytych.
Oszacowałam koniec pandemii na czerwiec. Chociaż po prawdzie karty mogły mówić również o 6 tygodniach. Niestety, dnia w którym karty kładłam nie jestem w stanie ustalić, więc owe tygodnie są po prawdzie trudne do określenia.
Jednakże po kartach, które mi wyszły, nijak nie mogłam nikogo corona-wirusem straszyć.
Także uspokajałam wszystkich, którzy do mnie dzwonili, pisali i pytali.