Ciekawe pytanie. Są ze sobą 5 lat. Ona bardzo chce legalizacji związku. Mam swoje lata, nie interesuje mnie życie na kocią łapę. Zabawne, bo żyje tak już 5 lat... On wie, że ja chcę ślubu. Czy do niego dojdzie?
Już kilkakrotnie kładłam karty na to pytanie. Nigdy mi ten ślub nie wychodził. Nigdy. Zawsze pokazywały mi się przeszkody formalne, chronienie swojej wolności, niechęć itp. A górował własny interes... jej partnera. Bardziej karty pokazywały, że ON jest z NIĄ dla własnych korzyści, dla własnego interesu. ON - BLIŹNIAK, ONA - WODNIK. Ciekawe co powiedzą karty dzisiaj?
Czy ON się z NIĄ ożeni?
1. III mieczy 2. V kielichów 3. VIII denarów 4. VI pałek 5. GWIAZDA 6. walet pałek 7. Rycerz mieczy BLIŹNIAK 8. UMIARKOWANIE 9. II pałki 10. walet denarów 11. WISIELEC 12. V pałek 13. IX denarów

Tutaj potrzebny jest kompromis, wybranie drogi odpowiadającej obojgu... bo póki co jest tak jak ON chce... On rozdaje karty... i jest tak jak ON chce... a już z samego pytania wynika, że to ONA chce ślubu, co oznacza, że ON niekoniecznie. Są razem na ten czas, na ten moment, tworzą zgrana parę.... bez ślubu... i tak naprawdę chociaż ONA nie jest tego świadoma, to brak ślubu jest dla NIEJ również korzystny... ale ONA nie umie na to spojrzeć z dystansu i rozsądnie.... Chce i koniec... bo taką ma wizję tego związku, bo chce i już.
Uważam, że jeszcze we wrześniu ONA wiele się dowie, wiele zrozumie.... i nie wykluczam, że mając pełną wiedzę podejmie inne decyzje... co może zakończyć się zdradą... IX denarów właśnie emanuje czymś takim... Wyjdą na jaw jakieś tajemnice.... i kto wie jak to się może skończyć dla obojga, a dla NIEJ w szczególności?
REASUMUJĄC
Ja ślubu nie widzę. Uważam, ze on z jakiś powodów tego Ślubu nie chce... I ONA się o tych powodach dowie... I może poczuje się zdradzona i oszukana? A może sama zdradzi? Pójdzie w swoją stronę?'
A tak nawiasem... czy warto kogoś zmuszać do ślubu? Ileż dramatycznych historii pisze życie... po ślubach na takim przymusie właśnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam