sobota, 19 września 2015

CZY STARA FIRMA ZAPROPONUJE MI PRACĘ?

Dzisiaj miałam dzień wróżenia. Stawiałyśmy sobie z koleżanką karty. Tak na przemian: ja jej, ona mi. Powiedziała mi dziwną rzecz, jakby powrocie do starego miejsca pracy. Nie powiem, zaintrygowało mnie to i już wieczorkiem zaparzyłam sobie wspaniałą kawkę (uwielbiam swoje samotne wieczorki przy kawce, bez uwag w rodzaju: kawę o tej porze?!?) i rozłożyłam karty. 
Oczywiste pytanie: czy rzeczywiście istnieje opcja powrotu do poprzedniej pracy?
Zaraz zresztą, dopadły mnie wątpliwości... Właściwie dlaczego miałaby być? Nie rozstaliśmy się co prawda w gniewie, ale też nie wszystko odbyło się  tak jak powinno. Dużo rzeczy nie dogadanych, dużo rzeczy opartych na nieprawdzie. Dlaczegóż więc, miałaby paść propozycja pracy od nich?  Ja do nich o pracę się nie zwróciłam i na pewno się nie zwrócę!!! Więc, w czym rzecz? Omyłka w interpretacji kart?
Zobaczmy, co mi odpowiedzią karty.

1. KOCHANKOWIE 2. WISIELEC 3. DIABEŁ 4. Rycerz monet PANNA 5. SĄD  6. Król mieczy WODNIK 7. AS kielichów 8. IV mieczy 9. IX pałek 10. RYDWAN 11. IX kielichów 12. II mieczy 13. VI mieczy

Pierwsza karta KOCHANKOWIE  nie pozwala mieć żadnych wątpliwości, że jednak TAK. Taka opcja istnieje. Tyle tylko, że rozłożyłam 13 kart.... i nie mogę ferować wyroku po pierwszej karcie.
Sądzonym jest ci znaleźć swoją drugą, brakującą połowę, i zjednoczyć się z nią. Oczywiście może chodzić o związek erotyczny lub małżeński, ale także pod opieką karty Kochankowie pozostają wszelkie spółki, wspólne przedsięwzięcia gospodarcze, współpraca z kimś na polu twórczości lub przy spędzaniu wolnego czasu. Chodzi o bardzo ważny związek - bo ten amorek, znak z nieba, nie jawi się nadaremno.

Kolejna karta, nie jest już taka optymistyczna. WISIELEC - daje jedną wielką niepewność... i brak gruntu. Co chce mi powiedzieć WISIELEC na 2 - giej pozycji w odpowiedzi na to pytanie?  Ja przecież nie walczę o powrót, temat zamknęłam.  Więc, może to oni nie wiedzą jak do mnie podejść? Wahają się, bo nie maja pewności czy w ogóle będę chciała mieć jeszcze z nimi do czynienia? Może wahają się, co do mojej osoby w ogóle?
DIABEŁ na 3 - ciej pozycji jeszcze bardziej komplikuje wymowę kart. DIABEŁ, to uwiązanie, zniewolenie. Jako karta rada mówi: dotrzyj do źródeł zła i przeszkód... zaglądaj wszędzie, w najprzeróżniejsze zakamarki, odkrywaj rzeczy zakryte... Może po prostu coś do nich dotarło, jakieś nieprawidłowości, coś wyszło na wierzch i też zadziałała jakaś wielka ich potrzeba na ten moment?
Może przez odkrycie rzeczy normalnie ukrytych... dotarło do nich, że coś formalnie przewalili,  popełnili uchybienie przez jakieś głupie, nieprzemyślane decyzje? Całkiem możliwe, bo karta Rycerza monet mówi właśnie o formalnych uchybieniach... o urazach... i biurokratycznych decyzjach... tylko tyle, nic poza tym...
Na karcie partnerskiej SĄD widzimy ich odrodzenie i powrót na właściwą drogę. Może odkrywając rzeczy ukryte, coś rzeczywiście odkryli i już wiedzą, że uchybili, postąpili formalnie źle, niegodziwie i, że popełnili ogromny błąd. Dziwny przekaz, bo jaka firma, jaki zakład tak ma? Zrobiliśmy źle? No cóż bywa i tak.... Nikt nie kaja się przed byłym pracownikiem. Był, nie ma. Koniec i kropka. Temat zamknięty. Chyba, że... on jest im bardzo, ale to bardzo potrzebny. I wtedy staje się ważny, bo od niego wiele zależy.
I pojawia się..... Król mieczy - wielki wódź i wydaje rozkazy, bo jest pilna potrzeba!!! Też pojawiają się emocje,  bo zrozumienie uchybienia, nie jest mu miłe? Psuje mu jego własny wizerunek? Kompletnie niezrozumiały przekaz! Wiec, pozostańmy bez uczuć. Omińmy je.  Wiec, ów Król mieczy jest w trudnym momencie, bo oto chciałby rozwinąć skrzydła, rozszerzyć pole działania i nie może, bo nie ma - odpowiedniej osoby... a już wie, już zna prawdziwe powody mojego odejścia. Wie jak do tego doszło  i chciałby, abym wróciła i pomogła poszerzyć pole jego działania, dla jego chwały i siły i mocy. Działa z egoistycznych pobudek, ale już z wiedzą, o przeszłych zdarzeniach.  Ze świadomością, że dobry pracownik (ale sobie wlewam!!!) odszedł i nie było to, jego jakieś widzimisię. Były powody, konkretne powody i ludzkie błędne decyzje w tym wszystkim.Wielki Wódź ma w pamięci sukces i spokój jaki miał i pewność, że wszystko szło dobrze, że ciągnęłam firmę ku sukcesowi, że miał realny sukces w rękach.
Nie jest możliwe stworzenie trwałego związku teraz - brutalnie mówi IX kielichów, ale Król mieczy się upiera: ona pasowała do nas idealnie, dobrze nas reprezentowała na zewnątrz, była częścią nas. Sprowadzić mi ją i to pilnie. Ma już inna pracę? Nie ważne, ja chcę, aby tu była, bo to sprawdzony człowiek. 
I w perspektywie pojawia się szalona VI mieczy..... karta podróży do obcego kraju, obcych ludzi, to karta cudzoziemców.... To fizyczna podróż w  drogę z nieznanym zakończeniem.

Cóż więc mogę powiedzieć....  przekaz kart jest pozytywny... I gdybym miała powiedzieć komuś kto zapytałby mnie o pracę, powiedziałabym: oczywiście będzie praca, ona już jakby czeka.... tuż tuż, jest w zasięgu ręki. To kwestia tygodnia może miesiąca.... i czeka Cię daleki wyjazd zagraniczny, praca na obczyźnie.... za 6 dni może być już informacja......
Z tym, że ja patrzyłam na swój problem, z pełną wiedzą zaszłych zdarzeń.... mało realnej z logicznego punktu widzenia propozycji, która według kart jednak pada. 
Zastanawiam się czy karty czasami, aby się nie zmawiają? Moje powtórzyły (może trochę innymi słowami) dokładnie to co widziała w kartach moja koleżanka......

VI mieczy
z forum dobry tarot
                                            to niebiańska energia spływająca w umysł człowieka.
Jest ona również wyrazem opuszczenia danego miejsca, w którym przebywamy. To przy jej charakterze bramy mówiłam, ze jest to  (w dawnych interpretacjach tarota była to karta emigracji),  była to jakby podroż tylko w jedna stronę, nie było powrotu. 
Jest to też stan świadomości, w którym kończy się gonitwa myśli, kończy się rozważanie, kończy się dywagowanie, a nasze myśli, nasze decyzje, nasza świadomość ukierunkowuje się na realizacje w świecie materii....... 
-  emigracja, emigracja przez tzw. układ osoby trzeciej
- jest zerwaniem czyli emigracja z tym światem w którym jesteśmy i jest raczej informacja o definitywnym końcu jakiegoś etapu.
- jest to przeprawa, ale za sprawa pomocy kogoś. 
- 6 mieczy jako konieczność zamknięcia karmy , a w najgorszym wypadku jako przeciągnięcie karmy,
- to zerwane więzy. Potrafi być skutkiem tego, że jedna strona nie podejmuje działania a druga strona już idzie siłą rozpędu . Już ktoś jak gdyby ciągnie na ten drugi brzeg kogoś kto się poddał w sposób bezwolny. 
- generalnie to złamanie dotychczasowego schematu postępowania, wyjście z przestrzeni, wyjście poza ta granicę która mamy wyznaczoną.
- przepłynięcie przez Styks. Jest to przekroczenie granicy z poza której my już nie możemy sięgnąć. Nie możemy zawrócić tego czasu. 
blaski
- sukces, choć okupiony "stratami w ludziach" (można to dowolnie rozumieć)
- udała się sprawa, choć pierwotnie miała małe szanse powodzenia, ale zostało dużo wysiłki i energii w to włożone i nie poszło to na marne
- pozbycie się konkurencji, obmowy, krytyki
- odcięcie od złych spraw, rzeczy, które nas martwią
- uwodzenie 
- awans społeczny
- obietnice, które się spełnią

To karta wielkiej zmiany, kontaktu,  dalekiej drogi w nieznane...
podróż, przeprowadzka,
podróż wewnętrzna,
karta przejścia,
pozostawienie przeszłości za sobą,
zmiana sfery działalności, zmiana zawodu.
Karta podjęcia trudnej decyzji. Nie chcemy czegoś zrobić, ale wiemy, że musimy - pod tym względem 6 Mieczy jest podobna do 3 Mieczy. Wydarzeniom, którym patronuje 6 Mieczy często towarzyszą słowa "tak będzie lepiej".

PODPIS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...