niedziela, 18 października 2015

Jaki będzie dla mnie LISTOPAD według kart TAROTA

Jestem w Niemczech. Spokojnie pracuję. Problemem są częste przeprowadzki, chociaż warunki mieszkaniowe wspaniałe. Męczą mnie jedynie dojazdy do pracy po serpentynkach....
Jak wygląda w pracy? Oj dużo maszyn, dużo ludzi, dużo stanowisk pracy, hałas ogromny... dzieje się sporo. Czy jestem zadowolona? Nie mogę powiedzieć, że tak, ale też nie mogę narzekać.Wiadomo chciałoby się więcej, lepiej, fajniej. Póki co spokojnie pracuję. Niczym się nie przejmuję...
I przy spokojnej, wypoczynkowej niedzieli mam potrzebę zobaczyć jakiż to będzie dla mnie listopad. W październiku kartą  na cały miesiąc dla mnie był RYDWAN (wyjazd zagranicę). W listopadzie pojawił się już WALET KIELICHÓW, a co emanuje z rozkładu kart TAROTA na listopad?

1. RYDWAN  2. VI pałek 3. Rycerz kielichów (RYBA) 4. As kielichów 5. KOCHANKOWIE 6. Król mieczy (WODNIK) 7. X mieczy 8. KSIĘŻYC 9. ŚWIAT 10. AS denarów 11. GWIAZDA 12. VII kielichów 13. IV miecze
Pierwsza kartą jest RYDWAN. Wiele spraw  korzystnie pchnę do przodu. Czeka mnie SUKCES. Pojawią się najprzeróżniejsze zbiegi okoliczności, które będą dla mnie korzystne i wiele przez nie zyskam. RYDWAN przyśpiesza wiele spraw i pcha jedynie do przodu, to też jest realna podróż. Czyli zmiany, zmiany, pozytywne zmiany, ale mimo wszystko nie powinnam się jeszcze cieszyć, bo SUKCES nie będzie jeszcze pełny.
 Nad niczym tak naprawdę nie panuję, nie rządzę, jedynie pomagam komuś osiągnąć SUKCES. Może ulegam kompletnie nieodpowiedzialnym ludziom... jestem zbyt beztroska... Myślę o zabawie, a tak naprawdę powinnam skupić się na realnym budowaniu sukcesu, podpieraniu go, na przykład konkretną pracą, konkretnymi działaniami.
Co powinnam robić? Jak powinnam działać? Walczyć o siebie, a w szczególności o swoje uczucia,  a właściwie o uczucia kogoś konkretnego. O uczucia jakiejś  ważnej dla mnie osoby, a może mogę również liczyć jej względy? Mam być ciepła, serdeczna, miła. Wyraźnie widać, że ja tęsknię z miłością, czekam na nią, na kogoś kto wszedłby w moje życie (może konkretnie ON?) i to pragnienie, ta przepełniająca mnie tęsknota za miłością przeszkadza mi w codziennym życiu.
I TEN ktoś mnie kocha, ja o nim wiem i ON jest właśnie tą właściwą dla mnie osobą. I mogę na nim całkowicie polegać, mogę mu ufać.
Pojawi się osoba ze znaku WODNIKA, albo po prostu taka osoba będzie dla mnie w listopadzie ważna. Karta też może mówić, że ja będę działała jak Król mieczy, czyli będę stwarzała innym nowe możliwości lub ktoś mądry w inteligentny sposób mną pokieruje i stworzy mi nowy świat.
I jakby wszystko się świetnie rozwijało, szło ku sukcesowi i nagle się zatrzyma w miejscu. O tym mówi X mieczy. Coś zatnie się i zatrzyma w miejscu, a ja ciągle będę na  żalu, poczuciu niespełnienia, w nostalgii. 
W listopadzie tak naprawdę będę już budowała coś trwałego w moim życiu. Nad tym powinnam się skupić całą sobą. I właściwie dzięki moim działaniom dam innym szanse na uruchomienie jakiegoś interesu. Pomogę w wystartowaniu w zarabianiu pieniędzy....
Czyli dostanę wsparcie i pomoc, ale i również będę pomocna.
I niebezpiecznie jest, że miłość, że jakieś dobrze zapowiadające się przedsięwzięcie nie wypali - o tym mówi GWIAZDA na 11-tej pozycji, a dopełnieniem tego negatywnego przekazu jest X mieczy na pozycji 7-ej.
Karty emanują uczuciami. Przywiązaniem, miłością, mówią o wielkiej emocjonalnej pasji. Właściwie to uczucia będą najważniejsze, bo górują nad całym rozkładem.  I pomimo, że się nic jeszcze nie wykluje w sensie realnego związku to i tak w perspektywie padną jakieś ustalenia, stworzona zostanie formalna instytucja, co w realu może oznaczać podpisanie konkretnej umowy. 

Reasumując:

Zbiegi okoliczności będą mnie pchały ku sukcesowi, również w ramiona kochającej osoby. Ta miłość jeszcze się nie sformalizuje w listopadzie, zatrzyma się w miejscu, ale mimo wszystko padną jakieś ustalenia, podpiszę jakąś umowę. Zwiążę się tym samym na stałe z kimś. Z jakąś sprawą połączę na stałe swój los.


PODPIS

1 komentarz:

  1. Mamy dzisiaj 16 listopada. Moja praca stanęła w miejscu X mieczy. Tak, tak, dokładnie. Nie żałuję. Jestem na KSIĘŻYCU, bo powodem końca pracy jest nie potwierdzona diagnozą choroba. padło domniemanie choroby jedynie,a praca już się zatrzymała. I pewien WODNIK, który powinien być mi za pomoc wdzięczny, okazał się skrajnym egoistą... Nawet nie zapytał o moje sprawy zdrowotne. Jakie to przykre. Ale do 3 razy sztuka... I ten KSIĘŻYC i ta X mieczy mają swoje uzasadnienie... Pozostaję w nadziei, że do końca miesiąca zostało jeszcze trochę czasu i wiele się może jeszcze wydarzyć... Ufam, że co najgorsze już przeszłam.... i czekają mnie już teraz jedynie rzeczy pozytywne. Trochę przygnębiona

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...