niedziela, 25 października 2015

Co się zadzieje u mnie do końca roku?

I jak zwykle czysta ciekawość i nic więcej, zmusiła mnie do zadania sobie pytania:

Jak potoczą się moje sprawy do końca 2015 roku?

Praca jest. Dom daleko i z rzadka. Wiele się dzieje, brak czasu na spokojny, długi sen i leniuchowanie, które uwielbiam. Nikogo bliskiego obok... Samotność wśród ludzi - jak zwykle. Taka szara normalność... codzienność.

1. walet monet 2. KOCHANKOWIE 3. VIII pałek 4. IX pałek 5. SPRAWIEDLIWOŚĆ 6. MAG 7. AS denarów 8. VII kielichów 9. III mieczy 10. V pałek 11. AS kielichów 12. PUSTELNIK 13. KAPŁAN

Właściwie będę kierowała się jedynie własnym interesem. Nic tylko kasa, zarabianie. To będzie najważniejsze dla mnie do końca roku.  W uczuciach właściwie króluje niechęć...  

Ktoś kogo lubiłam, ba może i kochałam wydaje mi się  już potworem. Zero pozytywnego nastawienia. Równie dobrze mogę już być zniechęcona pracą (w sumie chyba jestem). Niby fajnie, bo inaczej niż w poprzednich pracach, ale czy aby na pewno? (Całość ogarnę po wypłacie.) Właściwie karty zalecają już szukać nowych dróg, nowych partnerów, nowego miejsca na ziemi. Napomykają, że takowi właściwie już są obok  i na mnie czekają. I gdyby się pojawili to nie mam co zbyt długo myśleć, analizować, ale iść za nimi. Mam już szukać, rozglądać się za czymś nowym. I mam polegać na własnych decyzjach, na swoim doświadczeniu, trzymać się podjętych ze sobą ustaleń. Mam nie zmieniać planów, nawyków. Działać konserwatywnie, cokolwiek to znaczy w tym przypadku. Myślę, że chodzi o to, żeby owszem szukać nowej drogi, ale tej póki co się trzymać. Moimi partnerami są prawnicy lub przynajmniej ludzie prawa. Jak to rozumieć? Może też rzecz w tym, że w razie problemów powinnam skorzystać z porady prawnej? W każdym razie prawi ludzie obok mnie są.  Niezależnie od tego co się dzieje ja wyjdę silniejsza, pewniejsza siebie i wcielę swoje pomysły w życie. Nie wykluczone samodzielne i twórcze stanowisko w niedalekiej przyszłości. Karta MAG na wyniku jest bardzo pozytywna. Bez wątpienia napawa nadzieją....
  Zupełnie nagle pojawi się przede mną szansa na na COŚ nowego. I nie wykluczone, że zacznę w inny sposób zarabiać pieniądze. Jakieś nowe stanowisko? Jakiś nowy początek? Nie spodziewam się tego, to wskoczy w moje życie zupełnie nagle.
Ja mam swoją wizję, mam swój obraz życia jakiego bym chciała. Mam plan do którego jestem bardzo przywiązana. Uczciwie przyznaje: TAK JEST. Obecnie trwam, bo trzeba z czegoś żyć, ale to co robię teraz, moment w którym jestem to nie jest to, o co mi tak naprawdę chodzi.  Nie tego bym chciała. Czekam na COŚ, co da mi spełnienie i zadowolenie. Wszystko co się dzieje w moim życiu obecnie, to lekcja. I mam z niej wyciągnąć wnioski na przyszłość. Łatwo nie jest, przyznaję. Nie wykluczone, że stoczę jakąś walkę, pokłócę się ostro i zakończę długotrwały konflikt raz na zawsze. Utnę go i zamknę. W uczuciach marzenia i oderwanie..... nic poza tym. Cały czas samotnie borykam się z problemami... jestem oderwana w jakiś sposób od tego co się obecnie dzieje. Niby jestem w tym, ale jakby mnie nie było.... I zapewne dobrze, że tak jest. Żyję tu i teraz, ale nastawiam się ku przyszłości, ku nowemu, bo tak czy siak:
W dalekiej przyszłości dany ci będzie autorytet, ludzie będą cię słuchać, będziesz wyrażał pewne ogólniejsze racje. Z czego wynika, że na razie taka szansa przed tobą nie stoi.

PODPIS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...