Nasza Basiu kochana.....
Czy kierunek zmiany miejscowości działalności byłby słuszny?
1. KAPŁAN 2. DIABEŁ 3. VII kielichów 4. VI pałek 5. IX mieczy 6. IX kielichów 7. IX pałek 8. Król monet BYK 9. Królowa kielichów RAK 10. CESARZ 11. VIII mieczy 12. SIŁA 13. WIEŻA
Tak z pierwszego rzutu oka uważam, że to błędny kierunek w perspektywie... tak przynajmniej mówią karty... Pojawi się sporo utrudnień formalnych, urzędowych... Po chwilowej radości znowu upadek przez okoliczności zewnętrzne. Perspektywa jest co prawda daleka.. ale jednak.
Jako stały element widzę osobę za znaku BYKA, ale to może być również instytucja bankowa, jakiś bankier, posiadacz większych zasobów finansowych.... uwikłanie w jakiś kredyt?
DIABEŁ mówi wyraźnie:
Poważne ostrzeżenie! Twoja droga życiowa poważnie skręca na manowce! Zajmujesz się sprawami, które nie są twoje. Wybierasz gorsze, mogąc wybrać lepsze. Sam sobie budujesz własne klęski (przez niezdrowy tryb życia, niewłaściwe towarzystwo, błędne wartości, itd.).
Tak więc Basiu..... przekaz kart nie jest do końca pozytywny... Owszem może być entuzjazm, wielka energia do działania.. I widzę, że chcesz zrobić cokolwiek, żeby z impasu wyjść... a tu trzeba rozsądnie i logicznie... absolutnie nie iść za impulsem i podszeptem serducha... ŻELAZNA LOGIKA, CIĘŻKA PRACA... i fizyczna i umysłowa. Nie ma miejsca na zabawę i spoczęcie na laurach. W swoich wysiłkach możesz uzyskać pomoc osoby ze znaku BYKA, ale tu mogą również karty wskazywać na instytucję bankową. Kredyty itp. czego z uwagi na pokazującego się DIABEŁKA tak naprawdę - nie polecam.
IX kielichów jest pozytywną kartą. I właściwie mówi o trwałym dziele, o osiedleniu się na stałe. IX pałek natomiast mówi, że odnajdziesz swoja drogę i to będzie proste rozwiązanie. Znacznie prostsze... Może wsparcie BYKA, albo RAKA, bo ten mi się tak mistrzowsko po tej wróżbie plącze? Karty zalecają, abyś postawiła na ciepło, serdeczność.... i budowanie małej grupy ludzi. Zapewne chodzi o stworzenie zgranego zespołu obok. Myślę, że uda Ci się to doskonale... bo widzę korzyści dla innych..... Ty zyskujesz, inni również.
VIII mieczy również przestrzega przed zmianą miejsca działalności....
Także Basieńko, karty nie wychodzą korzystne. Sygnalizują, że są inne prostsze sposoby....i BYKI są i RAKI..... Generalnie bliżsi są bliżej... To taki żart.
Przemyśl Basiu ewentualne kierunki... opcje tego przeniesienia zostaw na koniec... zapewne są inne wyjścia... bo po chwilowym sukcesie... będzie WIEŻA... brzmi groźnie prawda?
Oczywiście zrobisz jak zechcesz... bo karty to tylko karty.
Ze swojej strony zobaczę (jutro), co karty radzą zrobić.... Może COŚ mądrego podpowiedzą?
No i jak obiecałam zobaczę na sprawy związków...
Ściskam Cię Basiu.... do następnego postu.
Elu, mam do wyboru 3 opcje:
OdpowiedzUsuń- rozdwoić działalność tj. zostać tu gdzie jestem i otworzyć drugi punkt w innej, większej miejscowości
- rozszerzyć działalność tj. zostać tu gdzie jestem i dodatkowo działać mobilnie - kupić auto i jeździć na targi
- zostać tu gdzie jestem i czekać na rozwój wydarzeń,
- zostać w tej samej miejscowości, ale zmienić lokal na dużo większy
- zostać w tej samej miejscowości, ale zmienić lokal na dużo większy i dodatkowo kupić auto i jeździć na targi.
Okazało się, że tych opcji jest dużo więcej. Każda ma swoje plusy i minusy, a ja mam ogromny problem z wyborem, a głowię się już długo i zakładam różne scenariusze i liczę i kalkuluję.
Elu jeśli Cię jeszcze ta karta IV kielichów nie dopadła, może karty by podpowiedziały kierunek. Bardzo bym chciała.
Z reguły jeśli chodzi o sprawy zawodowe gdy coś czuję to działam i nie mam wątpliwości. A teraz pewności brak co do kierunku działania.
No czyli opcji trochę jest. Basiu, może jutro siądę do kart.... (dzisiaj mam trochę dość). zobaczę co robić. Sama widzisz, że trochę rozwiązań, ale nastrój masz nie najlepszy.... czyli musisz odpuścić na chwilę, przestać myśleć, skierować myślenie na inne tory. Ja nie będę badała każdej z opcji po kolei, ale zapytam zwyczajnie CO MASZ ROBIĆ... i już.. Trochę rozkładów na jutro mam, Wczoraj i dzisiaj miałam zalew.... muszę je jeszcze opisać.... Jutro Basiu spojrzę... Obiecuję. Na dzisiaj już nie myśl.... odpuść.... Film, książka.... luzik zalecam. Pozdrawiam Do jutra
OdpowiedzUsuńTak Elu, dobrze radzisz, że trzeba troszkę odpuścić i problem odłożyć na bok, bo się "zasupła" jeszcze bardziej. Oczywiście jak będziesz mogła - spojrzysz - ogólnie:)))
OdpowiedzUsuńDobrej nocy:)
Dokładnie jak Skarlet: pomyśl o tym później.... Wiesz to mój kultowy film... jak mi już życie dopieka, to wracam do niego. Ona zawsze odsuwała na później co ja przerastało na ten moment. Dobranoc Basiu
OdpowiedzUsuń