niedziela, 4 września 2016

TYDZIEŃ od 5 do 11 września

1. Królowa mieczy WAGA 2. III denarów 3. walet pałek 4. VI mieczy 5. IV kielichów 6. II kielichów 7. VII denarów 8. V kielichów 9. RYDWAN 10. IX denarów 11. VII pałek 12. Rycerz pałek STRZELEC 13. X pałek

Urlopowy tydzień..... a więc, wolny od rozstroju żołądka, to jedno wiem na pewno i bez kart.  
Dominować będzie osoba ze znaki WAGI lub KTOŚ rozgłaszający informacje, podający wiadomości. Ten KTOŚ bardzo często wiadomości przekłamuje... chociaż niekoniecznie. Dla mnie jest to też karta informacji w ogóle i wcale nie musi ich przekazywać WAGA, ale ktokolwiek z innego znaku zodiaku.

Jak się za coś wezmę, to nie musi to iść lajtowo; będzie się przeciągało, pojawią się problemy, trudności i najprzeróżniejsze górki. Działać mam spontanicznie, na luzie i patrzeć na wszystko świeżym okiem mam. Skostniałość nie jest wskazana.  karty mówią, że za dużo fantazjuję i przebywam w krainie marzeń....  w ogóle za dużo prób, przymiarek... i to niekoniecznie mnie dobrze nastraja na przyszłość.  Nie chciałabym wiecznie zaczynać, chciałabym się osiąść i osadzić... Powiedziałabym, że zaczynam z wielkim entuzjazmem  i niekoniecznie sytuacja rozwija się tak jakbym chciała; no i zapadam się i tracę bojowy nastrój i nic mi się już nie chce. Niechętnie będę się spotykała z ludźmi, zapewne nie będę czuła takiej potrzeby. Mimo wszystko jakoś się przemogę i spotkam się może z rodziną: tatą, siostrami, bratem, a może i z synusiem i z wnusiem? Skupię się na sprawach domowych zapewne, chociaż nie wszystko będzie szło jak po maśle. Taka trochę na V kielichów będę, może jakaś wymiana zdań podniesionym głosem mnie czeka. Nie zastanawiam się nawet z KIM.... Gdybym jeździła do pracy, byłoby dla mnie jasne, że puszczą mi nerwy, ale jestem na urlopie.
Pewnie tak czy siak ze wszystkim sobie poradzę... trochę się namęczę, nazłoszczę, ale w końcu z dumą powiem: udało się.  I tak jak dominuje kontakt, rozmowa, tak też i wygląda, że puszczę  jakieś info dalej. 
Pewnych rzeczy nie ruszę, może z braku czasu, pewnymi się w ogóle nie zajmę.
nad całym rozkładem góruje Rycerz pałek czyli albo osoba ze znaku STRZELCA.
Myślę, że najnormalniej w świecie wszystko będę załatwiała w szalonym tempie, będę chciała, żeby szło gładko, a niestety TAK SIĘ NIE DA. Czeka mnie przegląd techniczny, może się okazać, że jakaś żarówka siadła, wiec znowu elektryk w grę wchodzi. I zapewne takich sytuacji będzie w tym tygodniu znacznie więcej.
Trudno, jakoś dam radę. Nie mam wyjścia. MUSZĘ. Zresztą X pałek w perspektywie zapewnia mnie, że zdominuję wszystko i wszystkich, że opanuję zarówno ludzi jak i niesprzyjające okoliczności.




PODPIS

1 komentarz:

  1. PODSUMOWANIE TYGODNIA
    Bez wątpienia sporo kontaktów z ludźmi, ze wszystkich znaków zodiaku. O tym mogła informować mnie WAGA czyli Królowa mieczy. Ona często oznacza rozmowy, wymianę informacji. Tak faktycznie było. Zresztą i z WAGĄ rozmawiałam na Skypie. Post z wróżbą dla niej siedzi sobie spokojnie w roboczych. Karty zdążyły się już sprawdzić.
    Tak w ogóle to wisi nade mną sporo zaległych postów. Muszę je wygładzić jedynie.
    Ale wracając do opisu tygodnia. Rozmowy, kontakty z ludźmi. Było tego sporo.
    Czy się COŚ wlokło i przeciągało? No chyba nie, jedno mogę powiedzieć, że ja nie byłam taka chętna do pracy, w sensie sprzątania. To się wlokło, odkładałam na kolejny dzień, ale zakochałam się w uprzątaniu, pakowaniu w kartony zbędnych rzeczy. Spokojnie mogą sobie zamieszkać w kartonie i wylądować w warsztacie. Za radą siostry pewnie pójdę w kierunku "wyprzedaży" na olx. Jak mówi siostra: masz sporo fajnych rzeczy i komuś mogą się przydać, a TY przy okazji dostaniesz za nie parę groszy.
    W sumie lajtowo przeszłam przez przegląd techniczny samochodu. I owszem, wyszło, że mam nieoświetlone tylne tablice rejestracyjne, nie świeci prawa lampka postojowa i nie działa prawy ręczny na tylne koło, ale autko przegląd przeszło z uwagą: oczywiście TO trzeba zrobić. OCZYWIŚCIE ZROBIŁAM - po 3 dniach.
    Moje koleżanki wróżki stawiały mi karty, pewnie na pocieszenie, bo w nastroju byłam dokładnie na V kielichów.
    W sobotę bez mała z całą rodziną, wybraliśmy się do TROPICAL na 2 samochody. Trzeba było wykorzystać darmowe wejściówki, które dostałam dla bliskich. Radość i zadowolenie było ogromne, bardzo się wszystkim podobało i to wieszczyła II kielichów. Nie szalałam, z 60 euro, które mam pewnie na TEN cel, kupiłam drinka dla bora-bora dla siostry, dla facetów po piwie, Tereni kawę... zafundowałam wszystkim lody. Ze szwagrem skoczyłam do pracowniczej kantyny na zimną colę.
    Wszyscy korzystali na maxa z atrakcji TROPICALA, chociaż nie skorzystali ze SPA, bo... zabrakło czasu. Do domu zebraliśmy się o wpół do pierwszej w nocy. Wnusio też "popływał" chociaż ma 5 miesięcy i nie płakał!!!!
    W ogóle to jedna rzecz mnie jedynie przerażała, że znowu w poniedziałek jadę do pracy do tego bagienka. Chyba jako jedyna nie umiałam czerpać radości z naszej wyprawy.... Jedno co mnie cieszyło to fakt, że WSZYSTKIM SIĘ PODOBAŁO.
    W niedzielę odezwała się IZOLDA, z prośbą o karty (też poste siedzi w roboczych). IZOLDA jest wierną moją "klientką", zwraca się z każdym problemem. Jest ze znaku STRZELCA... poza tym jest fajną osobą.
    Także tydzień nie był wcale taki zły. Było sporo fajnych momentów...
    Jedynie mój nastrój niekoniecznie był super, taki właśnie na V kielichów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...