1. UMIARKOWANIE 2. KSIĘŻYC 3. V kielichów 4. X mieczy 5. VIII pałek 6. walet kielichów 7. SĄD 8. IV denarów 9. KAPŁAN 10. X kielichów 11. X pałek 12. PUSTELNIK 13. VI kielichów
Po prawdzie tragedii nie ma, ale SUPER, też nie będzie.
PUSTELNIK wskazuje na alienację, na odosobnienie; po prostu na najzwyklejszą samotność, która właściwie będzie mi potrzebna i to bardzo. Z racji, że góruje nad całym rozkładem, mówi wyraźnie, że towarzyska nie będę. Pewnie sama się okopię i odsunę od świata. Swego czasu zawsze tak robiłam. Ładowałam w ten sposób akumulatory.
KSIĘŻYC to zazdrość, zawiść, złość. Na pozycji 2-giej nie jest kartą pozytywną. Też często wskazuje, że będę kierowała się niskimi pobudkami. W relacjach damsko - męskich, oznacza kierowanie się popędem, co samo w sobie nie jest złe... ale sam popęd, to trochę mało. Całkiem możliwe, że KTOŚ się wścieknie i będzie się w jakiś sposób na mnie mścił, bo KSIĘŻYC go tak usposobi. Jakbym nawet czuła i wiedziała KTO; ale co tam: mleko się rozlało, a czy pozbiera się je gąbką czy szmatką - nie ważne. Jednym słowem z wściekłością i mściwością przeciwnika, liczyć się muszę i nawet ją zakładam.
Przeskoczę te wszystkie odczucia i dziwne sytuacje. Pewnie tak, bo bardzo potrzebuję samotności, wyciszenia i spokoju. Po przerobieniu poprzedniego tygodnia w którym dużo się działo, jest mi to szczególnie potrzebne.
UMIARKOWANIE mówi, że będę szukała złotego środka, aby wszystko pogodzić. Może chodzić o to, że niekoniecznie będę jedynie leżała na kanapie, ale równocześnie kręciła się wokół zagrody. Cóż, życiowa konieczność. To też karta spokoju i równowagi. Może ją w końcu złapię?
V kielichów mówi, że mam robić tak jak czuję. Ona zapewnia mnie, że odczuwam prawidłowo. Więc, jeśli KTOŚ mnie rozjuszy, to polecieć po bandzie mam.
V kielichów mówi, że mam robić tak jak czuję. Ona zapewnia mnie, że odczuwam prawidłowo. Więc, jeśli KTOŚ mnie rozjuszy, to polecieć po bandzie mam.
X mieczy na pozycji 4-tej (obciążenia) wyraźnie mówi, że się w y p a l i ł a m. Kompletnie nic mnie nie cieszy, dosłownie NIC. Obok mnie są / jest KTOŚ, kto może poprowadzić mnie po nowych drogach, wskazać nowy kierunek życia, to tak w ogólnym kontekście, bo oczywiście to, może dotyczyć jakiejś konkretnej dziedziny życia.
Walet kielichów na wyniku wskazuje na osobę młodszą, skrywaną przed światem i zapewne znaczenie tej osoby w tygodniu będzie bardzo istotne. Oczywiście, karta ta może wskazywać na dziecko, na osobę młodszą, z tym, że racji iż niesie ona za sobą pierwiastek skrywania, to najczęściej w rozkładach wskazuje na kochanka. Tutaj może wskazywać na rzeczy ukryte przed światem po prostu. Tak też może być.
Walet kielichów na wyniku wskazuje na osobę młodszą, skrywaną przed światem i zapewne znaczenie tej osoby w tygodniu będzie bardzo istotne. Oczywiście, karta ta może wskazywać na dziecko, na osobę młodszą, z tym, że racji iż niesie ona za sobą pierwiastek skrywania, to najczęściej w rozkładach wskazuje na kochanka. Tutaj może wskazywać na rzeczy ukryte przed światem po prostu. Tak też może być.
SĄD na pozycji 7-ej, wskazuje na zupełnie niespodziewane odrodzenie i tu dosłownie karta może wskazywać na powrót przeszłości lub całkowitą moją odnowę: fizyczną i psychiczną.
IV denarów upomina, że muszę się liczyć z materialną stroną życia i na tym powinnam się skupić. Oczywiście skupiam się i zakładam najprzeróżniejsze opcje.
X kielichów mówi o wielkich uczuciach, na których skorzystają wszyscy, którzy są obok mnie. Pewnie złapię już równowagę i będę mogła zainteresować się światem zewnętrznym.
Takiego ogólnego zastoju nie będzie, raczej ruch, działanie, choćby i w zagrodzie.
Takiego ogólnego zastoju nie będzie, raczej ruch, działanie, choćby i w zagrodzie.
VI kielichów w perspektywie czyli na pozycji 13-tej, mówi o pełni szczęścia, zadowoleniu, ale to z końcem tygodnia dopiero lub nawet w kolejnym tygodniu.
Tydzień wyglądał tak, jak opisały go karty. Tropical milczało i wszystko co zaszło nie miało z nimi nic wspólnego. Tydzień zakończyłam na negatywnym KSIĘŻYCU, w ogromnym dyskomforcie, bo radykalnie zmieniłam zdanie o pewnej osobie. Nie opiszę tematu, bo KOMUŚ obiecałam, że całą sprawę zachowam w tajemnicy....
OdpowiedzUsuńKonkluzja: wszyscy ludzie są z tej samej gównianej chmury.
Tak, tak, uczciwość ludzka budzi poważne wątpliwości.... niestety.
Ja w każdym bądź razie jestem zadziwiona, oburzona w wielkim dyskomforcie, ale nie zaskoczona. Ludzie są po prostu tacy jacy są.
Ufam, że nie wszyscy... Ufam, wciąż mam minimum wiary w człowieka, bo jakże inaczej żyć?