ZWODNICZE EMOCJE

Całe nasze życie polega na związkach!!! Faktem jest, że najważniejszym związkiem jest nasz związek ze sobą. Tak się jednak składa, że pełnia naszego szczęścia zależy od relacji z innym człowiekiem. Zaufać komuś, być z KIMŚ ODPOWIEDNIM, trafić w przysłowiową DZIESIĄTKĘ, to dla nas NAJWIĘKSZE SZCZĘŚCIE.




Chyba każdemu zależy na tym, aby poznać KOGOŚ fajnego, KOGOŚ sensownego przy tym 
przyzwoitego człowieka. Czasami jednak nie chcemy inwestować swoich uczuć w COŚ, co najnormalniej w świecie - NIE ROKUJE.

Nie będę się rozpisywała w czym jest problem, o co chodzi, ani z jakiego powodu padło to pytanie. Czasami chodzi jedynie o wiedzę: czy warto sobie KIMŚ zawracać głowę po prostu. Nie zaszkodzi zapytać kart. Może przez pryzmat ich odpowiedzi spojrzymy na temat z większym dystansem? Oczywiście, karty to tylko karty... w dużej mierze powinniśmy kierować się intuicją, ale często, kiedy powodują nami emocje, ta nas najnormalniej w świecie - zawodzi. Ale do rzeczy, czyli do pytania FLORENCE:

Co wyniknie z relacji z D? Jak to się ułoży?

1.SPRAWIEDLIWOŚĆ 2. WISIELEC 3. IV kielichów 4. Rycerz pałek STRZELEC 5. VI mieczy 6. Królowa mieczy WAGA 7. Królowa pałek BARAN 8. III kielichów 9. VIII denarów 10. SĄD 11. RYDWAN 12. SŁOŃCE 13. WIEŻA

Jak widać tak znowu czerwono nie jest, chociaż wyraźnie widać emocje i nawet stan zakochania, tyle, że rozkłada rozpoczyna karta SPRAWIEDLIWOŚĆ, a kończy karta WIEŻA.

Przypomnę, że zarówno WIEŻA jak i RYDWAN należą do kart o najsilniejszej mocy czyli do kart transformacyjnych.  WIEŻA kończy rozkład czyli niezależnie od tego coby się nie zadziało w tzw. międzyczasie, to tak czy siak relacja się rozpadnie. WIEŻA to najczęściej czynniki zewnętrzne, ale tak po prawdzie nie ma TO żadnego znaczenia dla wymowy kart, przynajmniej na tym etapie. Ta karta pojawia się w odległej perspektywie dopiero, ale jako karta transformacyjna niejako przesądza o nieuchronności rozpadu relacji. SPRAWIEDLIWOŚĆ wskazuje na ważne decyzje, czyli jakby nie było powinnaś się zastanowić jak powinna wyglądać ta relacja. Biorąc pod uwagę pozostałe karty z rozkładu, najlepiej utrzymywać ją w tonie formalnym, służbowym, chociaż miłym.

WISIELEC w negatywie nie daje żadnej pewności, że z tej relacji wyniknie COŚ konkretnego, dlatego też zalecam przeogromną ostrożność i uważne przyglądanie się D. Co nie znaczy, żeby zaraz zaopatrzyć się w mikroskop czy lornetkę. Ot, przysłuchać się temu co mówi, przypatrzeć się jego działaniom, bo przecież nie jest ważne co człowiek mówi, ważne jest - co robi. Prawdą jest, że według kart Twoje uczucia będą i tak widoczne, nie uda Tobie ukryć tego, co czujesz, choćbyś nie wiem jak się starała. Wyraźnie widać, że niekoniecznie przepadasz za mężczyznami zbyt przebojowymi. Wolisz, źle powiedziałam: bezpieczniej się czujesz z ludźmi stonowanymi i nie rozpychającymi się łokciami. Może pan D. taki właśnie się pokazuje: jako człowiek skromny i wyważony i dlatego też, robi na Tobie wrażenie?

VI mieczy wskazuje, że się nie dogadujecie. I nie chodzi tu o to, że rozmowa się nie klei, bo ona może być całkiem przyzwoita i możesz nawet odnosić wrażenie, że mówicie tym samym językiem i jesteście z tej samej bajki. Wiesz, niektórzy tak mają, że z każdym potrafią fajnie rozmawiać, co nie znaczy, że myślą dokładnie tak samo jak rozmówca. Tu bardziej chodzi o podejście do życia. Może Ty jesteś osobą entuzjastyczną, a może on nie  jest do końca odpowiedzialnym za słowa lub czyny człowiekiem? Sporo będziecie ze sobą rozmawiać, to potwierdza Królowa mieczy, ale może być też tak, że w Twoje (wasze) życie wkroczy osoba ze znaku WAGI. 

Królowa pałek często wskazuje na nagłe zakochanie, ale równie dobrze może mówić, że wkroczy na scenę osoba ze znaku BARANA i wraz ze swoim pojawieniem się skutecznie namiesza pomiędzy wami. 

III kielichów upewnia mnie, że relacja jest nacechowana sympatią i uczuciem miłości. Celowo napisałam uczuciem miłości, a nie MIŁOŚCIĄ. Jakoś tak, mniej zobowiązująco czuję ten zwrot. 

Relacja wygląda na długofalową, co nie znaczy, że zaraz miłośnie. Ot, po prostu wspólna grupa znajomych, żeby nie odnieść się wprost do wiedzy jaką mam. 

Oboje działacie dla dobra innych. O tym informuje SĄD na pozycji 10-tej. 

Jednym słowem, żeby za bardzo się nie rozpisywać: ja nie podpiszę się pod tym, żeby z tej mąki byłby chleb. Trwałej, bliskiej relacji nie widzę. 

Zapewne czegoś się nauczysz. Jakieś wnioski na przyszłość wyciągniesz. Pewnie poznasz do spodu swoje oczekiwania i też zrozumiesz, że świat pełen jest najprzeróżniejszych mężczyzn, którzy są w stanie poruszyć uśpione serducho.

Cieplutko pozdrawiam