Kochana Ellu, na to pytanie stawiałam karty nie raz, ale chyba mnie przekłamują. Raz potwierdzają, raz zaprzeczają. Zobacz proszę czy pan X pojawi się jeszcze w moim życiu? Z góry bardzo dziękuję.
Nie ma sprawy, zobaczę, ale zanim zobaczę, to popłynę w dywagacje. Tak jak mam to w zwyczaju.
Dlaczego karty odpowiadają raz tak, raz inaczej? Z prostego powodu: za dużo pytamy o to samo. Oczywiście, możemy pytać o daną sprawę kilka razy dla sprawdzenia, ale dajmy kartom odpocząć i nie zmuszać ich, aby bezczelnie nam powiedziały: odwal się, już się wypowiedziałyśmy definitywnie.
Jednym słowem, nie mielmy tego samego tematu codziennie.
Mam koleżankę, która praktycznie dzwoni do mnie co tydzień i wciąż o to samo pyta. Ja mam serdecznie dość, a co dopiero karty? Na nic się zda podstępne zadawanie pytań w najprzeróżniejszych konfiguracjach, one i tak wiedzą o co, tak naprawdę chodzi. Poza tym, czasami nie satysfakcjonuje nas odpowiedź kart, bo odpowiadają nie po naszej myśli, więc, piłujemy je do skutku, czyli do odpowiadającej nam, odpowiedzi.
Karty może czytać każdy, nie ma żadnych przeciwwskazań. Nie ma też potrzeby mieć jakiegoś szczególnego talentu, chodzi jedynie o rzetelność. Czytajmy to, co karty mówią, bez naciągania i dopowiadania tego, czego tak naprawdę, nie mówią.
Ale do rzeczy, czyli do obiektywnej odpowiedzi na Twoje pytanie. I ufam, że uznasz tą odpowiedź za wiążącą. Mam nadzieję, że jeżeli moja odpowiedź Ciebie nie zadowoli, to znowu nie sięgniesz po karty?
Czy pan X pojawi się w Twoim życiu i jak już, to ewentualnie kiedy?
1. AS kielichów 2. KOCHANKOWIE 3. MAG 4. walet kielichów 5. GWIAZDA 6. X mieczy 7. KSIĘŻYC 8. PUSTELNIK 9. IX kielichów 10. VII kielichów 11. WIEŻA 12. IX pałek 13. V kielichów
Pan X niekoniecznie się pojawi, niestety. Spójrz jakie karty mi wyszły:
X mieczy na wyniku, która niekoniecznie wieszczy jego ponowne pojawienie się.
KSIĘŻYC na pozycji 7-ej, to jakby nie było: pokrzyżowane plany przez osoby trzecie.
PUSTELNIK na pozycji 8-ej, to samotność po prostu. Świadczy o tym, że pana X w Twoim życiu nie ma.
Tak więc, stwierdzenie, że się pojawi byłoby poważnym przegięciem. Gdyby jednak na przekór karcie KSIĘŻYC pan X się pojawił, to i tak zniknie na V kielichów.
Do tego dochodzą KOCHANKOWIE w pozycji negatywnej czyli na pozycji 2-giej, która to karta mówi o zwietrzałych uczuciach, czyli już o minionej MIŁOŚCI. Nijak prorokować jego ponowne pojawienie się. Przynajmniej nie po tych kartach z rozkładu.
Uważam, że pan X całkiem fajnie sobie żyje bez Ciebie (brzmi brzydko, ale taka jest prawda). Działa, pracuje, jest aktywnym człowiekiem, zaganianym i zapracowanym.
Budującą kartą jest GWIAZDA, która jednak jakieś tam pozytywne uczucia potwierdza: chęć powrotu do dawnego układu, jakaś odnowę w życiu, może nostalgię, że kiedyś dodawałaś mu sił i energii do działania. Na pewno wspomnienia o Tobie są, na pewno pamięć o Tobie jest i to pozytywna, ale to wszystko. Może i czasami pojawia się jakaś chęć powrotu, bo dobrze zapisałaś się w jego pamięci... Tyle, że to wszystko.
Powiem tak, pamięć i dobre wspomnienia, to trochę za mało, żeby ruszyć w Twoją stronę.
W wersji, bardzo, bardzo pozytywnej, jeżeli założymy, że X mieczy aż taka zła nie jest, to pan X pojawić się może, tyle, że według mojej oceny MIŁOŚCI niestety, już nie ma. I nawet jeśli ON wykaże się aktywnym działaniem w kierunku powrotu, to COŚ na przeszkodzie stanie. Może po prostu CZAS?
Zapewne kiedyś doszukiwałabym się pozytywów, żeby Ciebie pocieszyć, ale dzisiaj staram się patrzeć na karty obiektywnie... Dlatego też, kochana moja, nie nastawiaj się na jego powrót, a jeśli wróci poczytaj to, jako miłą niespodziankę. Daj mi wtedy znać, a ja pochylę się nad wymową kart ponownie. Może zbyt pesymistycznie odczytałam karty?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam