niedziela, 3 czerwca 2018

O facecie, który się kurczy

Dziwnie się zachowuje. Odwraca wzrok a właściwie spuszcza go i „kurczy się”. Zasadniczo inne zachowanie. Co się zmieniło? Co mu się stało? O co tu chodzi? Co mu w głowie się „urodziło”? 

Nie wiem czy karty odpowiedzą na pytanie: co mu się w głowie "urodziło", ale najogólniej, najpewniej odpowiedzą: dlaczego ON  zmienił swoje zachowanie?

1. V denarów 2. IX pałek 3. Król mieczy WODNIK 4. X mieczy 5. VI mieczy 6. As mieczy 7. II denarów 8. Królowa denarów KOZIOROŻEC 9. IV mieczy 10. AS pałek 11. MAG 12. IX denarów 13. KSIĘŻYC

Tak patrząc z pierwszego rzutu oka, to najnormalniej świecie - ON stracił pewność siebie. Na pewno stracił grunt pod nogami; w jego życiu różowo nie jest. O tym mówi V denarów. Nie wykluczam, że staje na głowie, aby było dobrze i fajnie, ale niekoniecznie mu się to udaje. 
IX pałek podkreśla, że nie czuje się pewnie i nawet realne podstawy do utraty owej pewności siebie, ma. Pewnie jakiś czas temu dokładnie wiedział jaki kierunek jest dla niego najlepszy, dzisiaj już tej  pewności, nie ma.
Tak sobie pomyślałam, że ostrzegałaś go, tłumaczyłaś mu swego czasu, a ON to bagatelizował, mało tego: stałaś się prze to, tym samym - jego największym wrogiem. To zresztą najnormalniejsze w świecie zjawisko. Ostrzegając kogoś przed czymś złym lub nieodpowiednim, stajemy się wrogami numer jeden. Dzisiaj, ON już najpewniej bardzo dobrze wie, jak wiele racji miałaś. Pewnie dlatego "kurczy" się. Spuszczanie wzroku to pokora, uległość, słabość. Sama mowa ciała, wiele mówi. Karty zresztą to potwierdzają. 
Jeśli idzie o Twoją osobę, to mówicie innymi językami, nie dogadujecie się, bo patrzycie na wszystko inaczej. To coś na kształt różnego widzenia kolorów słynnej swego czasu sukienki: niebiesko-czarnej, którą wiele osób widziało jako biało-złotą. Chodzi, po prostu o różne postrzeganie rzeczywistości, a tym samym inną ocenę sytuacji, życia itp. Generalnie ON ma ogromny problem z porozumiewaniem się. I nie chodzi tu jedynie o Ciebie.  Gdyby włączył swoją inteligencję, doprawiłby ją logiką, dodał szczyptę dystansu, wyszedłby na tym całkiem dobrze. Tyle, że ON najpewniej, sam siebie do końca nie rozumie. Trzyma się jakiejś utartej drogi, mocno i upierdliwe... tyle, że już bez pewności, że ta droga prowadzi  we właściwym kierunku. Szczerze mi go żal, ale cóż, każdy ma własny rozum, sam wybiera kierunek życia. Tyle, że niektórzy się budzą i jeśli kierunek jest błędny, to zawracają i tyle. Tu mamy trochę inny przypadek. Facet w ograniczeniu, niepewny, ale mimo wszystko uparcie trzymający się wybranej drogi. nawet sam siebie oszukuje, że idzie w dobrym kierunku. Tyle, że jego podświadomość coraz bardziej się odzywa: zmień adres docelowy. 
Mnie osobiście, przyszła na myśl dziewczyna, która wychodzi za mąż za chłopaka, który sobie "lekko" popija i która pewna jest tego, że po ślubie chłopak się odmieni na lepsze: w ogóle nie tknie alkoholu. Wiadomo, co jest potem: podbite oko, wybite zęby i inne tajemnicze przypadki typu: kilka razy wywróciłam się na leżący na drodze kozik. 
To typowe samookłamywanie się, ale mimo wszystko podświadomości jakby nie było, czasami udaje się przebić przez ów mur kłamstwa. 
Oczywiście, tu w tym momencie popłynęłam, ale taka analogia mi się nasunęła, podczas interpretacji kart.
Stale obecna jest w jego życiu osoba ze znaku KOZIOROŻCA... najpewniej jego partnerka, z którą również nie do końca się rozumie. 
Coś ON mało działający jest... jakby jedynie reagujący na bodźce zewnętrzne. Inicjatywa to mu gdzieś uciekła, niestety. 
Dowiaduje się najprzeróżniejszych dziwnych rzeczy i wiele z nich jest dla niego wielkim zaskoczeniem. IX denarów jest kartą wychodzących na jaw tajemnic, która niekoniecznie muszą być cenne. Jakby nie było, rozkład kończy KSIĘŻYC... czyli za jakiś czas, zobaczysz nie jedynie kurczącego się faceta, ale całkiem skurczonego. 
Kiedy to nastąpi, tego nie wiem, ale KSIĘŻYC działa bezwzględnie i niestety, całkiem mocno.
Martwiłaś się czy Tobie COŚ z jego strony zagraża. Nie widzę tak tego. Myślę, że ON najnormalniej w świecie sam założył sobie stryczek na szyję. Jeszcze stołeczek jest pod nim, ale kto wie co będzie za małą chwilę. 
Powoli do niego dochodzi co się dzieje, chociaż póki co, udaje mu się jeszcze "trwać w wymarzonej bajce". Przyjdzie moment, że poczuje się znowu pewny swojej drogi, ale to będzie krótkotrwały momencik. 
Myślę, że za jakiś czas będziesz mimowolnym świadkiem jego porażki... czyli stołek się jemu spod nóg odsunie. Może porównanie zbyt ostre, ale tak właśnie skończy się jego WIELKA MIŁOŚĆ.

PODPIS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...