niedziela, 21 października 2018

Słodkie leniuchowanie przy kartach dla MARYSI

Mało mam wolnych chwil, wiadomo - JESIEŃ, czyli nawał prac ogrodowych: grabienie liści, okrywanie truskawek, likwidacja grządek. 
Przekopałam też drzewka śliwek. 
Swego czasu, zaraz jak się tu przeprowadziłam, miałam olbrzymią śliwę, o wielkich i smacznych owocach. Niestety, po paru latach śliwa zaczęła umierać. Próbowałam ją ratować, ale niestety, nadszedł jej nieuchronny kres. Jej wielkość wskazywała na to, że jest wiekowa i właściwie to, już NIC jej nie pomoże. 
Tego roku, zauważyłam, że spokojnie rośnie sobie obok zeschniętego kikuta po śliwie, kilka małych jej dzieciątek... dokładnie 5.  I przekopałam je na, mam nadzieję, odpowiednie, miejsce.  
Swoją drogą, jaka zadziwiająca jest natura, że dba o przedłużenie gatunku.
Nie mam pojęcia czy owe śliwiątka wykluły się z pestki, czy też są to odrosty korzeniowe starej śliwy. Nie wiem też, że czy moje drzewka powtórzą cechy swojej mumusi, ale cóż, niech sobie rosną, a ja zobaczę, najpewniej za parę lat czy warto było się trudzić.
Poza tym, mam na głowie porządkowanie w domku, po przemeblowaniu. 
Ja to zawsze COŚ wymyślę... ja zawsze wykombinuję sobie robotę, która mnie czasowo - przerasta!!!
Coraz dłuższe wieczory jakby z natury rzeczy powodują, że częściej chwytam za książkę i poszerzam wiedzę. Rzadko, bo rzadko, ale jednak. Przykre, że coraz rzadziej. I smutne. Chociaż niektórzy, w ogóle książek nie czytają i ja na tym tle wpadam całkiem pozytywnie!!!
Częściej też pochłania mnie NETFLIX i... robótki ręczne. Nie bardzo umiem biernie oglądać film... no, chyba, że z napisami jest... i wyjątkowo ciekawy!!!

Dawno, dawno temu, moja niedziela była przeznaczona jedynie na słodkie leniuchowanie! Odreagowywałam cały, pełen zajęć, tydzień. 
Dzisiaj już tak nie mam. Zrobiłam się wolniejsza w działaniu, częściej robię przerwy na... kawkę.  Wolniejsza i niestety mniej efektywna. Tak ma najpewniej do siebie... starość.😔
Na wróżby też nie zawsze znajduję czas... chociaż te "odpłatne" robię w zawrotnym tempie. Na cito, normalnie. Nie znaczy to wcale, że olewam te darmowe na blogu. Do jednych i drugich podchodzę z powagą i należytą starannością.
Blogowe prośby, niestety trochę czekają...
Dzisiaj w nastroju "czystego i ewidentnego leniuchowania", spojrzałam w karty dla MARYSI. 
Zanim opisze karty, które mi wyszły, powiem, że przeszłość... należy zostawić za sobą, zamknąć, wsadzić do pudełeczka, zamknąć je na kluczyć i wyrzucić za okno... bo przeszłość zamyka nam przyszłość, wciąż zatrzymuje nas, gdzieś tam... Bez sensu zupełnie!!! 
Bywa jednak tak, że przeszłość, nas... ciąga. Ciąga, bo ktoś o nas myśli, bo wspomina, bo o nas rozmawia z serdecznym przyjacielem.
I tak, najpewniej jest w przypadku MARYSI.
W odpowiedzi na pytanie o pana z przeszłości: czy to zamknięty rozdział? - wyszły mi takie karty:


1. GWIAZDA 2. ŚWIAT 3. KOŁO FORTUNY 4. II denarów 5. Król kielichów SKORPION 6. Król monet BYK 7. VI kielichów 8. Królowa mieczy WAGA 9. III kielichów 10. VI pałek 11. III pałek 12. AS pałek 13. IV denarów

Owa, przeszłość wróci. Tak przynajmniej sygnalizują karty. Nijak, powiedzieć, że NIE, bo rozkład rozpoczyna karta GWIAZDA. Oznacza ona POWRÓT DO ŹRÓDEŁ, POWRÓT DO POCZĄTKU. Sygnalizuje więc, że istnieje opcja odnowy owej znajomości. Może w innej formie, ale jednak GWIAZDA wieszczy początek.
Ów pan jakby już miał plan i chęć przeogromną do działania... 
MARYSIA na pewno wie, jakiego znaku jest owa przeszłość: czy ze znaku BYKA czy SKORPIONA, bo takie znaki zodiaku mi wyszły opcje. 
Oczywiście, może to być również, odpowiednio - dobry, serdeczny szef, lub finansista, bankier. 
MARYSIA pyta, ale gdzieś tam w środku, nawet nie liczy na jakikolwiek powrót przeszłości, ale jednak... zupełnie niespodziewanie dla samej siebie, wpadnie w jego szeroko otwarte ramiona. Serdeczne, opiekuńcze, silne i takie męskie.
On na pewno, o Tobie rozmawia MARYSIU, na pewno są to ciepłe słowa, nie ukrywające jego sympatii do Ciebie. Mówiąc o Tobie, zdradza  swoje uczucia, bo nijak, nie jest w stanie ich ukryć... przed nikim.
W jakiś tajemniczy sposób, na skutek jego pojawienia się, poprawią się Twoje finanse... no i wyraźnie będziesz go posiadała, na zasadzie: mój Ci on jest!.
Kochana MARYSIU,
Zamknięcie przeszłości, absolutnie nie przeszkadza w tym, żeby zrobić jej miejsce obok siebie, w momencie, kiedy ona powróci.
Zapytałaś również: czy ułożysz sobie życie osobiste z odpowiednim mężczyzną?
Trochę to kłóci się z ową niezamkniętą przeszłością, bo wyraźnie nie masz miejsca w swoim serduchu dla nowego pana. Ono wciąż jest zajęte przez, rozsiadłą się w nim, przeszłość. Dlaczego tak myślę? Bo pytasz, bo wciąż Ciebie owa przeszłość interesuje.

1, Rycerz mieczy BLIŹNIAK 2. ŚWIAT 3. VII mieczy 4. Królowa kielichów RAK 5. KOŁO FORTUNY 6. X denarów 7. VIII denarów 8. RYDWAN 9. SPRAWIEDLIWOŚĆ 10. IV pałek 11. CESARZOWA 12. Królowa pałek BARAN 13. VII denarów

Cóż, moja kochana MARYSIU, temat będzie się przewlekał w czasie. Niestety, według kart pisany Ci jest... cudzy mężczyzna... czyli pan, który jest już z kimś związany, czy to formalnie czy na zasadzie dobrowolnej umowy, ale jednak.
Pan ów, nie bardzo będzie wiedział co zrobić, jakiego dokonać wyboru i w ostateczności, zostanie z panią, z którą już się umówił wcześniej. Tak, niestety, pokazuje się to w kartach. 
Jest jeszcze inna opcja, a mianowicie taka, że pan zrezygnuje z legalnej partnerki i zwiąże się z Tobą, tyle, że z czasem  poczujecie się rozczarowani sobą. Przynajmniej, jedno z was... i prędzej czy później, wasze drogi się rozejdą, albo będziecie wiedli nudny i niesatysfakcjonujący dla obu stron, związek.

Czy tak rzeczywiście będzie? Szczerze mówiąc, nie chciałabym aby tak było, bo zasługujesz na mężczyznę, który cały będzie Twój i którym, nie będziesz musiała się z nikim dzielić.
Nie chciałabym też, abyś przerabiała dramat, odbierania np. dziecku ojca, bo kto wie, może psychicznie byłoby to dla Ciebie, nie do udźwignięcia? 


Najczęściej jednak w życiu bywa tak, że MIŁOŚĆ, szczególnie ta karmiczna, jest trudna i przychodzi zbyt późno. Partner pojawia się w momencie, kiedy już jedna ze stron (albo obie strony), zdążyła przez omyłkę komuś COŚ przyrzec, COŚ obiecała czy nawet przysięgła, zapewniła, że nigdy nie wykaże się nielojalnością. Ba, może nawet poczyniła poważne zobowiązania finansowe, albo zaciągnęła kosmiczny kredyt na wspólny dom czy mieszkanie. Mało tego, w związku są dzieci, które potrzebują ojca i matki. 
To ogromny dramat, bo z jednej strony - WIELKA MIŁOŚĆ i pragnienie, a z drugiej ZOBOWIĄZANIE
I niestety, często WIELKA MIŁOŚĆ przegrywa. Nie przegrywa dlatego, że nie jest prawdziwa, ale dlatego, że ODPOWIEDZIALNOŚĆ jest silniejsza!
Rezygnujemy z MIŁOŚCI nawet za cenę poczucia niespełnienia czy nieustającej tęsknoty.
A gdyby partner jednak zrezygnował z... hmmm, rodziny i poszedł za MIŁOŚCIĄ, kto wie, czy byłyby w stanie, zagłuszyć wyrzuty sumienia: poczucie, że zawiódł, że złamał przysięgę? Czy umiałabyś mu w tym pomóc? 
Przecież nawet największa MIŁOŚĆ z czasem powszednieje, bo staje się codziennością... obdarta jest z tęsknoty, pragnienia, bo po prostu JEST.
I trzeba pamiętać o tym, że legalna partnerka, rzadko kiedy jest wstrętna, wredna i podła. Często jest całkiem do rzeczy osobą i nierzadko, na swój sposób, kochaną.

Swego czasu oglądałam przepiękny film 7:39Davidem Morrissey'em.  Film jest o miłości, która przychodzi zbyt późno i niestety... przegrywa z odpowiedzialnością.  Bardzo polecam!!!
Film można obejrzeć na CDA.pl - 7:39

A wracając do kart dla MARYSI. Kto wie, czy nie lepiej jest przeżyć WIELKĄ MIŁOŚĆ z kimś, kto jest już czyjś, niż nie przeżyć jej w ogóle? Może niekoniecznie trzeba zaraz rozbijać jakiś związek? Może lepiej zaspokoić się surogatem MIŁOŚCI i cieszyć się ukradkowymi, ale celebrowanymi  spotkaniami? 
To już MARYSIU, musisz sama rozważyć. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...