Kiedy z chińskiego Wuhan docierały do nas pierwsze informacje o wybuchu ogniska koronawirusa, o zamykaniu miasta i pośpiesznej budowie szpitala, wydawało się, że taki scenariusz nie jest możliwy w Polsce. Dziś jesteśmy zamkniętym w domach społeczeństwem; wystraszonym i skłonnym do rezygnacji ze swoich praw w imię „walki z koronawirusem”. Czy zauważyliśmy ile rzeczy zmieniło się nieodwracalnie? Warto zastanowić się czy walkę z wirusem można było prowadzić inaczej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam