wtorek, 19 stycznia 2016

Kto znajdzie Twój pantofelek?

Ezoterycznie i nie tylko
Drogi KOPCIUSZKU,
Tak jak obiecałam rozłożyłam karty dla Ciebie. Podkreślam, że zrobiłam to, z ogromną przyjemnością. Czasem tak jakoś kogoś czuję pozytywnie i mam nadzieję, że się w Twoim przypadku nie mylę. 
Każdy, dosłownie każdy zasługuje na miłość, na szczęście i na spełnienie. Jedni są na te pozytywne rzeczy nastawieni i ich po prostu oczekują, inni skutecznie blokują ich przyjście choćby zwątpieniem, zniechęceniem czy niewiarą. Nie ma co ukrywać, to nasze wątpiące myśli są blokadą dobrych rzeczy. Mam nadzieję KOPCIUSZKU, że pozbędziesz się tych blokad, bo przecież zasługujesz na MIŁOŚĆ, choćby dlatego, że JESTEŚ!!!

Tak to wygląda u Ciebie dzisiaj:

1. III kielichów 2. IX kielichów 3. WIEŻA 4. MAG 5. walet kielichów 6. II kielichów 7. III mieczy 8. Król monet BYK 9. Król pałek LEW 10. VIII pałek 11. X mieczy 12. IX mieczy 13. SPRAWIEDLIWOŚĆ

Już z tego rozkładu widać wiele. Zakochana jesteś i to ostro w panu BYKU. On pokazuje się jako stały element Twojego życia, na ten czas, na ten moment. To taka ukryta miłość jest,  z szansą na COŚ fajnego, ale niestety z zakończeniem na III mieczy. Nie jest to zła karta, jeśli w ogóle takowe są. Każda niesie za sobą jakąś energię i odpowiednio przerobiona daje nam siłę i moc do życia. III mieczy wieszczy zburzenie... ale jednocześnie wskazuje, że na tym zburzonym miejscu można zbudować COŚ nowego, oczywiście jeśli tylko trauma zburzenia nie okaże się tak silna, że nic już zbudować się nie da, bo pamięć bólu i cierpienia związanego z rozstaniem okaże się zbyt wielką blokadą. Tutaj dodatkowo pokazuje mi się IX mieczy - karta ogromnej chęci wyrwania się z ograniczeń, bo dalej już tak być nie może. Karta ta też wskazuje na bezgraniczne cierpienie i depresję oraz przemożną chęć wyrwania się z tego kołowrotu... a WIEŻA nawet zaleca zniszczenie tego co teraz jest obok Ciebie. SPRAWIEDLIWOŚĆ w perspektywie mówi, że będzie sprawiedliwie, że LOS nad Tobą się pochyli, da Ci to na co zasłużyłaś. 
Ja mimo wszystko odsyłam Cię do postu A'propos. Czujemy COŚ często szóstym zmysłem i żadne karty tego nie zniwelują...

Rozłożyłam kolejny rozkład. Niech się pojawi 100% termin poznania OWEGO mężczyzny życia. 
Dzisiaj trochę inne czasy mamy i tak naprawdę nie można powiedzieć, że ten odpowiedni mężczyzna będzie tym jedynym i na całe życie. Świadome siebie kobiety rzadko trwają w niesatysfakcjonujących związkach... W tym sensie raczej należałoby mówić o partnerze przy którym zatrzymamy się na dłużej, a określenie "na zawsze" niech pozostanie w domyśle.

Kiedy poznasz docelowego partnera, z którym wejdziesz w stały związek?

1. X denarów 2. Królowa palek BARAN 3. AS pałek 4. V mieczy 5. walet denarów 6. Rycerz pałek STRZELEC 7. VIII denarów 8. KAPŁAN 9. V pałek 10. V denarów 11. X mieczy 12. III mieczy 13. walet pałek

Jak ja widzę rozwój wypadków? Otóż KOPCIUSZKU bądź cierpliwa... nic na siłę i nic na szybko. VIII denarów jest karta cierpliwości i przewlekania się spraw.  COŚ musisz zburzyć, od czegoś musisz się uwolnić... i już wolna, spokojna i otwarta na nowe przyjmiesz do swojego życia całkiem sensownego człowieka.  Chciałabyś szybciutko, bo sporo niecierpliwości widzę.... ale to tak mi się nie pokazuje... w takim stanie pragnienia możesz wejść w zupełnie nieodpowiedni związek. Możesz trafić na jakiegoś rasowego uwodziciela i błędnie wybrać partnera na życie. Związek z nim byłby powierzchowny i nie oparty na głębokiej miłości... chociaż zafascynowana nim będziesz bardzo... przynajmniej na początku. Także spokojnie, powoli i z rozwagą... 
Panowie potrafią prawić komplementy, słodzić przeogromnie... dla osiągnięcia celu.  Wrzuć więc, na luz, ale nie za wielki. Postaw na rozsądne, cierpliwe czekanie... 
A kiedy tak mniej więcej mógłby ten konkretny gość się pojawić?  Pierwszą kartą, która mogłaby wskazywać na czas jest X denarów (uwaga!!! to też karta cudzego partnera!!!!). Może mówić o 10 tygodniach, 10 miesiącach o miesiącu październiku.
Kolejną kartą jest słynna spowalniająca VIII denarów - odpowiednio 8 tygodni, 8 miesięcy lub miesiąc sierpień.  
Długo prawda? Trochę... ale warto poczekać. To może być osobnik ze znaku STRZELCA, albo człowiek energiczny, szybki w działaniu... wulkan dosłownie.
Owo cierpliwe czekanie nie oznacza KOPCIUSZKU, że masz siedzieć samotnie w pokoju i czekać. Absolutnie: żyj normalnie, baw się, jak najbardziej i uważaj, żeby z tej zabawy nie było waleta pałek. To karta dziecka, ale również nieodpowiedzialnego partnera, na którego w żadnym razie liczyć się nie da.

Jak będzie wyglądał związek KOPCIUSZKA ze stałym partnerem?

Przyznam się, że miałam rozłożony inny rozkład, ale zauważyłam, że kilka kart mi się schowało pod obrus. Poza tym nie bardzo mi się on spodobał w swojej wymowie. Rozłożyłam ponownie karty. Ich wymowa jednak jest podobna do rozkładu poprzedniego. 
Z tym, że w tamtym rozkładzie bardzo wyraźnie pokazywał mi się motyw zdrady. Kto kogo zdradzi nie dociekałam, bo jednak nie wszystkie karty się wyłożyły.  A oto, ów ponowny rozkład.

1. V mieczy 2. IV pałki 3. IV denarów 4. VII kielichów 5. V pałek 6. MAG 7. CESARZ 8. IX pałek 9. AS denarów 10. VI kielichów 11. DIABEŁ 12. SIŁA 13. VIII kielichów

Nie jest też taki fit niestety. Tragiczny też nie. 
Pokazuje mi się  życie jak we śnie, takie trochę bujanie w obłokach.... Może brak realnego podejścia? Budowanie domu i wydawanie pieniędzy.... Życie marzeniami, a konieczny będzie rozsądek, twarde liczenie się z rzeczywistością i z realiami.  Partner reagujący szybko, trochę agresywny jakiś taki (tak blisko STRZELCA jakoś). Wspólne tworzenie, wspólne budowanie życia... ale kochana moja ja widzę, że jak już będziesz to wszystko miała,  to nagle zupełnie niespodziewanie pojawi się CESARZ (z jakiego znaku - nie wiem) i obawiam się, że rzucisz mężczyznę z którym będziesz dla owego CESARZA i zostaniesz już z nim na zawsze.  Tak mi to jakoś wychodzi,  bo VIII kielichów to właśnie oddalenie, co prawda z możliwością powrotu, ale dalej już karty nie sięgają, bo na VIII kielichów rozkład się kończy.....
Póki co tak to wygląda...  Trochę poczekasz na docelowego PANA. I nie wykluczam, że zniecierpliwiona wejdziesz w jakiś związek pewna, że to już jest TO.  I zapewne z czasem zrozumiesz, że popełniłaś omyłkę. A może po prostu ON Cię rozczaruje? Zawiedzie na całej linii? A CESARZ, to dla kobiety ostatni ważny mężczyzna w jej życiu... więc tak trochę bajkowo to wygląda. Czasem trochę trzeba przerobić w życiu, żeby swoje szczęście spotkać i docenić.
No cóż, będziemy patrzeć jak jakiś PAN pojawi się na horyzoncie.... bo to tak łatwo o omyłkę.

I przepraszam, że tak późno skończyłam pisać tego posta... Trochę długo siedziałam na S z przyjaciółką... Czasem musimy się wzajemnie wspierać... z kimś bliskim.

Dużo ciepłych pozdrowień. Jak będziesz miała jakieś wątpliwości pisz śmiało....



PODPIS

3 komentarze:

  1. Dzien dobry przecudna Ellu, jak powiedz mam sie Tobie odwdzieczyc za trud prace I czas??? Masz zlote serce poswiecilas swoj cenny nocny czas dla strapionej I obcej... Aniol nie czlowiek jestes Ellu:)Dzieki.
    Zapraszam na herbate jak bedziesz w Manchester:) Wiesz co masz racje wpadlam jak sliwka w kompot z bykiem... mieszkamy od roku razem nie jako para :( ale musze powiedziec ze bylo goraco ... I poznalam cala jego rodzine ktora mnie uwielbia I bylam czescia rodzinnych spotkan... czesto porownywali mnie do jego ex ktora to go skrzywidzila...on chyba jeszcze z niej sie wyleczyl....nagadal mi wiele ze jestem juz czescia rodziny ze jestem numer 1 itd it potem tylko pokazywal a to co mowil juz bylo tak pomieszane I sprzeczne z czynami... spedzalismy duzo czasu razem smiechu co nie miara chojni bylismy wobec siebie... no I wczoraj powiedzialam mu co czuje.... I chyba runelo... I co dalej nie wiem? on mowi ze mnie nie odrzucil a ja czuje I widze ze tak...nie da sie tak dalej mieszkac .... nie wiem czy w jego przypadku czas I cierpliwosc pomoze... zalezy mi na nim... ale nie okreslil sie za bardzo...tylko ze nie chce mnie stracic I ze to mieszkanie razem nie byl tylko biznes... wiem ze musze ruszyc do porzodu...nie mam pojecia czy jest szansa na cos z nim... nie wiem jak z nim postepowac czy urwac calkowicie kontakt czy dalej kontynuowac to co jest... bo moze nigdy nie bedzie czegos wiecej... nie wiem... jestem miedzy mlotem a kowadlem a szybko musze podjac decyzje no bo przeciez mieszkam u niego...Ellu napracowalas sie dla mnie I ja to doceniam...Wydwalo mi sie ze jestem otwarta na milosc gotowa po jednym w zyciu dlugoletnim zwiazku jak na Strzelczynie jestem wierna I lojalna babeczka z zasadami... az e juz mam po 30 to nie w glowie mi jakies tam przelotne romanse... ze strzelecem juz bylam wczesniej kilkanascie lat niewypal straszny:( Jest mi smutno ze tak jakos to mi sie nie uklada bo kazdy zaslugje na milosc masz racje... nie wiem moze za szybko moze nie ten czas...Juz kilka lat jestem sama I on Byk obudzil we mnie te wszystkie uczucia....musze sie wziac w garsc I zaczac lizac rany... zlamane serce... nie rozumiem tych jego czynow tego oddania I sprzecznosci ze slowami... nie wiem co mam o tym myslec pewnie musze odpuscic I zapomniec...czemu tak mi namieszal... nie mam pojecia...zobaczymy co z tym przyszlym ksieciem bedzie...malo na razie we mnie nadziei ale moze z czasem...buziaki Ellu..moc blogoslawienstw dla ciebie... bede tu zagladac do ciebie Kopciuszek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz KOPCIUSZKU jak to jest w tym życiu dziwnie bardzo. Wiesz, ja dałabym BYKOWI trochę czasu. Może to Twoje wyznanie go zaskoczyło? Może jest w szoku i musi sobie poukładać to jakoś po BYCZEMU? Prawda jest taka, że żaden facet nie pozwoli odejść kobiecie, którą kocha.... a jak ona zniknie to ją znajdzie nawet na końcu świata. Ja miałam przygodę z BYKIEM. Często w postach odnoszę się do tych zdarzeń z mojej przeszłości. Mój BYK wyznał, że mnie lubi, na każdym kroku czułam jego ogromną sympatię i wręcz oddanie. Było COŚ nieokreślonego i nieodgadnionego w jego postawie. Na koniec się na mnie wypiął. I też nie wiem co myśleć o tym wszystkim. Do dzisiaj NIC nie rozumiem. To po prostu BYK był i tyle. Dodam, że fizyczne oddalenie naprawdę nic nie da. Tak jesteśmy skonstruowani, że rządzą nami emocje. I czy mieszkamy razem czy nie - one są. Nie zostawisz uczuć w tym mieszkaniu, zabierzesz je do innego mieszkania. Wiesz, jeśli chcesz to podam Ci namiary na moją koleżankę wróżkę... może ona zobaczy Twoje sprawy z BYKIEM inaczej? Napisz do mnie

      Usuń
  2. Kochana Ellu jak juz ide na calosc to poprosze o kontakt...Napisze do Ciebie zaraz po pracy... dziekuje ci za to ze taka jestes oddana...Kopciuszek

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...