piątek, 5 lutego 2016

DLA BASI: "Co robić?"

Oj należą mi się baty.... Miałam już dawno zobaczyć co Basia powinna zrobić w swojej firmie, żeby było lepiej. Jakoś zajęłam się piwnicą.... też i sprawy oboczne mnie pochłonęły... i zeszło jakoś. Dzisiaj tak siadłam i myślę, że coś mam zaległego....  aż musiałam sprawdzić czy już odpowiedziałam czy nie... Skleroza normalnie.... SKS, jak mówiła moja mama. Już śpieszę z odpowiedzią.

Co Basia powinna zrobić, aby poprawić sytuację w swojej firmie?

1. KSIĘŻYC 2. Rycerz kielichów RYBA 3. ŚWIAT 4. V pałek 5. VIII denarów 6. IX pałek 7. Król kielichów SKORPION 8. X denarów 9. PUSTELNIK 10. II mieczy 11. DIABEŁ 12. VI pałek 13. IV mieczy
Cóż nastój na KSIĘŻYCU masz normalnie... Dużo emocji BASIU, oj dużo... Musisz się wyciszyć i to natychmiast. Spokojnie, bez emocji na wszystko popatrz. Emocje Tobą targają i to aż bije po oczach. A tu trzeba logicznie. rozsądnie i mądrze.  Trochę jakby jakaś osoba ze znaku RYB mieszała.... też jakby emocjonalnie dobijała, albo w złą stronę ciągnęła. Rozpracuj temat logicznie, rozumowo, strategicznie i realizuj. Więcej ekspansji, ale jak najmniej ryzyka. Ty chciałabyś już, szybko.... a to tak się nie da... Krok po kroku, ale na spokojnie. Według kart zdana jesteś na siebie. Wspólnicy i owszem wykonają co powiesz, ale sama musisz podjąć decyzję.  Myślę, że trochę się pobujasz z decyzjami, ale jak już  je podejmiesz, to będziesz wiedziała, że idziesz w dobrym kierunku. Pojawi się jakaś osoba ze znaku SKORPIONA lub nagle ktoś rzuci jakieś mądre hasło, a Ty za nim pójdziesz.. Ta osoba nie musi być świadoma tego, że oto rzuca Tobie mądry pomysł. 
Konkretnych pieniędzy raczej nie zobaczysz, przynajmniej nie od razu.... ale kierunek działania już wytyczysz. Karta PUSTELNIK zaleca dokładne analizy, poszukiwania... i takie lekkie wycofanie się. Też mówi, żeby poszukiwać nowych rozwiązań. Nic od razu.
II mieczy też mówi o podczepienie się do jakiś stowarzyszeń czy organizacji.. Ja nie bardzo rozumiem, co chce mi ta karta powiedzieć, ale Ty wiesz jaką działalność prowadzisz, i czy taka opcja jest w ogóle możliwa.
Tak naprawdę to powodów do strasznych obaw nie masz.... O tym mówi DIABEŁ
VI pałek zapewnia, że będzie  dobrze, powoli nie na szybko.   Bo ta karta mówi o radości i zadowoleniu, bo wszystko idzie ku dobremu.
I powoli, a będzie spokojnie, może nie bogato, ale spokojnie.
Ja miałam nadzieję, że karty wypowiedzą się bardziej, dosadniej i konkretniej.  Powiedziały tyle.... i nie chcą więcej. Może to co powiedziały będzie jednak dla Ciebie pomocne.


PODPIS

4 komentarze:

  1. Elu, dziękuje Ci za rozkład. Martwiłam się, czy wszystko u Ciebie dobrze, bo chwilowo zamilkłaś. A może już wyjechałaś? A tu masz! Jest post i to dla mnie:) Elu jedną decyzję już podjęłam. Zrezygnowałam z działalności w innym mieście, a byłabym już dziś umowę najmu podpisała. Nie czułam tego do końca, a i karty nie były optymistyczne.
    Rzeczywiście emocje mną targają - to przez sytuację zawodową i brak jasnego celu i planu. I choć poczułam ulgę jak zrezygnowałam z tamtej opcji to znów pojawiły się wybory, decyzje do podjęcia, więc znów głowa pełna i buzuje. Jestem w kontakcie stałym z koleżanką po fachu i ona wywiera na mnie jakby presje i podsuwa pomysły, chce dla mnie dobrze, bo zna moją sytuację. Jest konkretna, zdecydowana - może o niej mówi druga karta.
    I plan ekspansji mam, ale jeszcze w głowie, wymaga analiz.
    Nie bardzo wiem, pod jakie organizacje mogłabym się podpiąć - może skorzystać z dotacji lub programów U.P. Pewnie w trakcie coś się wyklaruje. Będę uważna, jak najmniej ryzyka i koszty do minimum. Ekspansja.
    Elu, a ostatnia karta, jak ją czujesz?
    Dziękuję bardzo i mocno ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Basiu.... zacznę od tego jak czuję IV mieczy.... Otóż dobrze.... to spokój i porządek. Umowy, zasady, regulaminy. To karta, jak dla mnie bardzo dobra. Zagania ludzi, którzy są ze sobą do Urzędu stanu cywilnego... podpisać papierek, żeby nie żyć na kocią łapę. Dlatego też post zakończyłam: będzie spokojnie... Uspokoisz się więc Basiu, bo już będzie dobrze.... może nie rewelacja, ale dobrze. Wiesz drugą kartę, tą Rybę równie można czytać... ja nie wykluczam, że ktoś będzie chciał się pod Ciebie podkleić, co wcale korzystne by nie było, ale poszłam za pierwszą myślą. Wycisz się Basiu.... najważniejszy jest spokój... źle jak głowa pełna... przechodzę to teraz.... staram się wyciszyć.... a na to pomaga mi praca fizyczna.. Zajęłam się piwnicą.... Pewnie nie wiesz (bo i czym się tu chwalić), ale pracowita ze mnie dziewczyna... dzisiaj oskrobałam ze starej farby jedną ścianę w piwnicy i położyłam ładny tynk.... Kilka lat temu, jeszcze przed moją przygodą z zagranicą, podeszły dość wysoko wody gruntowe... i ja trochę szkód doświadczyłam.... Nie było kiedy się tym zająć... sukcesywnie, chociaż bardzo powoli je naprawiam.... Generalnie robię wszystko: tynkuję, maluję, tapetuję... ba, naprawiam nawet hydraulikę... Wiertarką posługuję się jak mało kto. Uwielbiam restaurować stare meble.... Teraz w zimie wiele rzeczy odpuszczam.. Pewne rzeczy lepiej się robi jak słonko świeci..... Też muszę w jakiś sposób od wszystkiego się zdystansować... a przede wszystkim od swoich niepokojów uciec... bo też takowe mam.... bo na ten wyjazd czekam niecierpliwie.... a tu nic.
    Cisza, jak makiem zasiał.... Stąd też właśnie kontakt fizyczny ze ścianą....
    Jakbym wyjechała... no to zakładam, że już nie do dżungli..... Pozdrawiam Basiu.... będzie dobrze.... a jak niepokoje będą Ciebie za bardzo rozsadzały - polecam ściankę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Elu, jesteś zuch dziewczyna. Ja też nie stronię od pracy fizycznej, nawet bardzo lubię. Pewnego razu oskrobałam z farby, wyszlifowałam i zabejcowałam starą szafę - spiżarkę. Zajęło mi to 2 tygodnie, cały urlop ale widać potrzebowałam tego.
    Ścianka to jest to! Ja planuję znowu zrobić generalne porządki, przed nowiem...
    Moja siostra mówi, że jeśli coś nie idzie, albo idzie jak po grudzie, tzn. że albo czas nieodpowiedni, albo to nie jest dla nas dobre i lepiej odpuścić, zdać się na los. Czas pokaże i ostatecznie wszystko się ułoży. Oczywiście nie można być całkowicie biernym i czekać, aż talerz podstawią pod nos, ale też nie jest dobrze walczyć z wiatrakami...
    Elu dziękuję Ci bardzo za wszystkie Twoje posty dla mnie i dla innych, bo te też czytam i zawsze coś dla siebie znajdę.
    Trzymam kciuki, żeby luty był dla ciebie pomyślny:)
    I oczywiście będę się meldować:)

    OdpowiedzUsuń
  4. przepraszam, dla "Ciebie" ma się rozumieć.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...