JEDNAK ROZWÓD?

Spotykamy się od kilku lat. To była, jest wielka miłość. Wiem, że on mnie bardzo kocha. Jego syn niedługo pójdzie do szkoły. Jego żona jest potworną materialistką i puściłaby go z torbami. Kiedy rozwiedzie się ze swoją żoną? I czy się rozwiedzie? Nie chcę czekać całą wieczność. Marta

Droga MARTO....

Nie chcę się bawić w OCENIACZA... to są Twoje decyzje.... ale czy on na pewno Ciebie kocha?

Odesłałabym Cię najchętniej do książki "NIE ZALEŻY MU NA TOBIE"

Najczęściej żona naszego kochanka (tak, tak kochanka, nie inaczej) jest WREDNĄ MAŁPĄ, która na siłę naszego KSIĘCIA przy sobie trzyma. Wszelkimi możliwymi sposobami.

Czy tak jest również i w Twoim przypadku? Niech karty się wypowiedzą. 

Czy ON się rozwiedzie?

1. walet mieczy 2. III pałki 3. CESARZ 4. AS pałek 5. IV kielichów 6. Rycerz monet PANNA 7. V denarów 8. VI mieczy 9. Królowa monet KOZIOROŻEC 10. SPRAWIEDLIWOŚĆ 11. ŚWIAT 12. III mieczy 13. WISIELEC

Tak zaczęłam od prawie pouczania... ale prawda według kart wygląda okrutnie. Może i jego kobieta / żona jest WREDNĄ MAŁPĄ, może ON nie jest wcale takim KSIĘCIEM, ale tam, w ich związku ciekawie nie jest. Kto jest winny? Kto przyczynił się do rozkładu związku? W sumie nie ważne. Związek jest oparty na intrygach, na knuciach... oj szczerości tam nie uświadczysz... a o MIŁOŚCI to już w ogóle zapomnieć można. Nawet jawną wrogość widzę, kłótnie, agresję, prowokację. Okropność. ON idzie drogą CESARZA, zapewne już mu się znudziło wysłuchiwać utyskiwań i serdecznie ma dość kłótni. Zresztą więcej go nie ma w domu niż jest. ON zwyczajnie ucieka od niej.  W ich związku panuje chłód, jest zimno i formalnie. I patrząc na rozkład mogę Cię zapewnić, że ON się jednak rozwiedzie. Ja nawet nie widzę, żebyś Ty była powodem czy przyczyną rozkładu..... Ty jesteś lekiem dla zranionej i umęczonej duszy. Myślę, że ostateczna decyzja o rozstaniu naprawdę ucieszy wiele osób, nie tylko Ciebie.... Nad całym rozkładem góruje III mieczy... to karta cierpienia i rozpadu... generalnej przebudowy.... której tu w tym wypadku nie będzie, bo rozkład kończy WISIELEC.

Ich związek jest wypalony... i na etapie totalnego rozpadu... On pragnie kochać i być kochany...  a ONA już się na niego wypaliła.

Cóż, mogę jedynie powiedzieć, że powinnaś uzbroić się w cierpliwość.... bo rozwód według kart jest murowany.
A kiedy? Uważam, że pewne sprawy są już w toku. 
I tak może to być czas PANNY lub 5 tygodni, 5 miesięcy, maj.

Na koniec, tak na przyszłość, dla innych uwikłanych w podobne związki, zacytuję fragment postu:  ZWIĄZKI, które nie rozkują

10. Partner jest osobą nieosiągalną.

Osiągalny — człowiek zdolny do związania się z kimś. Oznacza to konkretnie, że jest stanu wolnego, nie złożył oficjalnej obietnicy małżeńskiej (zaręczyny), nie sypia obecnie z nikim, mieszka sam, a wszystkie swoje uczucia może skupić na jednej wybranej osobie.

Nie ma co się oszukiwać, trudno jest ułożyć sobie życie z osobą nieosiągalną. Nie ważne, że zaklina się iż wkrótce odejdzie, że już jej /jego nie kocha, że dawno już nie śpią ze sobą, że łączą ich jedynie dzieci..... przyszłość związku z taką osobą jest raczej wątpliwa. Skończyć może się na obietnicach i zmarnowanych na czekaniu latach. niedostępnym jest również ktoś, kto niczego nie obiecuje, a wręcz deklaruje, że wiązać się nie chce. Również głęboko należy się pochylić nad osobami, które dopiero co zakończyły związek.... istnieje bowiem niebezpieczeństwo, że nie zerwane emocje rzucą ich ponownie w objęcia byłego partnera.

Trzymajcie się z dala od ludzi pozostających zarówno w związkach małżeńskich, jak i wszelkich innych!

Nie ma żadnych okoliczności łagodzących i tłumaczących.
Oczywiście miłość do osoby już zajętej może się przytrafić każdemu.... ale bądźmy mądrzy. Wchodzą w taką relację musimy mieć świadomość czy może się ona dla nas zakończyć.... To my dokonujemy wyboru....

Bardzo cię kocham, ale to, co robimy, nie wychodzi na zdrowie całej naszej trójce, a już na pewno nie mnie. Za bardzo kocham siebie, żeby dalej się na to godzić. Nie będziemy się już widywać. Jeśli rozstaniesz się z żoną (mężem), zadzwoń."

Wiążąc się z osobą, która nie jest wolna, godzimy się na„resztki z pańskiego stołu".

Prawidłowa relacja to taka, gdy partnerzy darzą się głębokim uczuciem i wzajemnie zaspokajają swoje potrzeby emocjonalne. Nikt nie robi nikomu na złość, za nic się nie mści, niczego nie udowadnia, nikogo nie zmienia... Kocha partnera takiego jakim on jest, wraz ze wszystkimi wadami.