NORMALNE ŻYCIE? cz.II

Przyszła pora na sprawy związków i uczuć. Przyszła pora na MIŁOŚĆ. Będę czy nie będę w związku? Będzie po normalnemu i ludzkiemu? Czy będzie samotnie i nieludzko?
Przed urodzeniem wnusia, mój synuś w taki oto sposób oznajmił mi, że wkrótce zostanie tatą: mamuś masz czas do kwietnia na znalezienie jakiegoś gościa, potem już będziesz babcią. 
Niestety, nie zmieściłam się w czasie... I pewnie w samotności doczekam, aż wnusio będzie chodził i mówił.

Nie powiem, nie narzekam na samotność, ale chwilami, kiedy walczę z wiertarką czy wyrzynarką wzdycham na swój los. I w takich chwilach myślę sobie: szkoda, że nie ma nikogo obok, szkoda, że sama muszę jechać wymienić opony, szkoda, że muszę walczyć z centralnym.... Szkoda!!!  Nie ma podziału obowiązków, bo wszystko jest na mojej głowie... i czasami w jednym momencie muszę wszystko robić na cito.

Czy będzie mi dane, ułożyć sobie satysfakcjonujące życie osobiste z odpowiednim mężczyzną?

1. AS kielichów 2. ŚWIAT 3. Rycerz pałek STRZELEC 4. VII denarów 5. IX pałek 6. AS mieczy 7. III denarów 8. walet pałek 9. VI kielichów 10. V pałek 11. IV mieczy 12. Królowa pałek BARAN 13. Król monet BYK

Bez wątpienia gotowość i otwartość na związek jak najbardziej jest. Jednym słowem chęć, pragnienie, otwartość. Na pewno mam jakąś wizję, jakiś konkretny ideał. Czyli chęć jak najbardziej, ale czy zaistnieje COŚ w realu? 

 Powinnam być bardziej energiczna, bardziej przebojowa. Hmmm, to nie ja i nie mój charakter. Bardziej jestem z tych biernych i czekających na księcia na białym koniu czytaj: ideała w białym mercedesie.
Żyję według określonych reguł.... i pewnie z obawy i lęku, że będzie jak zwykle, jak dotychczas, niekoniecznie chcę się w jakąś relację zaangażować.  Wolę sobie pomarzyć jedynie, bo...... bezpieczniej... bo nikt mnie nie zrani przynajmniej. Wszystkie moje poprzednie związki kończyły się tak samo i właśnie stąd moje obawy, że znowu będzie: jak zwykle... Więc, lepiej pozostać w krainie marzeń, na planach, pragnieniu i chceniu jedynie.

Na karcie partnerskiej pojawiła się IX pałek. Czym ona emanuje? Ano, KIMŚ stałym w uczuciach, KIMŚ pewnym, KIMŚ na kim można polegać. Nie znaczy to wcale, że to będzie osobnik bez skazy, absolutnie nie, ale przynajmniej w uczuciach będzie stały, wierny i lojalny....a jak pokocha, to się nie odkochana widok galopującego cellulitu . 

AS mieczy na wyniku to wiedza, talent... zrozumienie... No dobrze, czyli zrozumiem, posiądę wiedzę.. ale czy to znaczy, że w jakąś relację wejdę? Niekoniecznie.

III denarów jest realizacją marzeń w realu. A jednak!!! To będzie trwała i stabilna relacja.
A ja? Może nawet nie zakładam, że moje marzenia czy pragnienia się spełnią, a one przecież czasem się spełniają!!!!

Nie będzie to wyglądało poważnie, tak napompowanie... raczej na takim luzie. Nie odczuję jakieś presji, bardziej luz, spontan.... I wielką szansę na fajny związek, szczęśliwy układ  widać.

I jeśli kłótnia, to zakończona szybciutko, jeśli konflikt, to ucięty raz, dwa.

Nad zalegalizowanym i przypieczętowanym związkiem bym się nie podpisała... to już na pewno nie!!!!

Nad całym rozkładem góruje Królowa pałek lub osoba ze znaku BARANA.. Ta karta często oznacza aktorstwo czystej wody, ale równie dobrze może to być po prostu osoba z tego znaku.

W perspektywie pojawia się osoba ze znaku BYKA lub bankier, bankowiec, finansista.  Ta karta spokojnie może mówić o związku z jakąś osobą ze znaku BYKA.  Nie od razu, nie na szybko... kiedyś tam.

CZASOWO KIEDY?

AS kielichów, AS mieczy - tydzień, miesiąc, rok, miesiąc styczeń
III denarów - 3 tygodnie, 3 miesiące, 3 lata, miesiąc marzec.

A jak będzie? Zobaczymy.