wtorek, 28 sierpnia 2018

ZOFIA kobieta rozsądna, pracowita i inteligentna

Pierwszy raz, odkąd prowadzę bloga, napisała do mnie ZOSIA. I aż jestem zadziwiona, że masz problemy ZOSIU... bo ZOSIE są:
... zaradne, pracowite i rozsądne. Do tego bardzo elokwentne i energiczne. Mają mnóstwo pomysłów i kochają szaleć. Wśród znajomych odgrywają zazwyczaj ważną rolę, często uchodząc za przywódcę grupy. Zofia bowiem mocno zaznacza swą obecność w świecie. Jest osobą wesołą i pełną pogody ducha. Chętnie też niesie pomoc, ale gdy ktoś ją o to poprosi. Dzięki swym cechom jest życzliwie traktowana przez otoczenie i cieszy się sympatią oraz szacunkiem wielu ludzi. Jest osobą godną naśladowania i stawiania za wzór. Poza tym jest kobietą intrygującą, subtelną i bardzo pociągającą. Potrafi siać zamęt i niepokój wśród mężczyzn. Często przy tym się zakochuje i pragnie dzielić z ukochanym każdą chwilę życia.
Zgadza się? Najpewniej nie do końca, jak w każdych tego typu opracowaniach, ale sporo na rzeczy jest. Mnie osobiście, bardzo pasuje do mnie to, co wyczytałam o sobie na bazie imienia, w KSIĘDZE IMION.
Miałam okazję poznać pewną ZOSIĘ... ale to była fajna dziewczyna, a jakie poczucie humoru!!! Do dzisiaj pamiętam jak śmiałam się pół dnia, z jej tekstu. Muszę, po prostu muszę opisać całe zdarzenie i jej tekst.
Otóż, było to przy przycinaniu sadzonek truskawek w Holandii. Zakład był całkiem przyzwoicie wyposażony,  była stołówka, automaty do kawy, kuchenki mikrofalowe, a toalety pachniały i lśniły. Przyjemnie było z nich korzystać. Pewnego dnia zwaliło się do pracy 30 Rumunów. Problem żaden, niech sobie pracują i zarabiają, ale od tamtej pory toalety zaczęły przypominać co najmniej chlew: papier toaletowy zamiast w sedesie lądował na podłodze, mało która spłukiwała po sobie, więc smród unosił się na kilometr.  Strach było do takiej toalety wejść. Firma przedsięwzięła środki zaradcze: poustawiała w toaletach środki czystości, a kierowniczka z urzędu chodziła od stołu do stołu i mówiła w czym problem. Rundę zaczęła gdzieś około 12-tej. Kiedy i przy naszym stole zaczęła swoją przemowę, ZOSIA podniosła głowę znad obcinanej sadzonki i zaćwierkała: nie mogłaś nam tego z samego rana powiedzieć? Wiedziałybyśmy, co robić ze zużytym papierem. Oczywiście, większość pań skubiących sadzonki, spojrzały na nią jak na debilkę, takie były błyskotliwe.
I po ""śmiesznym żarciku postującego... wracam do posta.
ZOSIA zapytała mnie, jak ułoży się jej znajomość z pewnym panem, czy wyniknie z niej COŚ sensownego, czy też skończy się na NICZYM.
Kochana ZOSIU, na Twoje pytanie wyszły mi takie karty:

1. SIŁA 2. KSIĘŻYC 3. III denarów 4. V mieczy 5. KOCHANKOWIE 6. II kielichów 7. II pałek 8. SĄD 9. VIII denarów 10. PUSTELNIK 11. Królowa pałek BARAN 12. X mieczy 13. WIEŻA

Znasz się trochę na kartach? Jeśli nie, to z góry ostrzegam, że ich wymowa, optymistyczna nie jest.  Jak najbardziej, są karty pozytywne, bo: KOCHANKOWIE, II kielichów, II pałek, SĄD, ale również pojawiły się: KSIĘŻYC w negatywie, X mieczy - górująca nad rozkładem, a cały rozkład kończy WIEŻA, a o tych kartach trudno wypowiadać się pozytywnie. 
Fajny pan, nie powiem, bo określiła go karta KOCHANKOWIE. Nad takim warto się pochylić i się jego trzymać. Tyle, że pozostałe karty wcale nie potwierdzają tego, że da Ci się jego utrzymać przy sobie na stałe. U podłoża związku są żale, pretensje i cała gama negatywnych uczuć. Na takich zbudować cokolwiek sensownego, jest trudno. 
Uważam, że całkiem fajnie wam będzie... przez jakiś czas. Może pojawi się jakiś element, który was na jakiś czas silne scali, bo scali, tyle, że okaże się on nie wystarczająco silny. Ja nie wykluczam, że będziecie ze sobą długo, co wcale nie znaczy, że do końca życia.  WIEŻA boleśnie rozwala wszystko i to najczęściej przez czynniki zewnętrzne. Co będzie tym czynnikiem zewnętrznym, prorokować trudno, ale miej przed oczami wszystko co złe, wszystko co Ci się z najgorszym kojarzy. Uważam, że do tego czasu, Twoje, powinnam napisać Wasze uczucia osłabną. Jakoś tak mi się pokazuje, że odsunięcie się od świata, od bliskich, generalnie od wszystkiego... ale to was przed niczym nie uchroni... a już przed WIEŻĄ, na pewno nie.
Cóż, ZOSIU, bądź sobie z tym panem i żyj pełnią życia. Daleką przyszłością absolutnie nie zaprzątaj sobie głowy. Ona może nadejść za 20 lat, a może za 30? Kto wie, może WIEŻA wskazuje na naturalne zejście, któregoś z was? Do tego czasu sobie spokojnie pożyjesz u boku całkiem fajnego pana. A potem? Cóż, pan pójdzie swoją drogą...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...