poniedziałek, 14 października 2019

AUTOKRATYZM czyli takie sobie dywagacje...

Jak widać, rzadko znajduję czas na blogowanie, ale to nie znaczy, że w ogóle nie wróżę.
Wczoraj np. dopadła mnie OLA. Jak zwykle wciąż te same pytania i powtarzające się, wciąż te same odpowiedzi moich kart. 
To jest bardzo irytujące, szczególnie dla osoby, która skonana po pracy w ogrodzie wraca do domu i na spokojnie chce sobie wypić kawę, zjeść kolację i poleniuchować: robiąc dywanik na drutach, ozdobną doniczkę czy jakąś pomponikową makatkę. 
A tu masz: mielenie wciąż tych samych tematów... Do znudzenia!

To nie jest jeszcze najgorsze! 
Najgorsze są swobodne opowieści OLI. Właściwie nie opowieści, ale perorowanie w stylu: ja niżej 1500 euro pracy nie podejmę! Na pewno nie w żadnej "lajt" firmie! Wykluczone! Absolutnie nie podejmę pracy w takiej firmie. Nigdy więcej!


OLA mówi to tonem autorytatywnym i kładzie mocny nacisk na swoje słowa.
Przyznaję, że nie raz, nie dwa słyszałam tego typu jej wypowiedzi, ale też nie raz nie dwa widziałam, jak skamle i się poniża.
OLA ma taki rys charakteru, który mnie drażni: otóż, kiedy dzieje jej się źle, kiedy NIC się jej nie układa, staje się malutka, bardzo się poniża i skamle. Kiedy natomiast COŚ się jej udaje, np. ma pracę, wtedy włącza się jej autokratyzm i pogarda dla tych, którzy mają akurat gorzej.
W poście  KSIĘŻYCOWY MAJ, pisałam:

OLA jest taka typowa. Gdy potrzebuje pomocy, skamle i błaga. Jedzie na litości równo. Gdy poczuje się pewnie, odzywa się w niej pogarda i wyższość nad innymi..... a przecież w życiu bywa różnie.
Nie zapomnę też, słynnego tekstu jaki zasadziła ANI:
pracować za 5 euro na godzinę? To chore...
I o tym również w powyższym poście.
OLA póki co, pracuje na opiece, od której się odżegnywała: to ostateczność, ja siebie na opiece nie widzę... poza tym - nie chcę, bo nie będzie mi się to liczyło do emerytury!
Najpewniej już o tym pisałam, ale powtórzę: OLA wynegocjowała całkiem sensowną stawkę 1500 euro, ale i doświadczenie w pracy na opiece ma, no i też opanowała język niemiecki. Na jakim poziomie - nie wiem, ale egzaminy przeprowadzone przez agencję zliczyła, więc - jest spoko. Rodzina u której pracuje jest z niej bardzo zadowolona i nawet się stara o to, żeby OLA została u nich na stałe. Mam zostać u nich do stycznia, ale mi to w kartach nie wychodzi. Sprawdź, jak to według Ciebie wygląda. 
OLA podjęła pracę w agencji, w której ja swego czasu pracowałam i którą jej poleciłam, pomimo swoich nieciekawych doświadczeń. Ja o owej agencji złego zdania nie miałam, chociaż przez ich jakieś nie fajne działania, nie pożegnałam się z odchodzącym tatą, nie dojechałam też na jego pogrzeb. 
Dlatego też z pracy u nich zrezygnowałam. 
Z racji, że system pracy w owej agencji znam, trochę mnie dziwi, że OLA ma zostać na owej steli do końca stycznia, ponieważ pracuje się u nich w systemie 2 miesiące na 2 miesiące. Z zasady - wymieniają się dwie panie, co 2 miesiące. Uczciwie przyznaję, że ja psychicznie nie daję rady pracować na opiece dłużej niż 4 tygodnie.
Ja również nie widziałam OLI na owej steli na dłużej. Widziałam stratę i ewentualnie nową stelę w czasie STRZELCA. Przy owym czasie się nie upieram, bo jak wiemy TAROT nie zna tego pojęcia.
Kolejnym wątkiem, który ją nurtuje jest temat mężczyzny. Karty jej postawiłam, jak najbardziej. Przepraszając (właściwie za co? za to co powiedziały karty?), powiedziałam: niestety OLUŚ, ale u Ciebie dominuje skrajny materializm i żaden gołodupiec, nawet najbardziej Ciebie kochający, nie ma u Ciebie żadnych szans. Nie ma MIŁOŚCI bez zabezpieczenia finansowego. W ogóle, już nie widzę MIŁOŚCI, ale materializm jedynie. Nie licz na żadne uderzenia serca. Jak najbardziej, spokojnie możesz sobie ułożyć życie, nawet wyjść zamąż, ale będzie to podyktowane wyrachowaniem. 
W poście DŁAWIĄCY STRACH prorokowałam:
IV denarów w negatywie jest kartą skrajnego materializmu. OLĘ nie interesuje NIC, poza pieniędzmi.  VIII pałek radzi, żeby OLA zaczęła się za kimś rozglądać. Pomimo materializmu, który ją ogranicza w działaniach, powinna zadziałać. Nie powiem, OLA widzi panów, ale to, że widzi, wcale nie oznacza... działania. Działanie to również, nie położenie się plackiem przed jakimś męskim egzemplarzem, po to, żeby jej przez przypadek, nie ominął.Zmiennie było w życiu uczuciowym OLI, ale cokolwiek by nie mówić, to żaden ze związków, jakie przerobiła, nie dawał jej oparcia i poczucia bezpieczeństwa.Jak najbardziej OLĘ czeka trwały związek, bo sygnalizuje to IX kielichów na wyniku. OLA MIŁOŚĆ znajdzie... Nie wykluczam, że wróci do kogoś, z kim kiedyś była w miarę blisko, albo ten ktoś czynił jej awanse. O panu BYKU słyszałam... wiem, że był ktoś taki i kto wie, może właśnie o owego pana chodzi. OLA sama nie zadziała w kierunku owego pana, bo zasady ma. Nie atakuje, jedynie pozwala się adorować. Jedno co ośmiela panów, to jej spojrzenie. Bo OLA patrzy, tęsknie i czasami zbyt intensywnie.
Przyznaję, że sądziłam wtedy, iż OLĘ ogranicza:  konieczność utrzymywania swoich HIEN, ale nie do końca tak jest. To znaczy, HIENY jak najbardziej ssą ile wlezie, ale też i sama OLA śmierdzi materializmem i wyrachowaniem na kilometr. Dlaczego tak sądzę? 
Ano, w dalszej części rozmowy OLA wspomniała, że odezwał się do niej pewien BYK, który swego czasu ją emablował. 
OOO, to fajnie - powiedziałam. 
To kłamca i oszust - powiedziała OLA, ale przykładów jego kłamstw i oszustw, nie podała. Jedną rzeczą o której wspomniała to fakt, że nie chciał jej swego czasu pożyczyć pieniędzy... chociaż, to mała kwota była. Szczegółów tematu nie znam, ale tak mi przemknęło przez myśl, że pewnie nie chciał sponsorować jej osobistych HIEN.
Pan BYK  powiedział, że wciąż o niej myśli i wciąż jest nią zainteresowany.
Ja mu nie wierzę, ale sprawdź go.  
Pan BYK pokazał mi się całkiem fajnie... widziałam go jako człowieka szczerego i na pewno  - nie kłamiącego.
Zaskoczyła mnie natomiast OLA: 
Wiesz, jak załatwi pracę w Szwajcarii, to mogę z nim być. Podobno w Szwajcarii zarabia się całkiem przyzwoicie, a ja za mniej niż za 1500 euro pracy nie podejmę. W innym wypadku: niech spada na drzewo!

Marzysz o tym, żeby z KIMŚ być, chciałabyś, żeby KTOŚ Ciebie kochał! Każde wyrażone tego typu pragnienie kończysz słowami: czy ja tak dużo chcę?!?! Tak naprawdę to, Ty  jesteś rzeczywiście wyrachowana do samego spodu. - pomyślałam, chociaż zaskoczona tą wypowiedzią, niespodziewanie dla samej siebie powiedziałam: 

Czy Ty słyszysz, co Ty mówisz? Jaka Ty jesteś wyrachowana!

OLA się z moim zdaniem nie zgodziła, ale nawet tego nie oczekiwałam. Nie obraziła się co prawda, raczej potraktowała mnie, jak najgłupszego głupca na świecie.
Pewnie, że skrajny materializm można nazwać twardym stąpaniem po ziemi. Jasne, że tak. 
Ja najpewniej jestem najgłupszą osobą na świecie, bo mam wbite dziwne wyobrażenia, że jak się z KIMŚ jest, to wspólnie planuje się przyszłość, że się wypracowuje jakiś wspólny plan na życie, jakiś sposób zarabiania.TWORZY SIĘ WSPÓLNĄ PRZYSZŁOŚĆ. Jest się z KIMŚ, bo chce się z nim być, albo nie, ale nie na zasadzie: jak załatwi mi pracę w Szwajcarii, to nawet mogę z nim być, a jak nie: to fora ze dwora. 

Jasne, że fajnie jest, gdy druga osoba może nam pomóc i nas wesprzeć, czy też COŚ załatwić, ale niekoniecznie fajnie wygląda, gdy wejście w związek poprzedza warunek.
No, może poza warunkiem: przestaniesz pić, czy ewentualnie zakończysz jakiś tam związek. Chociaż, osobiście uważam, że alkoholik z wielkiej miłości do nas, swojej kochanki flaszki, tak czy siak - nie rzuci, a pakowanie się w istniejącą jeszcze wciąż relację, wcale nie musi zakończyć się pozytywnie dla nas. Lepiej poczekać, aż sobie taki jeden z drugim, osobiste życie ureguluje i już jako wolny i swobodny człowiek wprowadzi się do naszego życia. Tyle, że lepiej poczekać z boku, a nie być równolegle w relacji... jakiś czas. Też nie za długo.

DWA KOŃCE KIJA

A ja, cóż nie powinnam się dziwić, bo przecież tak naprawdę, wiem jaka jest OLA.
Nie powinnam zapominać, że OLUSIA to ciężki kaliber człowieka, jednak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...