TYDZIEŃ 1 - 7 sierpnia 2016 r.

No i jestem w tygodniu, którego nie opisałam. Oczywiście gotowe rozkłady mam, ale w niedoczasie jestem.....  Pewnie w ogóle bym nie zauważyła, że go nie opublikowałam, ale na dworze leje okropnie. Brzydko i nieprzyjemnie jest. Dlaczego jak ja mam wolne, to pada? Złośliwość jakaś.... Jaśmin przycięłam, ale już nie zebrałam gałęzi. Dzisiaj jeszcze jadę po  rozdrabniarkę do gałęzi. Jest u mnie tego całe multum, bo ogród zapuszczony na maksa. Wycinam co się da i coś muszę zrobić z gałęziami. Zainwestowałam więc, w gałęziarkę.

1. II mieczy 2. X pałek 3. VI pałek 4. UMIARKOWANIE 5. VIII denarów 6. Król pałek LEW 7. Królowa denarów KOZIOROŻEC 8. CESARZOWA 9. VII mieczy 10. II denarów 11. CESARZ 12. Rycerz pałek STRZELEC 13. IX denarów

Tydzień nie wygląda na całkiem zły.....  II mieczy jest kartą kompromisu, rozsądku i ugody na określonych warunkach.  Najnormalniej w świecie, ta karta mówi o podjętych zobowiązaniach i zapewne o normalnym wykonywaniu swoich zadań.  Tyrańsko jest i nieciekawie. Zapewne te karty mówią o pracy. Jadę, robię co trzeba... raczej z musu niż z przyjemności. Powinnam wrzucić na luz... i może ten deszcz przymusi mnie w jakiś sposób do odpoczynku, relaksu i leniuchowania. W końcu relaks i wypoczynek sprzyja zdystansowaniu i może spojrzę na wszystko inaczej? Z innej perspektywy po prostu. W swoim życiu zawsze starałam się iść drogą środka....  łączyć, nie dzielić... działam tak nadal. W pracy odpuszczam, jak trzeb,a to nie słyszę albo nie rozumiem. Nie chcę konfliktów, a koledzy w pracy są dziwni. Jakoś mnie tam akceptują, bo muszą.... w końcu pracuję z nimi już 2 miesiące, ale nie są z tej samej bajki co ja. Raczej prości ludzi, którzy wykonują działania sprzątające. Karty określiły ich dokładnie tak:

Ludzie, z którymi jesteś blisko i z którymi współdziałasz, są dobrymi wykonawcami, ale wymagają pokierowania. Sprawdzają się przy zadaniach wymagających żmudnej pracy. Niewiele się od nich nauczysz - bo sami czują się uczniami.

Na wyniku mamy osobę ze znaku LWA lub szefa, przywódcę. Zapewne ktoś taki się pojawi, bo póki co, a mamy piątek nikt taki się nie pojawił. Król pałek dosłownie może znaczyć:

Są dwie możliwości, zależnie od tego, co już się wydarzyło: albo rozwój wydarzeń nieuchronnie zmierza do tego, że znajdziesz się w zasięgu władzy pewnej dominującej osobowości - albo sam obejmiesz władzę nad innymi.

Nagle może się pojawić osoba za znaku KOZIOROŻCA albo KTOŚ kto chętnie pieniądze wydaje. 
Oczywiście to może oznaczać, że ja COŚ kupię, rozdrabniacz gałęzi na przykład?

Generalnie będzie mi dobrze... nic nie będzie mnie dobijało. Zabawne, bo jakieś przeziębienie mnie łapie. Te skoki temperatur wcale na mnie najlepiej nie wpływają. W pracy 28,5 stopnia i wilgotność powietrza 89, 5 %. Potem wyjście na dwór, gdzie niekoniecznie jest już tak ciepło. Biegnę do auta, nie zakładam żadnego sweterka... więc, o przeziębienie nie trudno.  Poza tym kotek coś trzepie głową.... pewnie do ucha jej wpadł jakiś owad.... Oczywiście nijak ją zgarnąć i zobaczyć. A PYSIA daleko.... Także spokój ducha zaburzony. Nie lubię jak COŚ takiego się dzieje..... A uczciwie powiedziawszy leniuchuje chyba pierwszy raz od kilku miesięcy.
W COŚ się włączę.... nie bardzo wiem w co.... może to w dalszym ciągu dotyczy pracy? CESARZEM nie będę, nie zabłysnę twórczo.... może energicznie, ale nie twórczo....  Z końcem tygodnia czegoś się dowiem.... a może już w przyszłym tygodniu?