TAKIE TAM DYWAGACJE NA TEMAT WRÓŻB

Marzec przywitał nas śniegiem i zimnem. Po łagodnej zimie, to miła niespodzianka. Lubię

śnieg, ale jak najmniej, jak najkrócej i rzadko. Uwielbiam przepiękne zimowe krajobrazy na... zdjęciach. Chociaż, kiedy jadę samochodem, to z ogromną przyjemnością patrzę na ośnieżone drzewa. Nie umiem jeździć na łyżwach, ani nartach... Zima kojarzy mi się jedynie z noszeniem drzewa, paleniem w piecu.  Jedno co uwielbiam w zimie, to wieczory z kawką przy kominku.  I tylko tyle. 

MARZEC ma być dla mnie przełomowy, na KOLE FORTUNY. Z niecierpliwością oczekuję na zmiany.
W grudniu wróżka DONATA przepowiedziała mi super pracę:

Podejmiesz ją w I kwartale 2016 roku. Owszem będą oferty, ale przyjmiesz tą odpowiednią i  w tej pracy pozostaniesz na długo.  Z pracy będziesz bardzo zadowolona. Praca będzie powiązana z pojawieniem się mężczyzny. Z panem z przeszłości związku nie będzie. On odzywa się podstępnie, ale dlatego, że targają nim wyrzuty sumienia. Odezwie się z propozycją pracy. W relację z nim nie wejdziesz, bo żal będziesz miała zbyt wielki, nie do przeskoczenia.

Nie wróżąca już zawodowo Victoria Cantoni powiedziała mi tak:

Z przełożenia: pojawiłaś się TY, mężczyzna ze znaku wodnego - SKORPION, RYBA, RAK, albo mężczyzna, który Ciebie kocha, oraz karta nowego początku.
Widać nowy początek, jeszcze Twoje wahanie, ale pokierujesz się mądrością, a praca jest / będzie w imię MIŁOŚCI. Nic nie planujesz i nie wiesz o niczym. Wygląda na to, że o pewnych rzeczach nie wiesz, o wielu nie masz pojęcia, a poza Tobą wiele się dzieje. Priorytetem dla Ciebie jest życie osobiste. Praca jest potrzebna do odbudowania MIŁOŚCI.  Wygląda na to, że na relację z tym mężczyzną padła kiedyś WIEŻA. I to wszystko co utraciłaś rozkwitnie na nowo: praca, pieniądze, a przy tym MIŁOŚĆ. Praca jest ściśle powiązana z MIŁOŚCIĄ.

Kiedy zapytałam o sprawy uczuciowe, powiedziała:

Mężczyzna będzie wraz z nową pracą.  To będzie mężczyzna ze znaku wodnego - SKORPION, RAK, RYBA albo zakochany w Tobie mężczyzna. ON bardzo Ciebie kocha.
Wyraźnie jest spełnienie i związek. Opanowanie sytuacji i spokój. Wybór, stworzenie rodziny, jest wstępna realizacja.  Widać ruch, działanie i jakby COŚ klapło. I jest od początku powrót do realizacji, tego co upadło.  Jeszcze widać cierpienie, żal i pretensje, ale mimo wszystko nowy układ się rysuje. Są pretensje, bo brak pewności i ogromny zawód, ale jest wstępna realizacja. To, co upadło się odradza.  I jest nowy początek finansowy. MIŁOŚĆ, podjęcie ryzyka i wtedy odrodzenie tego co padło. MIŁOŚĆ od początku z kimś z przeszłości. To będzie KTOŚ z kim relacja zakończyła się WIEŻĄ.

MOJA ANGLIA pod pracą się podpisuje obiema rękoma. Raz mówi: 
 *  wróci przeszłość, wrócisz tam gdzie byłaś. Spotkasz kogoś kogo znasz. Powrót do czegoś, zadowolenie i szczęście. Nowy początek. Wielkie zadowolenie. Będziesz zadowolona, praca od BLIŹNIAKA, od KAPŁANKI. Do dwóch miesięcy przyjdzie oferta pracy od nich, pokrętną drogą.... Zaproponują Ci pracę, duża kłótnia się pokazuje, dlatego będą szukali kontaktu z Tobą. Oferty się zaczną. Wrócisz tam gdzie byłaś, przez kasę.  Tam jest ogólne zniechęcenie, czystka, zwalniają. Wejdą w prawne kłopoty. 

Innym razem po prostu mówi, że:
 * będzie bardzo dobra praca i mężczyzna, który wyzna Tobie MIŁOŚĆ. A przeszłość podeptałaś. To zakończony rozdział. Widać pracę, zadowolenie, widać wielką MIŁOŚĆ, która odeszła, odpłynęła za sprawą intryg. Nie mogłaś być szczęśliwa, szczęście rozwalił ktoś bliski. Ty już byś go nie chciała, za żadne skarby. Dla domu - duża zmiana w życiu.... mężczyzna z drogi. Stały partner z drogi, zakupy wielkie, wielka MIŁOŚĆ życia. ANIOŁ PANUJE, to jest od losu. On będzie Ciebie kochał, to z drogi. Wyjazd i to się wydarzy. Rozdziela nas droga.

Trochę gubię się w jej wróżbach. Stawiam karty u niej dla chwilowego poprawienia nastroju , ale już nie bardzo w nie wierzę. Uważam, że czasem udaje jej się trafić. Tak 50% na 50%. To niska sprawdzalność. MOJA ANGLIA wróży profesjonalnie i nawet dość sławna jest. Ma swój program w telewizji.  Zakładam, że ciężko jest wróżyć komuś kogo się zna i zna się jego problemy. Stawiała karty mojej PYSI, nic nie wiedząc o niej i jej sprawach. Według jej kart moja PYSIA powinna być już od dawna żoną STRZELCA, a PYSIA jest szczęśliwa w zupełnie innym związku, ze SKORPIONEM. Takich nie trafionych przepowiedni ma na swoim koncie sporo. Pewien znajomy miał zostać zwolniony z pracy i to w przykrych okolicznościach. Nadal pracuje i ma się świetnie. Moja znajoma za sprawą jej wróżb wyjechała do AMERYKI za wielką MIŁOŚCIĄ. Miał być ślub, miały być dzieci.... Znajoma wykosztowała się na wyjazd.... związku nie ma, dzieci nie ma. Załamana walczy obecnie z rakiem. Twierdzi, że boleśnie przeżyła swoją wiarę w przepowiednię i chorobą dopadły ją skutki własnej naiwności.  Jej choroba bez wątpienia nie ma związku z przepowiednią. To kwestia jej "dziwnego" charakteru. W końcu sama swego czasu, zostawiła przed ołtarzem pewnego BYKA. Zraniony BYK mimo wszystko zrobił kolejne podejście, z którego również się wycofała. Za wszystko obwiniła jego. Cóż, zakochany facet okazał się odpowiedzialny za jej niewiarę i nieufność w szczerość jego uczuć.  Jaki mężczyzna podchodziłby do ślubu dwukrotnie, gdyby po prostu nie kochał? Załamany powiedział jej na odchodnym, że więcej poniżał się nie będzie i zniknął z jej życia na dobre.
Wczoraj MOJA ANGLIA zapewniła mnie, że wkrótce wrócę w poprzednie miejsce pracy i  z mężczyzną z przeszłości się spotkam. Zobaczymy.... bo to nowa wersja starego tematu.

Każdą osobę, która korzysta z porad wróżki przestrzegam mimo wszystko, przed nadmierną wiarą w przepowiednie.  Nad kartami trzeba się bardzo pochylić, skupić się energetycznie... wręcz przenieść w inny świat. Poczuć energię innej osoby, a rzucanie kart z rozpędu, na pewno dobrej prognozy nie przynosi.
 MOJA ANGLIA również korzysta z moich porad.... i równie często mnie pyta: co dla Ciebie znaczy ta karta? Tłumaczy to tym, że kładzie karty sobie i nie chce ich nad-interpretować. Niech będzie. Dobra wróżka nie powinna mieć wątpliwości... nawet kiedy sobie kładzie karty. W tym przypadku należy się bardziej nad kartami pochylić. I chcieć zobaczyć prawdę najprawdziwszą, nawet brutalną.
Victoria Cantoni ma na swoim koncie wiele trafnych przepowiedni. Jej słabą stroną jest określenie czasu spełnienia wróżby. Szuka go kładąc karty na ściśle określony wycinek czasu. Swego czasu wróżyła na zamkniętym już portalu VIVERSUM.  Miała bardzo pozytywne oceny. Czytałam je z ciekawością, bo w końcu dotyczyły mojej koleżanki. 
Czy jej karty mi się sprawdziły? To ona pierwsza powiedziała mi, że wyjadę zagranicę. Nie planowałam tego, nie zamierzałam, a jednak stało się jak przepowiedziała.  
Na przeniesienie mnie na inny faktor powiedziała: ON bardzo chce, ale za krótkie ręce ma. Będzie uderzał wyżej i dopnie swego, ale po grudzie. Koło WIELKANOCY będziesz wiedziała na czym stoisz. Koło WIELKANOCY .... byłam już w domu... i już na niczym nie stałam.
Z kolei MOJA ANGLIA powiedziała: na 1000% ON Ciebie przeniesie.... Jednym słowem kompletna porażka. Potem COŚ mówiła o intrygach i takich tam bzdurach, które miały zniwelować jej porażkę. 
Obie wróżki, poza DONATĄ dobrze mnie znają.... też i wymowę kart odnoszą zapewne do wiedzy jaką ode mnie mają. To może być przeszkodą w interpretacji kart. I to ogromną. 

DONATA mnie nie zna.... i ja jej nie znam... a podobno sprawdzalność ma na 99%. Zobaczymy. Mnie położyła karty pierwszy raz w życiu, ale często korzysta z jej porad IZOLDA, której ja również często kładę karty, świadoma, że ona weryfikuje je u DONATY.
Karty Victorii Cantoni, które zacytowałam powyżej są z 22 lutego tegoż roku. Osobiście wiary w nie nie mam... ale różnie być może..... Może lepiej sprawdzić co na temat moich spraw, powiedzą MOJE KARTY?

Mam skończyć tak jak TY?
KIEDY PRZYBĘDZIESZ NA RYDWANIE?
CZY STARA FIRMA ZAPROPONUJE MI PRACĘ?