niedziela, 14 sierpnia 2016

DOKRĘCONA ŚRUBA

Nie nadążam za Tobą - stwierdził DOBRY NAŁOGOWIEC - Ty za bardzo dokręcasz śrubę.
NAŁOGOWIEC jest według mojej oceny, zwykłym leniem. Pewnie i dlatego nie nadąża i tak  na śrubie, odbiera moje podejście do pracy. 
Ma dużo czasu, który zabija staniem pod sklepem i utyskiwaniem na swój ciężki los. Niechętnie przychodzi do mnie, bo praca do wykonania pączkuje. Przyszedł przyciąć jaśmin, a tu jeszcze trzeba uprzątnąć gałęzie, przestawić pawilon. Przyciąć gałęzie to pikuś; uprzątnąć je, to jest dopiero kawał roboty. Przestawienie starego i nadgryzionego zębem czasu pawilonu, to bojowe zadanie. Po ziarenku - mówi. Po ziarenku to już od 3 lat rozwalasz starą kanapę. Ja mam jedynie 2 dni wolnego, nie mam czasu na ziarenka.  Pomógł tyle ile musiał i się ewakuował. Całkiem możliwe,  że ja rzeczywiście za bardzo dokręcam sobie śrubę?
Kiedy kilka tygodni temu naprawiałam WC, Pysia cichutko powiedziała: mamuś, są rzeczy do których woła się fachowca. Tak, Pysiu, to prawda, ja nigdy w życiu nie brałabym się za elektrykę. Oczywiście WC naprawiłam, potem zamontowałam zlew w kuchni. I tak po ziarenku zrobiłam co trzeba. Bez fachowca.
Rozdrabniacz gałęzi okazał się wspaniałym pomysłem, tyle, że ten zakupiony na szrocie, co jakiś czas wywalała mi korki w domu. Nowy najtańszy rozdrabniacz kosztuje około 500 zł.... za ten felerny, gość zawołał 60 zł. Duża różnica w cenie. Może uda się go jakoś naprawić? 
Nawet NAŁOGOWIEC rozdrabniał gałęzie z radością.  Miło było patrzeć jak dzielnie pracuje. Ale nie o tym chciałam...... to tak nawiasem. Tak powoli chciałam przeanalizować rok 2016. Jeszcze jest sporo czasu do końca roku, wiele może się zdarzyć.... ale robię tak właściwie rok rocznie. I tak przy niedzielnym śniadaniu.... pomiędzy praniem, a ogarnianiem domu, doskakuję do laptopa i analizuję. Jak to wyglądało według kart:

1. walet pałek 2. KOCHANKOWIE 3. II pałek 4. V pałek 5. VIII kielichów 6. VIII denarów 7. DIABEŁ 8. X kielichów 9. VII kielichów 10. IV denarów 11. WIEŻA 12, VII mieczy 13. III kielichów
Rzekłabym teraz, że dziecko, osoba niedojrzała, młoda, będzie najważniejsza. Rzeczywiście: wnusio króluje. I jeśli nawet ograniczona czasem, nie zawsze mam możliwość go zobaczyć, przytulić, to jest w każdej sekundzie mojego życia w moim serduchu. Planowałam na ten długi weekend pojechać do dzieciaków, ale rozwalony reflektor skutecznie mnie przyblokował. Może i dobrze, bo trochę ogarniam w "zagrodzie". 
Bez wątpienia będę coś zaczynała (VIII denarów) i powoli krok po kroku budowała, skupię się na tym. Praca, praca i jeszcze raz praca oraz skupienie się na CELU. Los niczego mi nie da w darze. Musze pracować i powoli osiągać zamierzone  cele. DIABEŁ mówi, że przyjemność zamieni się w niewolę. Pojawia się wątek czegoś co się pojawi w moim życiu jako PRZYJEMNOŚĆ, ale szybko nią być przestanie.  Będę w rodzinie, bo właśnie tak emanuje X kielichów, ale będę też przesycona, znudzona i ucieknie ze mnie wszelka motywacja.  Będę też na VII kielichów czyli natchniona, zainspirowana uczuciem miłości. 
Właściwie dokładnie tak, to wszystko wygląda jak pokazują karty. Króluje praca. Z radością podejmowałam pracę, ale szybko przestała być radością, a stała się koniecznością. MIŁOŚCI póki co, nie ma.

1. IV mieczy 2. VIII mieczy 3. V kielichów 4. II kielichów 5. AS mieczy 6. Rycerz denarów PANNA 7. Królowa pałek BARAN 8. VIII pałek 9. MAG 10. IX mieczy 11. SIŁA 12. VI mieczy 13. X pałek
Od razu widać, że podpiszę ważną umowę i będę miała pracę, to widać jak na dłoni. Na pewno zagranica, ale nie każdy pracodawca będzie tym właściwym. Tak jest rzeczywiście. Jedno jest pewnikiem: zadziałałam sama; nie otrzymałam żadnej protekcji, nikt mnie nie wspierał i mi nie pomagał. Normalny tryb: CV, rozmowa kwalifikacyjna, umowa i praca. Liczyłam na COŚ innego, podjęłam COŚ zupełnie innego. X pałek w perspektywie jest bardzo budująca, ale muszę pamiętać, że dzisiaj mamy dopiero sierpień i sporo może się jeszcze zadziać.

1. II denarów 2. Rycerz mieczy BLIŹNIAK 3. walet pałek 4. KOCHANKOWIE 5. IX mieczy 6. KOŁO FORTUNY 7. VIII pałek 8. MAG 9. Król monet BYK 10. UMIAR 11. SĄD 12, VII denarów 13. IX kielichów
Cudzoziemiec, wielka zmiana na KOLE FORTUNY, BYK,  związek, ale nie wcześniej jak sierpień / wrzesień. W perspektywie rodzina. 
Póki co NIC się nie dzieje. Ciągle sama borykam się z losem. Borykam, może za duże słowo. Ja się przyzwyczaiłam być sama. Zaakceptowałam to, że jestem sama, a już z pierwszych zdań dzisiejszego postu, wyraźnie widać, że sobie jakoś radzę w życiu codziennym. Pewnie w sytuacji, kiedy miałam przygodę z sarną, pierwszy telefon wykonałabym do swojego partnera, gdybym go miała, a tak: musiałam sobie ze wszystkim radzić sama. Pomocy szukałam u szwagra policjanta, siostry, mechanika, DOBREGO NAŁOGOWCA i całej baterii obecnych w moim życiu osób. Jednym słowem.... sama, ale nie samotna. 
Zobaczymy więc, co się zadzieje do końca roku; zostało bowiem parę ładnych miesięcy do przeżycia.  Ten post jest wstępem do wróżb, które postawiłam:

PODPIS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...