środa, 23 marca 2016

OBY PRÓŻNOŚĆ NIE ZAMIENIŁA SIĘ W PYCHĘ

Kilka miesięcy temu MOJA ANGLIA dostała ofertę "przybycia". Nazywam to "przybyciem", bo inaczej tego nazwać nie można. MOJA ANGLIA ogłasza się w gazecie i w internecie jako zawodowa wróżka. Tam też znalazł ją pewien pan i poprosił, aby przybyła uświetnić imprezę jaką organizował, a przy okazji może trochę zarobi wróżąc imprezowiczom... Ona nie bardzo chciała, on ją namawiał, przekonywał, że będzie telewizja, raczkująca, bo raczkująca, ale telewizja.  Poprosiła mnie o karty. Czy mam tam iść? Nie chce mi się... Idź, na imprezie wiele nie zarobisz, ale to będzie dobry początek Twojej kariery.  
Ociągając się, mimo wszystko poszła.  Za jakiś czas ukazał się w owej telewizji wywiad z nią, potem nagrała horoskop na rok 2016, a jeszcze później horoskop miesięczny. Telewizja jest początkująca, szuka dopiero potencjalnych możliwości, rozgląda się na dobrymi, chwytliwymi tematami. Horoskop jaki nagrywają z moją koleżanką jest jedynie kwiatkiem do kożucha, jakąś dodatkową atrakcją...  Mimo wszystko jej notowania wzrosły. Ludzie zaczęli dzwonić, umawiać się na wróżbę, bo skoro ona jest w telewizji.... Darmową reklamę jej zrobili po prostu. Klientów przybyło!!!
 Są tematy ważne, mniej ważne, priorytetowe. 
Horoskop na marzec przyjechali nagrywać w połowie miesiąca. MOJA ANGLIA zmieniła się diametralnie. Co oni sobie myślą... ja ich pieprze, sama nagram horoskop i wystawię na Youtobe. Oni są mi do szczęścia nie potrzebni. Próbowałam ją uspokoić...
Wiesz, promują Ciebie za darmo, masz więcej klientów, przecież nie jesteś renomowaną wróżką... dopiero chcesz zaistnieć, czekaj spokojnie. Każdy może nagrać horoskop, ale gorzej z oglądalnością... tłumaczyłam. Gdzie tam.... jakbym do ściany mówiła. Ja nie jestem renomowaną wróżką? Mam tyle klientów...  Spokojnie słucham o nich, w sensie telewizji: to partacze, nie wiedzą, nie potrafią, nie umieją. a ich studio? Maskara... Dziwnie mi się tego słuchało. 
Wczoraj powiedziała, że ludziom się sprawdza horoskop jaki przepowiedziała na marzec. No, niby jak? Przecież jest ogólny, dla wszystkich znaków zodiaku.  Każdy wie, że to są brednie dla naiwnych... Jak to? zaperzyła się. Przecież na znaki działają planety: Księżyc, Mars, Wenus.... No tak - bąknęłam. ASTROLOGIA, to bardzo skomplikowana dziedzina, żeby nie powiedzieć nauka i powierzchowna wiedza nie wystarczy.
 Od lat w astrologii siedzę, zdecydowanie dłużej niż w TAROCIE... i nigdy bym nie powiedziała, że ogólny horoskop dla RAKÓW, sprawdzi się wszystkim RAKOM.  Trafi się, że komuś się sprawdzi i raczej jest to kwestia przypadku, wiec,  pompować się, że horoskopy się sprawdzają, to chyba już trąci próżnością? 
Logiczne, że każdy astrolog pisze roczne horoskopy jedynie dlatego, że dostaje za to pieniądze. Ot i wszystko. 
Ja i owszem, stawiam karty, ćwiczę, ale  nigdy nie czyniłam z wróżenia swojej profesji. Dlaczego? Bo, to jest wielka odpowiedzialność. Za każdym pytaniem stoi człowiek, często z problemem i dylematem.... i często jego wybór życiowej drogi zależy od wróżbity.  
Nigdy nie zapewniam nikogo o swojej nieomylności.
TAROT wymaga od nas wróżących pokory i odpowiedzialności za los, żeby nie powiedzieć życie tych, którym stawiamy karty.... 
A teraz na koniec moich rozważań, zadałam kartom pytanie: 

Jak się rozwinie kariera MOJEJ ANGLII?

1. Król mieczy WODNIK 2. CESARZOWA 3. WISIELEC 4. V denarów 5. VIII mieczy 6. X pałek 7. II kielichów 8. walet monet 9. SPRAWIEDLIWOŚĆ 10. VIII denarów 11. III pałki 12. IX kielichów 13. MAG

Widać, że bardzo jest skupiona na sobie. Ona jest najważniejsza i liczy się jedynie ona. Tak naprawdę wiele od niej zależy, od tego jaka przyjmie postawę, jak będzie kreowała swój wizerunek.   CESARZOWA na pozycji 2-giej mówi:
Spoczywając w błogim samozadowoleniu, przegapisz ważne szanse na przyszłość. Grozi ci lenistwo, wygodnictwo, przywiązanie do tego, co się osiągnęło. 
Trochę to trąci próżnością, którą i ja dostrzegam i która budzi negatywne odczucia. A co powinna robić? Jaką powinna przyjąć postawę?  WISIELEC nie namawia do działania, wręcz przeciwnie, namawia do zdystansowania się.... do rozeznania się w sytuacji, do zorientowania się w otaczającej ją rzeczywistości. Do obnażania rzeczy ukrytych. Tak naprawdę powodem takich, a nie innych jej działań jest przeszłość, która była biedna, smutna... po prostu brak pieniędzy i ograniczone możliwości.  Liczy się więc, kasa... bo kiedyś jej nie było. Partnerzy są zmienni i nie przewidywalni. Ja zakładam, że karta ta, poza ludźmi z telewizji, również może określać klienta... który jak wiadomo zmienny i kapryśny jest bardzo. X pałek jakby nie było jest zdominowaniem, jest opanowaniem ludzi, sił, okoliczności... czyli bardzo pozytywna karta jak najbardziej.  Szanse i możliwości są przed nią wielkie. II kielichów jest również bardzo pozytywna... wybuch uczuć, ktoś pokocha... ale w tym wypadku może mówić,  że z jakąś grupą ludzi, środowiskiem, miejscem - jesteśmy na śmierć i życie związani emocjonalnie. Zawsze mówi, że emocje górują nad rozumem, a ludzie się wzajemnie zarażają swoimi humorami. I nawet jeżeli w nikim się nie kochamy, karta ta zapowiada intensywne życie towarzyskie. Gdy panują energie Dwójki Pucharów, nie ma siły - człowiek nie może wytrzymać w pojedynkę.
Czyli bardzo, ale to bardzo pozytywnie.  I nie jest istotne jaką ideologię podłoży pod to wszystko MOJA ANGLIA, tak naprawdę chodzi jedynie o kasę... o nic więcej. O zarabianie pieniędzy, reszta jest bez znaczenia. To lęk, obawa o finanse... bo ta bieda z przeszłości makabrycznie ją pokopała. 
Jej kariera idzie w dobrym kierunku... powoli, ale sukcesywnie MOJA ANGLIA pnie się ku górze, na szczyt. Wielkiej sławy nie osiągnie, ale pomnoży finanse. Nie będzie to jakiś wielki spektakularny finansowy sukces, ale pieniądze będą przybywały sukcesywnie.  Rodzina zyska spokój, poczucie bezpieczeństwa. Wyraźnie widać szczęśliwy i zasobny dom, bez żadnych trosk materialnych. 
Uważam, że przy okazji pracy nad swoją karierą, ma szanse poznać całkiem do rzeczy mężczyznę i ułożyć sobie życie osobiste. 
PODPISI nie ma co dorabiać wielkiej ideologii do wykonywanego zajęcia... To dla niej jest dodatkowa praca, która poprawia byt i pozwala realizować potrzeby, których kiedyś realizować nie mogła... Może sobie kupić to, czego pragnie... i niczego sobie nie odmawiać... Poza tym odczuje na własnej skórze jakie to ciężkie i wyczerpujące zajęcie.... a sława, cóż... chyba jedynie lokalna... i niech jej to wystarczy. I tak będzie bardzo dobrze!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...