sobota, 1 października 2016

TYDZIEŃ 3 - 9.X i moje domniemania

Przepraszam wszystkich którzy czekają na posty dla nich. I na MIESZACZA post skończę i na KOZIOROŻCA.... Obiecałam i dopełnię obietnicy.... 
Trochę się u mnie dzieje.... więc, ciekawość, co też będzie dalej z moją pracą, wzięła górę. I jak nic,  zapewne zobaczę to, w przyszłym tygodniu.  Przynajmniej jakieś odbicie powinno być w kartach.
W ubiegłym tygodniu uciekł mi jeden drobiazg, a mianowicie króciutka rozmowa z MANUELĄ. Kim ona jest? Ano, długoletnią pracownicą Tropicala, która niekoniecznie lubi moją szefową. Jak zwykle zapytała mnie: jak mi się pracuje? Zgodnie z prawdą powiedziałam, że szukam innej pracy, że źle się czuję w tej grupie, że mam dość... Wspomniałam, że wysyłam bewerbung. Wspomniałam o piekarni w Guben. Nic więcej, ale to i tak dużo. Dzisiaj zaskoczyła mnie managerka. Widząc mnie, z uśmiechem wyciągnęła ku mnie rękę i zagaiła, że w przyszłym tygodniu odbędziemy rozmowę, bo kończy mi się okres próbny i musimy porozmawiać. Okres próbny kończy mi się z końcem listopada, za całe 2 miesiące, więc rozmowa jest chyba przedwczesna? Tak sądzę. Zapytałam czy firma jest ze mnie niezadowolona? Na co ona opowiedziała, że może ja jestem niezadowolona, więc musimy pogadać. Oczywiście i bez wątpienia, COŚ musiało do niej dotrzeć i zapewne od MANUELI. Zresztą nie ważne od kogo.... istotne, że jakaś rozmowa  się będzie i dotyczyć będzie mojej przyszłości w Tropicalu.. Oczywiście postanowiłam być fair, nie ukrywać NIC.  Tym nie mniej, intryguje mnie jak to też wyjdzie? Nie stawiam osobnego pytania, bo i po co? Nawet mi się nie chce. Skupię się wymowie tygodnia.

1. III denarów 2. VI denarów 3. SŁOŃCE 4. V pałek 5. Królowa denarów KOZIOROŻEC 6. III kielichów 7. X mieczy 8. AS denarów 9. Rycerz mieczy BLIŹNIAK 10. V kielichów 11. IV kielichów 12. WIEŻA 13. KOCHANKOWIE
Pracę niby widzę.... na III denarów....  Pewnie ten tydzień jeszcze.
III denarów mówi również o praktycznych sprawach, gdzie nie ma miejsca na subtelności, a jedynie na konkrety. Liczy się TAK lub NIE, żadne pośrednie BYĆ MOŻE.
VI denarów w negatywie wyraźnie mówi, że właściwie to mam wszystko w nosie, liczy się dla mnie jedynie kasa i NIC więcej. KASA, PIENIĄDZE, AWANS - tylko to jest teraz dla mnie ważne.
SŁONECZKO na pytanie co robić? ja działać? - odpowiada: uczyć się, dokształcać, albo zacząć uczyć innych. Skromniutko dopowiem, że może powinnam skupić się na rodzinie i domu? Na ciężarach mam V pałek. Mówi ona o jakiś nierozwiązanych konfliktach, o sprawach z przeszłości, które mogą w każdej chwili wybuchnąć.... Ano pewnie mogą...
Ważna będzie osoba ze znaku KOZIOROŻCA... niekoniecznie musi być związana z pracą.... ale sądzę, że jednak TO, ten kierunek.  III kielichów jest kartą spełnienia, szczęścia i zadowolenia. Oczywiście pojawienia się MIŁOŚCI nie zakładam, ale zadowolenie i owszem może się pojawić..... Może praca się zakończy, dogadam się jakoś w sprawie wypowiedzenia i mi ulży po prostu? Dlaczego tak sądzę? Otóż na pozycji co nagle, pojawia się X mieczy, która wszystko zatrzymuje w miejscu. Dokładny jej przekaz brzmi: Chociaż się tego nie spodziewasz, sprawy, o które pytasz zostaną zatrzymane w najmniej odpowiednim punkcie - jak zacinająca się płyta.  Tak więc, scenariusz jaki przewiduję jest możliwy.
AS denarów zapewne mówi, że znowu będę zaczynała od początku... zapewne tak będzie.... Tu zakończę, bo postawię sprawę jasno i znowu zostanę na lodzie. Wysłane bewerbung, to jeszcze nie praca. Oczywiście mogę ściemniać, że tak tylko gadałam, ale po co? Gadałam z pełną świadomością, że TO pójdzie dalej. 
Szalona i działająca będę.  Ale dlaczego pojawia się motyw walki o wspólne dobro? Hmmm. Przecież mam wszystko w nosie? W każdym razie nad całym tygodniem góruje jednak WIEŻA, a jaką energię za sobą niesie, wiadomo. KATASTROFA.
W perspektywie pojawiają się KOCHANKOWIE, a więc:  widać małżeństwo, czy podobny związek, co oznacza także, że teraz nie jest ci to pisane. Jednym słowem ponownie spełnienie, zadowolenie i połączenie z końcem tygodnia lub w przyszłym. Jak na ważący się temat pracy, karty są bardzo pozytywne. Odetchnę z ulgą po prostu... I tylko jedno nie przeraża: ponowne szukanie pracy.... i obawa o kasę.... NIC poza tym....
I wyraźnie po raz n-ty powiem: praca jako taka nie jest zła. Atmosfera i klimat w pracy już masakryczny..... zarobki, niestety, też nie powalają na kolana.  Tak według mojej oceny, to będzie niemiecka najniższa krajowa... Oczywiście dla mnie była ona całkiem ok, pomimo sporych wydatków na paliwo.
I tak na koniec powiem... Oczywiście poprosiłam OLĘ o rzut oka na mój problem. potwierdziła, że do managerki COŚ doszło, że chce wiedzieć wprost ode mnie i nie zakłada mojego odejścia... mało tego COŚ mi zaoferuje.... Widziała też większe pieniądze. 
jak wspomniałam mi osobiście już się nie chce zaglądać w karty i sprawdzać jak też to będzie. Już nie.
PODPIS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...