czwartek, 29 listopada 2018

ROK 2019 - wróżba dla mnie

Pojawiły się gazety z horoskopami na rok 2019.  Swego czasu kupowałam namiętnie wszystkie!!! gazety z horoskopami. Na dzień dzisiejszy odstąpiłam od  tego. Straciłam w nie wiarę, bo niby jak ma się sprawdzić horoskop dla wszystkich RAKÓW na przykład? Na jakich zasadach? To jest po prostu, niemożliwe!!!
Dlatego też, jak co roku postawiłam sobie horoskop na rok 2019
Opisywałam go ratami, bo jak zwykle... wróżby dla innych okazały się priorytetowe. 
Zaczęłam od ogólnego spojrzenia na nadchodzący rok, a potem kolejno spojrzałam na poszczególne sfery mojego życia.

ROK 2019 - OGÓLNIE

1. IX kielichów 2. GWIAZDA 3. KOŁO FORTUNY 4. VII pałek 5. KSIĘŻYC  6. CESARZOWA 7. II mieczy 8. IV denarów 9. VIII mieczy 10. ŚWIAT 11. walet kielichów 12. Królowa kielichów RAK 13. Królowa pałek BARAN

IX kielichów wskazuje na to, że priorytetowa tego roku, będzie dla mnie - stabilizacja i... rodzina.

Trochę się wycofam na pobocze, ale tylko na małą chwilę, po to, żeby sobie wszystko przeanalizować, poukładać w głowie i... z impetem ruszyć do przodu... ostro i szybko!!! Tak zadzieje się za sprawą GWIAZDY w negatywie. 
Nawet na tej pozycji GWIAZDA nie emanuje złą energią. Troszeczkę wycofuje, ale to wszystko. Na całe szczęście!!!

Działać mam zmiennie, czyli dostosowywać do sytuacji i do okoliczności! 
I ryzykować i grać!!! KOŁO FORTUNY namawia do ryzyka, do wręcz - hazardu!!!
Jeśli nie bardzo będę wiedziała co mam robić i jak mam zadziałać czy też: jak postąpić, to po prostu, mam zaryzykować jak zawodowy hazardzista. 
Hazard generalnie nie jest działaniem pozytywnym, ale czasami, szczególnie wtedy, gdy nie wiadomo co zrobić... to po prostu, trzeba iść na ryzyko. Nie ma innego wyjścia.
Do czynienia będę miała z osobami, które niekoniecznie będą mi życzliwe... może zazdrosne, może nawet zawistne, z toną żalu do mnie, złorzeczące mi i źle mi życzące... Najpewniej - uprzedzone równo. 
Jest jeszcze inna opcja, a mianowicie, że osoby obok mnie będą miały problemy, chociażby emocjonalne... ba, może przerabiać będą depresję jakąś? I uraczą mnie nimi, a tym samym... dadzą mi równo w kość. W tym wypadku oznacza to, że będę je wspierała, bo inaczej tego nawet - nie widzę. Nie z moim charakterem.

CESARZOWA na wyniku, mimo wszystko, obiecuje spełnienie, zadowolenie...  Mimo owych żali, pretensji, złorzeczeń...
Jednym słowem: 
czeka mnie pełnia szczęścia, powodzenie, spełnienie, czyli bezpieczeństwo i spokój!!! 

Oby! Chciałabym, żeby tak w końcu było. Ile można bujać się na krzesełku  biedy, pławić w piance problemów? Kto wie, może w końcu temat mojej unijnej emerytury się zamknie?
II mieczy wskazuje na... zawarcie pokoju, rozsądnego kompromisu... I to zupełnie nagle, niespodziewanie. To mnie zaskoczy i... zmieni tor mojego życia.
Pod II mieczy, chowają się wszelkie umowy, a pod owymi umowami kryją się: ugody,  porozumienia, kontrakty. Jak umowy to: o pracę, ślubne przyrzeczenia,  itp. itd.
II mieczy tak właśnie ma: włączamy rozsądek, negocjujemy i podpisujemy, całkiem korzystny dla nas kontrakt.

Budująco wygląda IV denarów. Mówi bowiem, że będę miała pieniądze!!! Z jakiego źródła?  IV denarów jest najczęściej kartą pracy, satysfakcjonującej finansowo i dającej zadowolenie. Mało tego, owe pieniądze będą, hmmm - uczciwie otrzymane. To ważna kwestia! Można przecież pracować, w pocie czoła, w ogromnym znoju, trudzie i udręce. Jak najbardziej, będziemy otrzymywać za ową pracę pieniądze, chociaż w głębi duszy, do owej pracy możemy mieć awersję totalną i będziemy jedną wielką kupką nieszczęścia. Możemy też handlować prochami... Kasa będzie, jak najbardziej, ale o uczciwym zarabianiu, w żadnym razie nie może być mowy.
IV denarów najczęściej wieszczy całkiem fajną pracę, za całkiem przyzwoite pieniądze. 
Co więcej, w rozkładzie jw. owa praca będzie stałym elementem mojego życia w 2019 roku. I tej wersji będę się trzymała, bo na żadne niespodzianki od losu - nie liczę. W każdym razie: 
pieniądze w roku 2019 - będę posiadała.

VIII mieczy na pozycji 9-tej mówi o mistrzowskich dojazdach, wyjazdach, podróżach. Tak naprawdę VIII mieczy mówi o podróżowaniu, o kontaktowaniu się z dalekim światem i z cudzoziemcami. A skoro karta ta, znalazła się na pozycji mistrzostwa, to niechybny znak, że po mistrzowsku będę jeździła jak sam Niki Lauda i gadała... tysiącami języków!!!

Uszczęśliwię innych! Dzięki mnie inni, najpewniej bliscy - będą szczęśliwi, a ich życie stanie się wręcz idealne!!!
Nie ma nic piękniejszego jak obserwować szczęście bliskich, jak cieszyć się ich szczęściem i patrzeć na ich zadowolenie. 
Pewnie, że cudownie jest być szczęśliwym! Ale jeszcze cudowniej jest cieszyć się z cudzego szczęścia. Samo w sobie, takie przesłanie kart jest wspaniałe! Już mnie cieszy, już mnie raduje.

Rozmyje się związek z osobą skromną, oddaną, działającą dla mnie... w tle, lub też, w żadnym razie nie będzie mi dany jakiś skrywany przed światem - romans, niewykluczone, że z młodszym mężczyzną.
Walet kielichów to kochanek, starannie ukrywany przed światem i wszystkimi dookoła. Karta ta, wskazuje często właśnie na romanse, ściśle erotyczne związki... i to się rozproszy. Nawet jak coś będzie się rysowało, to jednak, może za sprawą okoliczności zewnętrznych lub z uwagi na, hmm moralność moją lub tej osoby, temat się rozproszy.

Nad całym rozkładem góruje osoba ze znaku RAKA, lub osoba serdeczna, ciepła, dobra. Ta karta może wskazywać na mnie (RAK to mój znak zodiaku), i może również mówić o tym, że będę miała wielki wpływ na wydarzenia tego roku, choćby poprzez dokonywanie konkretnych wyborów.

Z końcem roku ważna będzie rola osoby ze znaku BARANA, lub osoby, która lubi świecić! 
Królowa pałek wskazuje na aktorów, osoby estrady, no i też wszelkiego rodzaju udawaczy.  W żadnym razie nie przejdzie się obok tej osoby obojętnie, bo nie da się jej nie dostrzec.
Ufam, że chodzi jedynie o znak zodiaku. Udawaczy w moim życiu było aż nadto. Życiowych artystów również. Więcej mi nie potrzeba. No chyba, że ja osobiście zaświecę, zabłyszczę i zagram świetnie jakąś główną i życiową rolę?


SPRAWY ZAWODOWE, PRACA

1. CESARZ 2. GWIAZDA 3. II mieczy 4. AS denarów 5. V kielichów 6. KSIĘŻYC 7. Rycerz pałek STRZELEC 8. CESARZOWA 9. AS mieczy 10. KAPŁANKA 11. KOCHANKOWIE 12. Król monet BYK 13. KOŁO FORTUNY

Z góry zakładam, że jakąś pracę podejmę!  Póki mam siłę, chęć i zdrowie, to dlaczego nie? Siedzieć na ukochanej kanapie jest fajnie, ale bywać wśród ludzi, pracować i jeszcze dostawać na to pieniądze, to naprawdę całkiem przyjemna sprawa. Chyba, że praca jest wyjątkowo ciężka i choćby z tego tytułu - niesatysfakcjonująca. To już zupełnie inna bajka.

Na pierwszej pozycji usadowił się CESARZ. Jak można zinterpretować tą kartę, na tej pozycji? Są dwie możliwości. 

Pierwsza, to uznać, że będę pracowała i to nawet na wyższym stanowisku niż szeregowy pracownik fizyczny.  
Swego czasu, dokładnie w roku 2011, w pytaniu o pracę,  CESARZ usadowił mi się na wyniku!  A jak zostałam CESARZEM?
W czerwcu wyjechałam do pracy zagranicę przez pośrednika polskiego. Zarabiać miałam w euro, ale na rękę miało to być około 5 euro (chyba nawet mniej!), na godzinę. Na miejscu, już w Niemczech, pośrednik niemiecki podjął decyzję, że zaeksperymentuje i podziękował polskiemu pośrednikowi za współpracę. Generalnie nów niemiecki pośrednik, nie bardzo potrafił werbować ludzi z Polski, dlatego też z owego polskiego pośrednika korzystał.
Miałam wątpliwą przyjemność, pracować pod polskim pośrednikiem 1 dzień
Od wejścia pokazał mi gdzie jest moje miejsce: w ostatnim szeregu, bliżej końca, praktycznie na wylocie. Głównodowodzący, w nosie miał, że ja rozumiem to, co mówi Niemiec, tłumaczył tak jak miał ochotę, jak mu pasowało... Łeb bliżej chmur miał!!! Dzielnie też i bez żadnego skrępowania, faworyzował młode i atrakcyjne panienki. Wciąż śpiewał: u nas, nasz zakład, chociaż nijak się to miało do rzeczywistości. No, i na 2-gi dzień, przyjechał pośrednik niemiecki i odsunął polskiego pośrednika w niebyt. Eksperyment się zaczął. 
I takim oto sposobem, podpisałam niemiecką umowę już za 8,50 euro, a z racji, że byłam na owym kontrakcie jedyną osobą, która małe co nieco mówiła po niemiecku, fuksem zostałam... szefem polskiej grupy. Do 8,50 za godzinę dorzucono mi 20%.
 O swoich przygodach, problemach itp. itd. pisała nie będę, bo temat jest zbyt obszerny. Istotne jest to, że zadziałał CESARZ - dał mi stanowisko... hmmm - kierownicze. Nie ważne, że fuksem, nie ważne, że przypadkiem, ale dał. 
CESARZ często też daje stanowisko zasłużenie, z awansu, czy też z dzielnego starania się o jakąś wyższą posadę, jakby już od wejścia.

Druga, że w moje życie wkroczy jakiś wielce szacowny osobnik: kierownik, szef, dyrektor i niewykluczone, że za jego sprawą zmieni się moja sytuacja zawodowa, czyli ów CESARZ, jakąś sensowną pracę mi załatwi.  
A jeśli nie pracę, to położy przede mną książeczkę czekową, da kartę z pinem do konta i powie: bierz i się rządź kobieto!

Częściej jednak, CESARZ na pozycji 1-szej wskazuje na konkretne i ważne stanowisko i działa jak opcja 1-sza. 
CESARZ, to także  właściciel firmy.
Nie myślałam nad własną działalnością gospodarczą, ale kto wie czy aby nie pójdę w tym kierunku? Próśb o karty jest coraz więcej i więcej... I może by się opłacało działać na szerszą skalę i z większym rozmachem?

GWIAZDA w negatywie, to również chwilowe wycofanie, dla przemyślenia, dla przeanalizowania tematu, przed konkretnym ruchem do przodu. 
 Logiczne, że nad każdym ruchem, nad każdą decyzją będę musiała się zastanowić i dobrze przemyśleć: ewentualne skutki swoich decyzji i działań. Czasami trzeba sobie przeanalizować po prostu, w jakim iść kierunku. Wspomniana wyżej działalność, to też ważna kwestia...

Tak generalnie będzie ogólnie w całym roku 2019, a skoro GWIAZDA w negatywie usadowiła się również w temacie spraw zawodowych, to najpewniej właśnie o pracę będzie chodziło. Ten temat będzie wart starannego przemyślenia.

II mieczy namawia do zawierania umów formalnych. Jednym słowem wykluczona jest praca na czarno, czy jakaś dorywcza praca na przysłowiową gębę.

Na pozycji 4-tej usadowił się AS denarów.
O pozycji 4-tej wypowiadałam się wielokrotnie. To miejsce w rozkładzie naturalnym, mówi o obciążeniach z przeszłości, o dawnych dobrych lub złych doświadczeniach czy też wspomnieniach, nawykach, blokadach, które mają wpływ na nasze postępowanie i nasze działania obecnie. 
Równocześnie karta ta jest wynikiem wróżby, o ile nie pójdziemy za radą kart z pozycji 3-ciej, czyli jeśli w ogóle nie zadziałamy i pozostawimy sprawy własnemu biegowi.
Ja często zapominam o tej tajemniczej zależności pomiędzy wynikiem wróżby z pozycji 6-tej, a która jest następstwem konkretnego działania zalecanego przez kartę z pozycji 3-ciej, a nawykowym działaniem lub niedziałaniem z pozycji 4-tej.

 Jak rozumieć niedziałanie? Ano tak, że czasami nie podejmujemy żadnych decyzji, lub zwlekamy z ich podjęciem, czekamy, aż wszystko ułoży się samo. Jesteśmy jak ten statek na morzu, bez steru... czy jak latawiec, urwany ze sznurka... lecimy z wiatrem, płyniemy z prądem. Zdajemy się na los.

Może dlatego czasami się mylę w prognozie, bo ignoruję tą ważną kwestię zależności? Jakoś tak, niechcący ona mi ucieka...

W każdym razie, w rozkładzie jw. na pozycji 4-tej jest AS denarów i wskazuje na ciągłe zaczynanie od nowa. Czyli ciągle jakaś nowa praca, nowe źródło dochodów...  startowanie i zaczynanie od przysłowiowego zera. 

Planuję wyjazd do Holandii. Czy rzeczywiście do Holandii dotrę? Czy nie rzuci mnie los w jakiś zupełnie inny zakątek świata? A może po prostu, zupełnie COŚ innego stanie na mojej drodze? I jak Holandia, to niekoniecznie w poprzedniej firmie?

KSIĘŻYC na wyniku, nie jest pozytywny. Wskazuje, na to, że moje holenderskie plany mogą się posypać. I wcale niekoniecznie z mojej winy, ale na przykład przez jakieś czynniki zewnętrzne? Spowoduje to, moje rozczarowanie, ogromny zawód...

V kielichów na pozycji partnerskiej, wskazuje na... emocjonalnych partnerów. Mogą to być osoby mściwe, uprzedzone, nielubiące mnie, albo wręcz przeciwnie - pragnące, tęskniące, pożądające. W każdym razie ich uczucia nie będą letnie, bardziej gorące, a nawet wręcz parzące.
V kielichów wiadomo - pachnie stratą... czyli mogę z pewnymi firmami się rozstać, niestety. To zresztą potwierdza KSIĘŻYC... i w dużym stopniu GWIAZDA w negatywie. Już będę siedziała na walizkach, a tu masz - NICI z wyjazdu. A może firma do której się wybieram, splajtuje? Może nie będzie mnie chciała?  Różnie być może.
Zobaczymy co wyjdzie, w każdym razie na okres odosobnienia zawodowego muszę się nastawić... do czasu, aż zupełnie z nagła pojawi się osoba ze znaku STRZELCA... albo osobnik szybki, zwinny, energiczny... taki, który czyni co chce, jak chce, bo taka jest jego wola... i zaproponuje mi, nie inaczej - PRACĘ. I to nie byle jaką pracę.

CESARZOWA na pozycji 8-ej, wskazuje na to, że będzie mi w tej pracy, całkiem dobrze... 
Będę musiała trochę wysilić swój intelekt... czyli niekoniecznie jednak, praca fizyczna. Zresztą CESARZ fizycznej pracy nie zapowiada. 
Ja wcale nie mam zamiaru dyrektorować czy kierownikować... Ot, po prostu, chce wykonać  to, co jest do wykonania, zabrać się i iść, albo jechać do domu. I mieć wszystko w nosie.
Ambicje szefowania mam już spakowane do kuferka i zamknięte na ogromną kłódkę... a tu masz, kręci się tego typu wątek w kartach i szaleje po nich, aż miło...

KAPŁANKA sugeruje, że będę wspierała i chroniła innych. Otoczę ich opieką i troską... wiele im z siebie dam. 
Bardzo tajemnicze przesłanie: OPIEKUN, OPIEKUNKA? Brr, na samą myśl o pracy na opiece, trzęsą mi się ręce. Nie marzę o tego typu pracy, ale jeśli zajdzie taka konieczność? Hmm, kto wie? Z musu bardziej, niż z chęci. Tyle, że jakimś zarządzaniem, szefowaniem, tego typu praca nijak nie pachnie.  Ma jedynie małe co nieco wspólne  z wspieraniem i chronieniem. Tylko tyle.

Nad całym rozkładem góruje osoba ze znaku BYKA. To ważna osoba, której wpływ jest/będzie dla mnie bardzo znaczący. To również karta bankierów, finansistów, osób zarządzających... finansami. Na pewno, rządzą i na pewno mają pieniądze. I mają duży wpływ na posiadanie tychże, przez innych.

Rozkład kończy KOŁO FORTUNY. Ta karta zmienia LOS o 180 stopni. Nie ma pracy - będzie. Jest praca - stracę. A skoro w rozkładzie pojawiła się KAPŁANKA, to na pewno wszystko będzie szło ku lepszemu... bo KAPŁANKA chroni przez złym, prawie z każdej pozycji. Jedynie na pozycji 11-tej, jej ochrona trochę się rozmywa. 

Reasumując, widziałabym siebie na pozycji CESARZA, ale z czasem ową pracę bym straciła lub zamieniła na inną. Absolutnie nie widać, abym z tego powodu była jakoś szczególnie nieszczęśliwa... no, może przez małą chwilę. Chyba, że trochę posiedzę na cynamonie, poczekam sobie na pracę, poczuję się pełna żalu, aż tu z nagła pracę całkiem sensowną otrzymam, bo tylko taka jest mi pisana.

Zadowolona, spełniona będę cały okrągły rok. 
I dobrze!!! 😍😍 Oby.

SPRAWY UCZUCIOWE, ZWIĄZKI

1. KOŁO FORTUNY 2. SŁOŃCE 3. VII pałek 4. RYDWAN 5. II denarów 6. Królowa mieczy WAGA 7. Rycerz mieczy BLIŹNIAK 8. MAG 9. II mieczy 10. GWIAZDA 11. KOCHANKOWIE 12. III pałki 13. AS kielichów

COŚ tak dziwnie, w każdym z  rozkładów na rok 2019, pałęta mi się KOŁO FORTUNY.  W najprzeróżniejszych konfiguracjach, z różnych miejsc rozkładu działa.
To bardzo ważna karta, wieszczy bowiem nieuchronną zmianę!!!


Jest kartą zmiany losu o 180 st.  Generalnie wskazuje na działanie przypadku, na zmiany  wprowadzane przez czynniki zewnętrzne, przez LOS.  Jeśli nasze życie jest stabilne i uporządkowane KOŁO FORTUNY potrafi zmienić je na gorsze i odwrotnie: jeśli jest nam źle, nic nam się nie układa, to potrafi nagrodzić nas na przykład niespodziewaną wygraną w LOTTO.  Na pewno wskazuje na działanie przeznaczenia, losu, przypadku. KOŁO FORTUNY kojarzy się z wirem najprzeróżniejszych spraw, rzeczy, ludzi wchodzących czy też wychodzących z naszego życia.  Niekoniecznie możemy uznać KOŁO FORTUNY za tylko i wyłącznie pozytywną kartę. Tak jest jedynie w przypadku, kiedy darzy nam się źle, kiedy nam się nie wiedzie, kiedy NIC nam się nie udaje. Wtedy, za sprawą tej karty nasz LOS zmienia się diametralnie. Jak najbardziej RYDWAN może obdarzyć nas fortuną, wygraną w LOTTO.  Do tej karty powinniśmy podchodzić bardzo ostrożnie i z wielką rozwagą interpretować jej przekaz. Tak jak zupełnie niespodziewanie może nas obdarować, tak też zupełnie niespodziewanie, może nam odebrać wszystko.
Koło Fortuny niesie naukę, która brzmi: przyjmij to, co ci los przynosi. Powinieneś teraz brać to, co przyszło - nie zaś zmuszać świat, by poruszał się według twojej woli.

Dobrze to, czy źle dla mnie? 
Chyba dobrze, bo zmiana losu o 180 stopni oznacza (akurat w tym rozkładzie!!!!), że skoro jestem samotna, to:
 w moje życie ktoś może wejść. 💕💕

Czy ja tęsknię za jakimś związkiem? Chyba już nie. 
Moje życie emocjonalne pełne było zawodów, rozczarowań... w końcu wycofałam się na... bezpieczną pozycję. Świadomie podjęłam decyzję o byciu singlem. 

To nie tak, że jak np. moja znajoma, która wszem i wobec głosi, że już nie chce faceta, a działa równo. I nie mam tu na myśli BRUTALNIE PORZUCONEJ, bo to akurat, szczególny przypadek. Ja po prostu, świadomie nikogo nie szukam. Nie mam oczu i uszu wyczulonych na panów. Nie dorabiam sobie ideologii, że jak facet powie: fajna, jeszcze nie powykręcana na wszystkie strony, babka, to mnie podrywa równo. Ot, palnął sobie facet z grzeczności, jakiś blady komplement i tyle. Tyle i tylko tyle. Koniec i kropka.
Generalnie to już nie chcę przeżywać ani wzlotów, ani upadków. Huśtawki emocjonalne są mi do życia niepotrzebne!!!

 Pewnie, że nikt nie powiedział, że każdy związek musi zakończyć się klęską, że każdy facet z czasem... okazuje się jedną wielką porażką, ale niestety, bazujemy na przeszłych doświadczeniach. One nas determinują. I jakby z góry zakładam, że prędzej czy później się rozczaruję. 
Jasne, że można walczyć ze swoimi przekonaniami... ale ja chyba, zupełnie świadomie - już nie chcę.
Zwykłam mówić, że jest mi fajnie, bo nie mam żadnych niepokojów, ani nerwów. Mam spokój. Niefajnie jest jedynie wtedy, gdy mam nawał męskiej roboty... ale potem, gdy już wszystko zrobię: mam spokój.

Także, nie skupiam się na związkach, facetach. Temat dla mnie jest zamknięty. Całą swoją energię poświęcam na doprowadzenie, do w miarę przyzwoitego porządku ziemskie i fizycznie do wykonania, sprawy. Pewnie błędnie. 

Ale wracając do kart.
Może za sprawą KOŁA FORTUNY na pozycji 1-szej, moje życie niezależnie od mojego podejścia, się zmieni?

Może niekoniecznie wyciągnę prawidłowe wnioski z przeszłych doświadczeń. Może, po prostu, nie chcę NIC zmienić?  Taką skostniałą energią emanuje SŁOŃCE w negatywie.
W każdym razie, mam działać uczciwie, bez żadnych podstępów, ani krętactw.  Niekoniecznie rozumiem przekaz / radę kart. Z zasady postępuję uczciwie. Nie mataczę, nie kręcę, nie zachodzę w niechcianą ciążę. Nie okłamuję nikogo.  Z tą ciążą to żart, bo żadna ciąża mi już nie grozi, ale to sztandarowy przykład nieuczciwego podstępu, do którego uciekają się kobiety. 

Na pozycji 4-tej usadowił się RYDWAN
Wspomniałam wyżej, jak wygląda zależność tej pozycji, od wyniku wróżby czyli pozycji 6-tej.  
Tak więc, jeśli nie pójdę za radą kart, czyli nie będę działała uczciwie, to nawet jeśli użyję jakiegoś podstępu, tak czy siak czeka mnie RYDWAN

RYDWAN oznacza sukces, wyjazd, pozytywną zmianę, którą zsyła LOS.  To karta transformacji przecież. 
Jest kartą wielkiego skoku naprzód, dlatego też kojarzona jest z dalekim wyjazdem, daleką drogą, przeprowadzką i nagłym, zupełnie niespodziewanym sukcesem. Za sprawą tej karty diametralnie zmienia się nasze życie. Wchodzi w nie COŚ nowego, zupełnie innego od tego, w czym tkwimy obecnie. Naszym odczuciom towarzyszy radość z takiego obrotu spraw.Za sprawą tej karty pojawia się w nas przekonanie o własnej sile, o mocy i zdolności usuwania wszelkich przeszkód, jakie się pojawiają na naszej drodze. Czujemy się pewniejsi siebie i silniejsi.W życiu zawodowym najczęściej wskazuje na początek kariery, na  awans, na ważniejsze i bardziej odpowiedzialne zadania. W relacjach międzyludzkich, wskazuje na początek nowej relacji lub na zmiany w relacji obecnej. Nie ma żadnej wątpliwości, że RYDWAN wprowadza w nasze życie pozytywne zmiany. 

Karta Rydwan oznacza szybki postęp, sukces, zwycięstwo, prostą drogę do celu. A jednocześnie te dwa rumaki, których rydwannik nie trzyma za wodze, są przestrogą, że siły losu, dzięki którym udało się nam osiągnąć sukces, mogą się znowu rozbiegnąć i przestać pracować na nasza korzyść - bowiem każdy wielki sukces jest nie tylko dziełem jednostki, ale i masy sprzyjających warunków, na które jednostka wpływu nie ma.

Nie zakładam z góry, że zacznę być nieuczciwa, byleby tylko RYDWAN mnie dopadł. Tak czy siak, będę działała jak zawsze, zgodnie z zasadami, na tyle moralnie i uczciwie, jak to jest możliwe.

II denarów na partnerskiej wskazuje na... formalne relacje. Nie, że gdzieś, ktoś, luźny układ... ale na: 
bliski i sformalizowany układ.

Wiadomo, że moim życiu nie ma żadnego mężczyzny... więc, kto wie, może chodzić o formalne układy rodzinne, zawodowe. Nie ma, że inaczej, przynajmniej dzisiaj, na moment stawiania kart. 
Fakt jest faktem, że rozkład dotyczy przyszłego roku, czyli roku 2019 i różne rzeczy, których nie zakładam, które nawet mi przez głowę nie przechodzą, mogą się zadziać.
Może pojawić się ktoś sensowny, na przykład Królowa mieczy WAGA, która może oznaczać konkretną osobę ze znaku WAGI, ale równie dobrze może mówić o kontaktach z dziennikarzami, reporterami. 
To też karta rozmów, wymiany zdań i najprzeróżniejszych form komunikacji międzyludzkiej. Szczerze powiedziawszy, niekoniecznie mam dobry kontakt z WAGAMI. Nie, że zły, ale jako osoby powietrzne, WAGI niekoniecznie mi odpowiadają. To jest dziwne, bo ascendent mam w znaku WAGI, a to wskazuje na to, że teoretycznie powinnam dobrze funkcjonować z WAGAMI. Tak jednak nie jest.
Nie każdy osobnik mi leży. Może się wydawać, że tak, bo z każdym się porozumiem, każdego wysłucham, z każdym pogadam. Można odnieść wrażenie, że rozumiem jak nikt... To mylne odczucie, bo postawy niektórych osób, ich widzenie świata, są dla mnie - absolutnie nie do przyjęcia.
To fakt, że jako osoba stawiająca karty, nie powinnam oceniać, ale oceniam niechcący, bo taka już jest moja konstrukcja psychiczna. 

Zresztą całość moich poglądów jest zawarta w postach. Jak nie pojechać po kobiecie, która się trywialnie mówiąc - po prostu, puszcza na lewo i prawo? 
Jej sprawa, jak najbardziej, ale niech nie mówi do mnie jak do osoby, która podziela jej postępowanie, chętnie słucha o jej przygodach, czy nawet wręcz jej z lekka zazdrości?

Nagle pojawi się osoba ze znaku BLIŹNIĄT lub ktoś szybki, zwinny i... siejący zamęt. Nie wiadomo jakiej płci będzie ta osoba i tu zdana jestem na czas, który temat (mam nadzieję) rozświetli.

Stałym elementem mojego życia będzie MAG
Kto kryje się pod MAGIEM? Osoba aktywna, twórcza, działająca. Najczęściej MAG jest mężczyzną. Nie pokazał się negatywnie, więc, założyć mogę spokojnie, że będzie człowiek uczciwy.

II mieczy wskazuje na porozumienie jakie zawrę, kto wie, może właśnie z owym MAGIEM? Zacznie się od rozmowy, ale najwyraźniej relacja się powoli rozwinie, z czasem zacieśni, aż w końcu wybuchnie - uczuciem.

GWIAZDA sugeruje, że będę działała na innych twórczo... odżyją przy mnie, poczują wiatr w żagle. Czyli będę wspierająca i motywująca, mało tego dodam sił, energii do życia. Podobnie było w temacie spraw zawodowych. Ciekawe.

Nie będzie to wielka miłość, żadne jakieś tam wielkie dyrdymałki... ale na pewno chęć do życia się we mnie obudzi i kto wie, może z końcem roku zechcę małe co nieco zbudować w... parze.
Rzekłabym, że znajomość będzie uczciwa!!! Jak to rozumieć? Ja będę stawiała sprawę jasno, ów pan (zakładam, że to będzie pan) również. Na pewno, będzie to pan... jakby z logiki.
Nie wykluczam, że nowa znajomość będzie związana w pewnym stopniu z zagranicą. Czy z wyjazdem zagranicznym, czy z cudzoziemcem, może z Polakiem żyjącym poza Polską? Hmm, trudno powiedzieć. 
Dodam, że karty cudzoziemca, jako takiego - nie mam... ale to absolutnie NIC nie znaczy. Mogę akurat całkiem dobrze z nim się porozumiewać.  
Ważnym przesłaniem jest III pałek, która namawia do szaleństwa, do inicjatywy, do rozmachu i fantazji. Tak więc, w żadnym razie nie mogę być sztywna jak kij... w tej sferze życia, przynajmniej.
A jak będzie? Jak zwykle czas pokaże, czas zweryfikuje moją prognozę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...