BEATKA nie należy do osób przebojowych i rozpychających się łokciami. Jest raczej skromną osobą, chociaż może sprawiać zgoła inne wrażenie. Poza tym jest do spodu uczciwa. Te cechy niestety, nie pomagają jej w życiu doczesnym, a już na pewno - nie w pracy. Uczciwie przyznaje, że w każdej pracy daje z siebie wszystko i na ogół - jest ceniona.
Dzisiaj trzeba być pewnym siebie i z tupetem iść po bandzie. Skromność nie jest w cenie.
Na dzień dzisiejszy BEATKA szuka pracy, ale niekoniecznie dobrze jej idzie.
Chyba, pani Elu, cenniejsze są osoby ze wschodniej granicy - mówi trochę zawiedziona.
Myślę, że BEATKA ma sporo racji. Ja sama z przykrością zauważam, że często obsługuje mnie w sklepie pani, która nawet nie rozumie tego co mówię. Zdarzyło mi się poprosić o 20 deko kiełbasy, a pani patrzyła na mnie i wyraźnie było widać, że kompletnie nie wie, o co mi chodzi. Pół biedy, kiedy ekspedientka rozumie i nawet trochę mówi.
Przyznaję, że i mnie to denerwuje, bo sama za pracą się rozglądam, z drugiej strony, przyznać trzeba, że Ukraińcy po prostu pracują. Nie siedzą na zasiłkach.
Tyle, że trochę nieprzyjemnie jest usłyszeć z ust samego premiera, że jeśli Polacy wyjadą z Polski zagranicę za chlebem, to przyjadą nasi wschodni sąsiedzi i też będzie dobrze. Ja bym czegoś innego oczekiwała od naszych rządzących i Ty najpewniej również. Nikt dla przyjemności zagranicę nie jedzie. Polacy wyjeżdżają, bo chcą w miarę godziwie żyć, a nie każdy w Polsce zarabia dobrze. Jakby sytuacja przymusza do wyjazdu.
Sama trochę zagranicą siedziałam i na pewno: nie dla przyjemności.
Pracowałam swego czasu w zakładzie, w którym żaden Niemiec (chyba, że miał nóż na gardle) pracy by nie podjął. Niemców można było policzyć na palcach jednej ręki. Zakład był "obstawiony" samymi cudzoziemcami: Polakami, Wietnamczykami, Rumunami, Chorwatami, Grekami. Teraz podobno również Węgrami.
Uczciwie muszę przyznać, że niekoniecznie okoliczni Niemcy byli dla nas mili. Traktowali nas jak zło koniecznie, ale z pełnym zrozumieniem, że tak być musi, bo brakuje rąk do pracy.
Moja OLA pracuje w Niemczech jedynie dlatego, że w kochanej ojczyźnie dla niej pracy nie było, a jak już jakąś pracę znalazła, to dostawała za nią marne grosze, że nie była w stanie za nie, przeżyć. W Niemczech zarabia gdzieś około 1000 euro, co jakby nie było jest ponad 4 tysiące złotych. Jest w stanie utrzymać siebie i opłacić studia swoim córkom. Także zrozumiałe jest, że OLA trzyma się pracy upierdliwie i gdy grozi jej zwolnienie, włącza się u niej tryb skamlenia... Wizja powrotu do Polski wcale, a wcale jej się nie uśmiecha, bo oznacza po prostu, biedę.
Fakt jest faktem, że i w Polsce ludzie trzymają się pracy. Nie mają znaczenia szkody psychiczne i często, gęsto fizyczne. Pracują, bo jakoś żyć trzeba.
Jak zwykle się rozpisałam, ale jedynie dlatego, że podzielam w pełni zdanie BEATKI. Rozumiem jej obawy i lęki.
1. GWIAZDA 2. SŁOŃCE 3. DIABEŁ 4. III mieczy 5. KAPŁAN 6. walet monet 7. VI mieczy 8. KSIĘŻYC 9. III pałek 10. IV pałek 11. AS mieczy 12. V denarów 13. ŚMIERĆ
Kochana BEATKO, cóż mogę powiedzieć... do pracy zmusza Ciebie KONIECZNOŚĆ, ale też wyraźnie widać, że jesteś w wielkim ograniczeniu, czyli: ograniczone możliwości, ograniczony wycinek świata hmm, rynku pracy? Może chodzić właśnie o naszych sąsiadów ze wschodu, którzy są ostrą konkurencją dla Ciebie i stoją Ci na drodze. Również może chodzić o wiek, o problem z dojazdem itp. itd.
Nad całym rozkładem góruje V denarów, tak więc - ŁATWO NIE JEST.
Napisałam, że do pracy zmusza Ciebie konieczność, bo widać, że tych pieniędzy ubywa, a nie przybywa, a Ty kierujesz się jedynie własnym interesem.
Nie jestem w tym co piszę odkrywcza, bo z logiki: właśnie z powodów finansowych pracę chcesz podjąć, ale TO również podkreślają karty.
Walet monet zapewnia, że kierujesz się interesem, a nie przyjemnością, V denarów wskazuje na brak środków do życia, ale też na to, że jest ciężko, bo Twoje możliwości są ograniczone.
KSIĘŻYC wskazuje na to, że owe trudności ze znalezieniem pracy są stałym elementem Twojego życia, a łączy się z nimi problemem Twojego złego stanu psychicznego. Czujesz się odrzucona, odstawiona na boczny tor. Zwyczajnie czujesz się w jakiś sposób oszukana, no powiedzmy - zawiedziona.
BEATKO, niezależnie od owych ograniczeń, wkrótce sytuacja się zmieni, musisz jedynie zadziałać i to sama. Nie widać, żeby KTOŚ Tobie pomógł w jakiś tajemniczy sposób. Także CV napisz sama, a jak masz jakieś, to je skoryguj, zmień, ubarw, ale w miarę rozsądnie.
Nie tak dawno mój znajomy poległ, w takim sensie, że nie zaliczył rozmowy kwalifikacyjnej już na wejściu... W swoim CV napisał, że zna język niemiecki w stopniu komunikatywnym, podczas, gdy jego znajomość tego języka ograniczała się do Bitte, Danke, no może jeszcze paru zwrotów, ale i tak, absolutnie nie świadczących o tym, że jest w stanie się z jakimkolwiek Niemcem porozumieć. Także, jego rozmowa kwalifikacyjna nawet się nie odbyła, no bo niby w jakim języku?
Także, bez takich barw i kolorków.
Zastanów się w czym jest problem? W braku odpowiedniego wykształcenia? O tym może mówić SŁOŃCE w negatywie. W wieku? Może składasz CV do fabryk, gdzie stawia się na młodych i muskularnych osiłków?
To musisz do spodu zrozumieć, chociaż, nie powiem trochę będzie Ci trudno pojąć: dlaczego masz problem.
Uważam, że pomoże Tobie jakiś mężczyzna. Nie w takim sensie, że podstawi Ci na tacy ofertę, ale, że się Twoją osobą zainteresuje.
Najpewniej, czeka Ciebie wyjazd, albo przynajmniej nieustające wyjazdy, dojazdy.
Prędzej, czy później i z ową podjętą pracą się pożegnasz, ale to z czasem, kiedyś tam, w perspektywie.
Żeby do spodu zrozumieć na co wskazuje VI mieczy, zapytałam kart:
Czy znajdziesz pracę w Polsce?
1. VI denarów 2. Król denarów BYK 3. ŚWIAT 4. PUSTELNIK 5. AS pałek 6. V mieczy 7. SIŁA 8. X mieczy 9. II kielichów 10. Król mieczy WODNIK 11. CESARZ 12. IX denarów 13. II denarów
Nie bardzo widzę Twoją pracę w Polsce. V mieczy nie napawa nadzieją. Czyli jednak sąsiedzi ze wschodu górą! To oczywiście, okropny żart, ale na to wygląda, niestety. Zresztą VI denarów wskazuje na ostrą konkurencję, więc chyba się nie mylę.
Działać musiałabyś systematycznie, najpewniej od drzwi do drzwi pukać, stukać, ale raczej nie okaże się to skuteczna metoda, zważywszy na ową V mieczy.
Na przeszkodzie pracy w Polsce stoi BYK. Również ta karta oznacza bankowców, finansistów. Kto wie, może w Polsce tych pieniędzy będzie Ci zwyczajnie zbyt mało?
ŚWIAT namawia Ciebie do wyruszenia gdzieś dalej. I nawet jakby KTOŚ na Ciebie tam czekał?
II kielichów wskazuje na silne związki z bliskimi osobami. Mówi również o wielkim potencjale, który jesteś w stanie z siebie wykrzesać.
Czegoś się dowiesz, w końcu pracę podejmiesz, ale czy w Polsce? Szczerze wątpię.
Dodam, że IX denarów jest również kartą zdrady. Tutaj w rozkładzie nie jest w negatywie, ale mimo wszystko, całkiem możliwe, że wskazuje na to, iż Polska się na Ciebie wypięła. Może brzydko to ujęłam, ale myślę, że do bólu szczerze.
Praca zagranicą?
1. IV mieczy 2. III denarów 3. VII pałek 4. II kielichów 5. RYDWAN 6. V pałek 7. walet pałek 8. V kielichów 9. Król kielichów SKORPION 10. AS pałek 11. VIII pałek 12. CESARZOWA 13. IV pałek
Praca zagranicą wygląda zdecydowanie lepiej!!! I umowę konkretną widzę i w miarę szybko! To kwestia 4-5 tygodni, miesiąca kwietnia lub maja najdalej.
Decyzję podejmiesz spontanicznie, chociaż na poczuciu straty. Sądzę, że niekoniecznie chcesz z kraju wyjeżdżać, ale... mus to mus. Umęczona bezskutecznym szukaniem pracy tu na miejscu, koniec końców wyjedziesz za chlebem.
Na pewno, również nie będzie łatwo o pracę, na pewno nie wszystkie opcje będą dla Ciebie, ale w końcu osiądziesz gdzieś w jakimś miejscu.
Bądź uczciwa, nie ubarwiaj CV za bardzo!!! Jak się na czymś znasz, to powiedz, jak czegoś nie znasz i nie rozumiesz - również powiedz otwarcie.
Tam gdzie pojedziesz, pracuj nad pozytywnymi relacjami z ludźmi. Nie wchodź w konflikty, integruj się z innymi.
Sukces osiągniesz, a sukcesem dla Ciebie będzie: mieć całkiem sensowną pracę, za którą otrzymasz całkiem fajne pieniądze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam