Trochę przykleszczyło w moim rejonie. Nie jest to, co prawda sroga zima, ale jednak jest. Skutecznie przybija mnie wielkim gwoździem do domu.
Poza tym nastrój jakiś taki minusowy mam. Chłodny i mroźny, dokładnie taki jak pogoda za oknem. Gdyby chociaż śniegu troszkę, gdyby chociaż trochę słoneczka...
Mam już serdecznie dość zimy... a tu jeszcze luty przed nami.
Pomyślałam sobie, że patrzę w karty tylu osobom, dlaczegóż to nie miałabym spojrzeć w karty dla siebie?
W ponurym nastroju nie należy podchodzić do kart, ale cóż, ciekawość wzięła górę. Może nie tyle ciekawość, co usilna chęć poprawienia sobie nastroju.
Wiem, co prawda z doświadczenia, że najczęściej bywa zupełnie odwrotnie, ale cóż... poszło.
Zapytałam o najbliższe miesiące. Co też zadzieje się u mnie do końca marca?
1. Król pałek LEW 2. SPRAWIEDLIWOŚĆ 3. CESARZ 4. GWIAZDA 5. RYDWAN 6. CESARZOWA 7. DIABEŁ 8. walet kielichów 9. Rycerz denarów PANNA 10. WISIELEC 11. Król denarów BYK 12. GŁUPIEC 13. Rycerz kielichów RYBA
Zakładałam z góry, że karty będą odbiciem mojego minorowego nastroju i pokażą mi same mroczne i brzydkie rzeczy. Jednakże są pozytywniejsze niż sądziłam.
Nie podoba mi się co prawda SPRAWIEDLIWOŚĆ w negatywie, bo mówi o niekorzystnych dla mnie prawnych, sądowych decyzjach. Może po prostu, NIC nie będzie się działo po mojemu? Może dopadnie mnie jakiś rachunek? Może moja reklamacja alternatora nie będzie dla mnie korzystna? Reklamowałam go 18 stycznia... Póki co - czekam. Ufam, że się w końcu doczekam...
Tak naprawdę czeka mnie spełnienie, powodzenie, dobrobyt - tak zapewnia mnie CESARZOWA na wyniku. To karta zadowolenia i to takiego wewnętrznego również.
Moimi partnerami będą osoby określone kartą RYDWAN. Ta karta często wskazuje na cudzoziemców, a jak nie cudzoziemcy to ludzie ze świata, ludzie sukcesu.
Pojawi się w moim życiu osoba ze znaku LWA, albo KTOŚ na wyższym stanowisku, szef, przywódca, władca - cokolwiek to będzie dla mnie znaczyło. Mam nadzieję, że nie wysmaga mnie SPRAWIEDLIWOŚCIĄ jak pejczem.
Mam działać, mam brać się z życiem za bary, nie chować się gdzieś po kątach... ostro po bandzie, chociaż nie prymitywnie, ale działać. Jak władca, jak szef, jak osoba niezależna. Co to z tymi władcami?
Cóż mówi GWIAZDA na pozycji obciążeń rodem z przeszłości? Ano, o rozczarowaniu, zawodzie... najczęściej miłosnym, ale niekoniecznie. W grę może wchodzić również ogólne rozczarowanie osobami, które w jakiś stopniu były dla mnie znaczące. Wychodzi na to, że rozczarowanie, wciąż ma na mnie duży wpływ.
Budujące jest to, że nawet jak nie zadziałam jak WŁADCA, to tak czy siak wyląduje na GWIEŹDZIE.
DIABEŁ wskazuje na to, że zupełnie niespodziewanie dla siebie samej, poczuję się zniewolona i uwikłana w jakimś układzie czy w jakiejś sytuacji, która się pojawi. W dobrobycie pławić się mogę i to z rozkoszą... i nie sądzę, aby dobrobyt stała się dla mnie z czasem nie do zniesienia.
Walet kielichów będzie stałym elementem mojego życia. Kim jest ów walet? Pojęcia nie mam, bo walet kielichów najczęściej mówi o kochanku, o kimś ukrytym, o namiętnościach... a ja o niczym takim nie wiem. nikt taki nie funkcjonuje w moim życiu. Chyba, że chodzi o moje uczucia jedynie, o moje pragnienia, które głęboko na dnie serducha skrywam.
Cóż, wygląda na to, że ów walecik wciąż będzie obecny w moim życiu, choćby jedynie w moich myślach.
Chłodna i urzędowa będę w obejściu. Jednym słowem zimna, pokerowa twarz, a w środku buzować będą namiętności. Kto wie, może jedynie w stosunku do owego "kochanka" taka będę, bo trzeba, bo mus, bo nie należy odkrywać swoich uczuć...
Dam innym możliwość czy też opcję przemyślenia wielu spraw. Pojęcia nie mam w czym rzecz, ale skoro taki wątek pojawił się w kartach, to niechybny znak, że ma jakieś znaczenie.
Górujący GŁUPIEC zapewnia mnie, że niekoniecznie będę wiedziała co mam zrobić, jaką iść drogą. Najnormalniej w świecie - pogubię się.
W perspektywie pojawi się osoba ze znaku RYB. Nawet wiem o kogo chodzi...
Rozmywający się BYK, może mówić o tym, że taka osoba nie pojawi się w moim życiu, ale równie dobrze może mówić o tym, że nie będę miała żadnych kontaktów z osobami bogatymi, czy też z żadnymi bankami, finansistami. Król denarów często pokazuje lekarzy. To tak gwoli przypomnienia.
Także, najbliższe miesiące nie wyglądają wcale źle. Nie widzę żadnych tragedii. Nie widzę NIC okropnego w kartach i już z tego powodu powinnam się cieszyć.
Jednym słowem: mam powody do zadowolenia i chyba jakby trochę mój nastrój się z lekka poprawił.
ELLU mogę Ciebie Kobietko trochę pomęczyć? Nie czekam na Twoja zgodę i juz zaczynam. Zapytałam karty: Jaka zmiana zajdzie w moim życiu, oto odpowiedz kart, dla mnie dziwna: Kochankowie + As mieczy + Rydwan i wyciągnięte As kielichów + 3 denary + Królowa mieczy. Jak ja mogę zostać wdową? Alina
OdpowiedzUsuńKochana moja, szczerze powiedziawszy, ja tu NIC o wdowieństwie nie widzę.
UsuńKOCHANKOWIE to miłość, zakochanie, szczęśliwa i trafiona spółka, współpraca itp. itd. Dla mnie ta karta nie jest wyborem, co muszę podkreślić.
AS mieczy jest kartą inteligencji, mądrości, analiz, mądrego podejścia.
RYDWAN jest kartą pozytywnej zmiany, podróży.
AS kielichów jest początkiem miłości, właściwie takim zalążkiem uczuć, czegoś co się dopiero wykluwa.
III denarów to karta ciężkiej i fizycznej pracy. No powiedźmy, nie musi być ona fizyczna, ale na pewno jest ciężka.
Natomiast Królowa mieczy to konkretna osoba ze znaku WAGI lub dziennikarz, reporter, osoba pracująca słowem; często plotkarz, przynajmniej osoba, która rozpowszechnia wiadomości. Czasem ta karta wskazuje na konkretną rozmowę, może o pracy?
Oczywiście, Ty czytasz karty po swojemu, więc i inna ich interpretacja.
Nie wiem ALINKO, skąd wzięło Ci się wdowieństwo? Może mnie oświecisz?
Cieplutko pozdrawiam
Kochana ELLUniu! Dla mnie królowa mieczy zawsze kojarzy się z wdowieństwem, ot i tyle. Dziekuję za odpowiedz. Jak Ty Kobietko się czujesz? Jak Twoje zdrówko? Często myślę o Tobie bo codziennie jest na twoim blogu i czytam wszystko i stawiam plusy.... Alina
OdpowiedzUsuń