Witam pani Elu, czytam pani interpretacje i dziękuję za poświęcony czas i wsparcie. Trochę jestem w całej sytuacji pogubiona. Widzę tylko ciągłe zmiany i brak stabilizacji.
Niestety, ja daru kreowania rzeczywistości kartami - nie mam.
Gdybym go miała, siedziałabym w cudownej wilii i opływałabym w dostatek. W mojej rzeczywistości wszystko byłoby idealne i cudowne.
Na dzień dzisiejszy jestem jedynie... bezobjawowo bogata. I tej wersji się trzymam.
Całkiem nie tak dawno temu podjęłam pracę na stacji benzynowej, umiejscowionej tuż przy niemieckiej granicy. Jakże ja się cieszyłam!!! Jakie nadzieje wiązałam z tą pracą!!!
Ledwie stacja się otworzyła, ledwie zaczęła zdobywać klientów i zupełnie nagle wyskoczyła akcja plandemia i państwo polskie zamknęło granice.
Dla stacji benzynowej oznaczało to po prostu, śmierć gospodarczą.
W swojej naiwności nikt z "władz" firmy nie zakładał, że owo zamknięcie potrwa aż tak długo.
Faktem jest, że oddelegowani do pilnowania szczelności granicy żołnierze informowali nas, że mają wynajęte kwatery do 15 czerwca, więc, spokojnie można było założyć, że granice będą do tego czasu zamknięte. Tak się rzeczywiście zadziało. To też informacja dla nas wszystkich, że żaden ruch władz polskich, nie był ruchem przypadkowym, a rozwój wirusa nie miał kompletnie żadnego znaczenia, dla ich działań.
Z logiki i też dla ekonomicznego przetrwania "władze" firmy nie przedłużały umów pracownikom zatrudnionym na okres próbny. Przynajmniej znamienitej większości. Z czasem, zredukowano (na osobistą prośbę pracowników) etaty na pół-etaty., po to, żeby pracy nie stracili. Łatwo się domyśleć, że nikogo owo pismo, nie uchroniło przed utratą pracy.
W swojej pokrętnej logice i też w poczuciu, że mnie moja "władza" dyskryminuje, poszłam na zwolnienie lekarskie, które przedłużyłam, a na sam koniec swojej kariery na stacji, złożyłam wypowiedzenie. Świadoma byłam, że tak czy siak, po okresie próbnym firma umowy ze mną nie zawrze. Z racji, że pisma o zamianę etatu na pół-etat nie złożyłam, otrzymałam pełną zapłatę za miesiąc maj. Pełną, to za dużo powiedziane, bo nie zobaczyłam ekwiwalentu za urlop, ani innych należnych mi kwot. Tu cytat: Nie można dotykać łajna. Choćby wybryczesowanego.
I to się nazywają czynniki zewnętrzne, na które nie mamy żadnego wpływu.
Do takich czynników należy również: zdrowie, zawiść i podłość ludzka (niewiarygodne, a jednak!), matactwo szefów czy kolegów.
Zatrudniając się nie bierzemy ich pod uwagę, bo aż tak jasnowidzący nie jesteśmy.
Często karty na takowe czynniki oboczne wskazuję, przestrzegają nas, ale uchronić się przed nimi nijak.
Piszesz HALINKO, że nie widzisz stabilizacji, ale ciągłe zmiany.
Niestety, tak to wygląda w moich kartach.
Nie mogę w swojej uczciwości dać Tobie i Twojemu synowi zapewnienia, że gdy syn pracę podejmie, to się w niej zatrzyma na dłużej.
Nie mogę dać Ci tej gwarancji, przynajmniej posiłkując się kartami, które mi wychodzą.
Nie straszę ani Ciebie, ani Twojego syna, bo przecież, tak czy siak, aż tak źle karty zatrudnienia Twojego syna nie pokazują. COŚ się dzieje, mimo wszystko! COŚ co śmiało można założyć, że do stabilizacji jednak się powoli przybliża.
Rozpisałam się, jak to mam w zwyczaju. Może nie potrzebnie, ale tak już mam.
I na koniec króciutko trochę o pracy Twojego syna w październiku.
1. Rycerz mieczy BLIŹNIAK 2. walet pałek 3. III denarów 4. Królowa pałek BARAN 5. AS mieczy 6. UMIARKOWANIE 7. VI denarów 8. MAG 9. CESARZ 10. ŚMIERĆ 11. III kielichów 12. Rycerz pałek STRZELEC 13. SPRAWIEDLIWOŚĆ
W październiku widzę oddech i spokój. Upragniony, jak mniemam. Czy oznacza on trwałość tego (czytaj pracy) - nie wiem, ale kawałek spokoju widzę.
Skupienie na pracy powinno Twojemu synowi towarzyszyć cały miesiąc. Na pracy, ciężkiej, uczciwej i solidnej.
Widzę nagłe pieniądze. Oczywiście, może to być po prostu należna wypłata i tylko tyle.
Syn będzie miał do czynienia z ludźmi... myślącymi, inteligentnymi, działającymi kreatywnie.
I w tym rozkładzie pojawia się sporo osób. Widzę i BLIŹNIAKA, którego rola będzie znacząca; i BARANA, który będzie dobrze znaną synowi osobą. Oczywiście, może to być również ktoś, kto świetnie odgrywa jakąś przypisaną mu rolę, jakiś życiowy aktor.
Widzę również STRZELCA, który cały miesiąc będzie miał duży wpływ na sprawy pracy. Widzę również kreatywnego MAGA.
SPRAWIEDLIWOŚĆ, która pojawiła się na pozycji 13-tej, jest trudną w interpretacji kartą. Oznacza bowiem, że syn otrzyma to na co sobie zasłużył. Jeśli sprawował się dobrze, otrzyma profity, jeśli źle - będą mu one odebrane.
Trudno jednoznacznie powiedzieć i szyć pozytywnie, bo jeśli rzeczywiście solidnie skupi się na pracy, tak jak radzą karty, to nie będzie najmniejszych powodów, aby się SPRAWIEDLIWOŚCI obawiał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam