1. X denarów 2. II kielichów 3. VII kielichów 4. DIABEŁ 5. IV mieczy 6. CESARZOWA 7. Król monet BYK 8. walet kielichów 9. CESARZ 10. X kielichów 11. III denarów 12. III pałki 13. Królowa mieczy WAGA
Wigilijny tydzień. Z założenia rodzinny, z założenia w gronie bliskich i ukochanych osób.
Czy taki będzie również dla mnie?
Rozkład rozpoczyna X denarów. Czym emanuje ta karta? BOGACTWEM, czyli: zasobnością, dostatkiem, majątkiem i dobrobytem, które jest już, ale niestety, nie sprawia radości. Jedyną radością jest sprawianie przyjemności innym w sensie prezentów, darów. Ta karta często wskazuje na obrót finansami innych czy też zarządzanie bądź pieniędzmi, bądź też ludźmi. Tak raczej nie będzie... bo niby kim, czym miałabym zarządzać? Kotem? Fakt, daje mi ostatnio w kość, bardziej niż noworodek. Potrafi wybudzić mnie bezczelnie w środku nocy i prosić o wypuszczenie na dwór. Tyle czasu korzystała z kuwety i było dobrze, a tu od jakiegoś czasu - odmieniło się jej... i mam przerąbane. Wiadomo, nie pozwolę jej zbyt długo siedzieć na dworze, bo ciepło, a szczególnie w nocy, nie jest.
Widząc te dwie karty: X denarów i II kielichów w negatywie, powiedziałabym, że będę zasobną osobą, ale cieszyć mnie to nie będzie.
Co powinnam robić? Iść za uczuciem lub za pierwszym impulsem; nie wahać się bez sensu. Ale dlaczegóż to, miałbym się wahać? Może ze względu na pamięć rzeczy przeszłych i dokonanych, które odbijają mi się czkawką? Wspomnienie DIABELSKIEGO uwikłania i obawa przed nim? Pojęcia nie mam co chcą mi przekazać karty... ale też muszę pamiętać, że WIGILIA jest dopiero w sobotę, czyli w szósty dzień tygodnia, a tydzień, ma 7 dni. Więc, wiele zdarzyć się może.
Na partnerskiej mam IV mieczy. To karta formalnych i służbowych relacji. Całkiem nie tak dawno umieściłam post i jak wół stoi, że to karta ROZEJMU, UGODY w każdej postaci. Na wyniku usadowiła się CESARZOWA, czyli dobrobyt, spełnienie, zadowolenie. Jednym słowem karta spełnienia życzeń. Z nagła pojawia się osoba ze znaku BYKA lub jakiś bankier czy finansista. Finansowe sprawy czy też osoba ze znaku BYKA? Zobaczymy.
Walet kielichów mówi o trwałym i niezmiennym znaczeniu osoby, która gdzieś tam działa w tle, a z którą łączy mnie jakaś tajemnicza więź. Zapowiada się ciekawie...
Dyskretnie będę sprawowała władzę.... Na wielkich uczuciach będę i będą one emanowały również na innych.
Oczywiście pracy nie widać, póki co, ale jakby już, jakby coś, jakby zaraz. Widać sporo działań, sporo ruchu... a w perspektywie istotną rozmowę, albo osobę ze znaku WAGI.
Nad całym rozkładem góruje III pałek, czyli więcej inicjatywy. Więcej fantazji. Więcej rozmachu. Więcej
okazji do popełniania błędów z powodu niecierpliwości i niedojrzałości - w
porównaniu z tym, co mówią poprzednie karty.
No tak, tydzień wigilijny, a ja w niedoczasie.... ale się zepnę, przynajmniej zakładam, że się zepnę.
Nastawiam się pozytywnie, było nie było karta CESARZOWA emanuje spełnieniem!!!! Poza tym nie mam żadnych brzydkich kart, więc, pewnie będzie to, całkiem fajny tydzień.
No tak, tydzień wigilijny, a ja w niedoczasie.... ale się zepnę, przynajmniej zakładam, że się zepnę.
Nastawiam się pozytywnie, było nie było karta CESARZOWA emanuje spełnieniem!!!! Poza tym nie mam żadnych brzydkich kart, więc, pewnie będzie to, całkiem fajny tydzień.

Ellu kochana,
OdpowiedzUsuńzdrowych, pogodnych świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku 2017!!!
Przepięknie dziękuję. Życzę również spokojnych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia. Cieplutko pozdrawiam
UsuńPrawie bym zapomniała opisać tydzień. Oczywiście, w sensie prawidłowości odczytu przekazu kart. Właściwie tydzień był spokojny, ale bogaty w odwiedziny. WIGILIJNA kolacja była sympatyczna i bogata. Nie pojawił się żaden BYK, albo może i owszem pojawił się, ale się nie przedstawił: pan BYK jestem. Generalnie różnie to było z moimi odczuciami, ale nic skrajnego. Całkiem fajnie i miło...... a czy ktoś mnie źle odbierał? Może i tak, ale ja tego nie odczułam i po prawdzie: tak czy sak, miałabym to w nosie.
OdpowiedzUsuń