poniedziałek, 2 grudnia 2019

GRUDZIEŃ 2019 rok

1. GWIAZDA 2. walet pałek 3. II kielichów 4. KAPŁANKA 5. VI mieczy 6. V denarów 7. KOCHANKOWIE 8. WIEŻA 9. X mieczy 10. GŁUPIEC 11. RYDWAN 12. II denarów 13. VI kielichów

I ostatni miesiąc tego roku...
Pewnie już się muszę przyzwyczaić do WIEŻY... tak jakoś ostatnio nie fajnie to wygląda, bo panienka usadowiła się na pozycji 8-ej, czyli czymś stałym i niezmiennym. WIEŻA WIEŻĄ pogania... samo życie jednym słowem. Moje życie, najpewniej.
Cóż, chyba przyjdzie mi ją zaakceptować. Zresztą nie mam innego wyjścia.
V denarów wskazuje na... brak pieniędzy. Ta karta, po prostu, sygnalizuje najzwyklejszą w świecie biedę i ograniczenia przeogromne.
To jest wielce prawdopodobne, bo ostatnio poczyniłam sporo inwestycji, które skutecznie oczyściły mój portfel. 


Wycinka drzew wyszła tak znienacka. Temat co prawda, wisiał nade mną ładnych parę lat, ale wciąż się jakoś rozmywał. I raczej na szczęście, bo wcześniej nie było w mojej okolicy firmy, która profesjonalnie zajmuję się wycinką, za całkiem przyzwoite pieniądze. No, w każdym razie nie z ceną zaporową. 
Nie było potrzeby odpinania kabli elektrycznych, a które jak wciąż słyszałam: były największą przeszkodą. Jak się okazało, panu wycinającemu w ogóle nie przeszkadzały.
Ostatnio wyskoczył temat demontażu betonowego ogrodzenia. "Pani własność - proszę je zdemontować do końca roku." Chcąc nie chcąc musiałam to zrobić, a nikt za darmo przecież niczego nie zrobi. 
Oczywiście, jako człowiek "z głową nie do interesów" zostałam z niedokończonym płotem i wyłudzoną zaliczką. Szkoda gadać, szkoda się denerwować, ale brzydkie słowa cisną się na usta. Niestety, znowu za sprawą ludzkich działań. Tacy jesteśmy, my ludzie tu na ziemi. 

Także, bieda i ograniczenia są jakby zaplanowane przez los. I to przed świętami Bożego Narodzenia. To czas, kiedy potrzebujemy właściwie podwójnej ilości gotówki.
V denarów niesie też całkiem sensowne i wcale nie wygórowane przesłanie, że wszystkie swoje cele muszę osiągnąć skromnymi środkami. 
Wyraźnie widać, że nie bardzo dogadam się z innymi. Pewnie, że mogę mówić również o cudzoziemcach, ale niekoniecznie zaraz VI mieczy ześle mi cudzoziemców. Pozostaje więc: brak porozumienia z ludźmi obok.
X mieczy na pozycji 9-tej, czyli pozycji mistrzostwa mówi, o tym, że świetnie sobie poradzę z rutynowymi działaniami, czyli tymi, które wykonuje codziennie, aż do znudzenia.
Na pewno, nigdzie nie wyjadę, przynajmniej gdzieś dalej, a myślę tu o wyjeździe zagranicznym.
Moje koleżanki wróżki wciąż o tej zagranicy gadają, a jak nie ma wyjazdu tak nie ma. Może i by był, ale z wielu względów jest on niemożliwy. Są po prostu realne przeszkody i tyle. 
Niestety, moje znajome są za bardzo skupione na sobie, że wiele danych im ucieka.
MOJA ANGLIA np. najczęściej gdy mi wróży, mówi o tym co aktualnie ode mnie usłyszała, o ile udało jej się skupić i mnie słuchać, bo najczęściej i najchętniej kręci się wokół siebie i swoich problemów. 
Wolałbym usłyszeć jakieś proroctwo, czy prognozę, a bicie piany i pławienie się w doładowywaniu do swojego pieca czy też nieustającym reklamowaniu siebie jako wróżki i przytaczaniu "dowodów", których i tak nie jestem sprawdzić: co też gdzieś, komuś z jej prognoz się sprawdziło, niekoniecznie mnie interesuje.
Sączę jadem? No, pewnie, bo jeśli chcemy usłyszeć kawałek prognozy, to powinna ona być prognozą, a nie mieleniem teraźniejszości.
Mnie osobiście z jej prognoz nie sprawdziło się NIC.
Może, kiedyś wieki temu jakiś drobiazg... ale było to w czasach, kiedy nie utrzymywałyśmy bliższej relacji, a wiele mogła o mnie usłyszeć od osoby trzeciej.
Ach, znowu idę nie w tym kierunku... odbiłam od opisu energii grudnia.
Poza okropnymi kartami w rodzaju WIEŻAX mieczyV denarów, pozostałe karty są całkiem przyzwoite i budujące.
GWIAZDA mówi o powrocie do rzeczy, które już były, do przeszłości. Mówi ona również o końcu porażek, o twórczych działaniach, nowej miłości, o nowych przedsięwzięciach.
KOCHANKOWIE wieszczą spotkanie kogoś, kto jest mi przeznaczony, wieszczą nagłe zakochanie lub zawarcie sensownej spółki.
Kierować mam się sercem i włączać w życie innych, nie na zasadzie wcinania się, ale po prostu współdziałania z innymi, uczestniczenia w ich życiu.
Zresztą to współdziałanie najpewniej będzie i będę do niego dążyła. Nie będę samotna i osamotniona. To mi nie grozi. 
Miesiąc zakończę na VI kielichów, co oznacza, że będę pławiła się cieple, szczęściu i poczuciu spełnienia. Tak może być z końcem grudnia, albo już w styczniu przyszłego roku.
Jednym słowem miesiąc trudny, ale tragiczny do spodu. A jak będzie? Zobaczymy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...