1. IV kielichów 2. IV mieczy 3. AS mieczy 4. Król mieczy WODNIK 5. Rycerz mieczy BLIŹNIAK 6. III mieczy 7. walet denarów 8. Rycerz kielichów RYBA 9. IV pałek 10. III denarów 11. X pałek 12. GŁUPIEC 13. Rycerz denarów PANNA
Rzeczywiście wyalienowana byłam w ubiegłym tygodniu i to równo. Chwilami nawet, miałam dość samotności. Wykorzystywałam czas dochodzenia do pionu (dosłownie i w przenośnie), robiąc na narzutkę na drutach, bo... albo wyrzucić włóczkę w bezsensownym kolorze, albo zagospodarować. Z racji, że bardzo mnie kręci nadawanie drugiego życia, starym przedmiotom, co dzisiaj nazywa się DIY, ochoczo zabrałam się do pracy. Wyczarowanie cudeniek z włóczki, trudno pod DIY podciągnąć, ale niech tam będzie, a cio...
STARE RZECZY W NOWYM KSZTAŁCIE
Gromadzenie rzeczy, to naprawdę racze, w tym sensie, że jestem ze znaku RAKA właśnie. Podobno RAKI są zbieraczami i niekoniecznie w pozytywnym sensie. Coś, pewnie jest na rzeczy, bo mój "warsztat" jest starociami, przepełniony. Starocie, to niekoniecznie antyki. Te akurat uwielbiam... niestety, ich ceny jak dla mnie są zaporowe. I tak w tej samotności, dojrzałam do decyzji, odrestaurowania starego kuchennego kredensu, który od lat stoi w "warsztacie". W sumie to, mam dwa kredensy: mniejszy i większy. Ten większy jest ciekawszy i z powodzeniem będzie pasował do mojej, mało ustawnej kuchni. Może po Świętach Bożego Narodzenia, wezmę się do jego renowacji? Obym się zebrała, bo jakaś taka, rozleniwiona jestem.
No, ale pora najwyższa, zarysować klimat tego tygodnia.
Jak będzie? Chyba niekoniecznie ciekawie, bo na wyniku usadowiła się III mieczy. NIC pozytywnego o tej karcie, powiedzieć się nie da. Może, jakby się uparł, to zobaczyłby w niej szanse na odbudowę straty, w nowej formie, ale wątpię, żeby udało się to dokonać, jeszcze tego samego tygodnia.
Na partnerskiej usadowiła się osoba ze znaku BLIŹNIĄT. karta ta, niekoniecznie musi wskazywać na konkretną osobę, z konkretnego znaku, po prostu może chodzić o osoby aktywne, wojujące i... mataczące czasami. Na pewno, pojawią się w tym tygodniu osoby, kierujące się jedynie własnym interesem. Wcale mnie to nie dziwi. W tym tygodniu kupuję drzewo, a każdy, kto będzie się wokół tego tematu kręcił, będzie wyciągał rękę o zapłatę. Jakby normalne, jakby oczywiste. Pewnie wciąż będę w kontakcie z RYBKĄ, co jak najbardziej jest możliwe, żeby nie powiedzieć - pewne.
Czy będę się zastanawiała nad swoimi dokonaniami? Możliwe, że dopadną mnie jakieś refleksje nad moim życiem... to żadna nadzwyczajna rzecz. W pewnym wieku, tak właśnie się dzieje.
Cóż, tydzień nie zapowiada się rewelacyjnie. Ot, jeden z tygodni jakich wiele... Chłodno, smutnawo, interesownie... Oby jak najszybciej ten tydzień przeminął.
STARE RZECZY W NOWYM KSZTAŁCIE
Gromadzenie rzeczy, to naprawdę racze, w tym sensie, że jestem ze znaku RAKA właśnie. Podobno RAKI są zbieraczami i niekoniecznie w pozytywnym sensie. Coś, pewnie jest na rzeczy, bo mój "warsztat" jest starociami, przepełniony. Starocie, to niekoniecznie antyki. Te akurat uwielbiam... niestety, ich ceny jak dla mnie są zaporowe. I tak w tej samotności, dojrzałam do decyzji, odrestaurowania starego kuchennego kredensu, który od lat stoi w "warsztacie". W sumie to, mam dwa kredensy: mniejszy i większy. Ten większy jest ciekawszy i z powodzeniem będzie pasował do mojej, mało ustawnej kuchni. Może po Świętach Bożego Narodzenia, wezmę się do jego renowacji? Obym się zebrała, bo jakaś taka, rozleniwiona jestem.
No, ale pora najwyższa, zarysować klimat tego tygodnia.
Jak będzie? Chyba niekoniecznie ciekawie, bo na wyniku usadowiła się III mieczy. NIC pozytywnego o tej karcie, powiedzieć się nie da. Może, jakby się uparł, to zobaczyłby w niej szanse na odbudowę straty, w nowej formie, ale wątpię, żeby udało się to dokonać, jeszcze tego samego tygodnia.
Na partnerskiej usadowiła się osoba ze znaku BLIŹNIĄT. karta ta, niekoniecznie musi wskazywać na konkretną osobę, z konkretnego znaku, po prostu może chodzić o osoby aktywne, wojujące i... mataczące czasami. Na pewno, pojawią się w tym tygodniu osoby, kierujące się jedynie własnym interesem. Wcale mnie to nie dziwi. W tym tygodniu kupuję drzewo, a każdy, kto będzie się wokół tego tematu kręcił, będzie wyciągał rękę o zapłatę. Jakby normalne, jakby oczywiste. Pewnie wciąż będę w kontakcie z RYBKĄ, co jak najbardziej jest możliwe, żeby nie powiedzieć - pewne.
Czy będę się zastanawiała nad swoimi dokonaniami? Możliwe, że dopadną mnie jakieś refleksje nad moim życiem... to żadna nadzwyczajna rzecz. W pewnym wieku, tak właśnie się dzieje.
Cóż, tydzień nie zapowiada się rewelacyjnie. Ot, jeden z tygodni jakich wiele... Chłodno, smutnawo, interesownie... Oby jak najszybciej ten tydzień przeminął.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam