EWELINKA jest ze swoim mężem wiele, wiele lat. I nagle ON oznajmia, że nie może z nią żyć, ani z dziećmi, które pojawiły się w trakcie trwania tego wieloletniego związku. ON nagle, zachciał być sam... i NIC go nie obchodzi, ani EWELINKA, ani dzieci. Walczyć o niego czy zostawić go w spokoju? Co robić? Co będzie? - pyta EWELINKA. Na jej e-mail ( w dużym skrócie), odpowiedziałam tak:
Witaj kochana Ewelinko,
Powiem tak, z własnego doświadczenia wiem, że nie należy prosić o
uczucie, ani o to, żeby z Tobą (z Wami) był.. To przynosi odwrotny efekt. Postaw
na swoją godność, szanuj siebie. Walcząc o niego, martwiąc się za was dwoje, nic
nie wygrasz.
Całkiem nie tak dawno, podobny problem miała moja koleżanka. Z
godnością odeszła. Długo nie czekała na powrót swojego partnera i to z mocno
podkulonym ogonem. Mam nadzieję, że i tak będzie w Twoim
przypadku.
Nie wiem, czy on z kimś już jest, ale wiem, że najczęściej
zagranicą, tworzą się nowe związki, z zasady tymczasowe i mało kiedy wygrywają z
rodziną, która pozostała w Polsce. Znam też takich, którzy jednak się rozwodzili
dla flam poznanych na uchodźstwie. To jednak należy prześwietlić w
kartach.
Uważam, że musisz pogadać z mężem, powiedzieć, że jest Ci ciężko,
ale akceptujesz jego decyzję i skup się jedynie na zabezpieczeniu finansowym.
Musisz wynegocjować jak najlepsze warunki dla siebie i dzieci, bo skoro są
długi, to trzeba o ich spłacie pomyśleć i utrzymać potomstwo, jakby nie było,
również jego.
Fakt, że jesteście bardzo długo razem, summa summarum, nie działa
na plus dla waszego małżeństwa. Niestety, pierwsza lepsza pani, pokazując „inne
fikołki” jest w stanie zatrzeć wizerunek legalnej żony w oczach rzadko
bywającego w Polsce, pana męża. To przykre, ale
prawdziwe.
Oczywiście, sprawdzę w kartach, jak to wygląda. Prześwietlę pana
męża dokładnie, ale powiem Ci, że nie podoba mi się mężczyzna, który mówi:
powiedź dzieciom, że umarłem… chociaż sama swego czasu, kiedy byłam w ciąży z
najmłodszą córką, usłyszałam od ex pana męża: obyś urodziła debila. Także,
czasami inwestujemy uczucia w nieodpowiednich mężczyznach. Ktoś kiedyś
powiedział, że nawet wychodząc zamąż i rodząc dzieci, zawsze musimy się liczyć z
tym, że możemy je kiedyś wychowywać same.
Kochana EWELINKO.
Logika nakazuje - nie walczyć, pokierować się godnością, odwrócić na pięcie i zacząć układać sobie życie bez niego. Będzie trudno, będzie pod górkę, ale godnie. Oczywiście, nie kieruj się moimi słowami, bo ja taki właśnie mam charakter: godność ponad wszystko... I ja akurat tak widzę ten temat. Pokieruj się głosem wewnętrznym, pokieruj się intuicją. W końcu znasz tego człowieka wiele lat. Znasz go lepiej niż ja. Wiesz, co w nim siedzi.
Okropnie się boję, że karty nie koniecznie obiektywnie, odpowiedzą na zadane przeze mnie pytania, że pokierują się moim widzeniem tematu.
Okropnie się boję, że karty nie koniecznie obiektywnie, odpowiedzą na zadane przeze mnie pytania, że pokierują się moim widzeniem tematu.
Mimo wszystko, zobaczmy, co one powiedzą. Niech one będą Twoim drogowskazem, niech one Ci podpowiedzą: co robić.
Trudno zadać kartom pytanie: czy zostawić go w spokoju, zapytam więc pytanie: co powinnaś w tej sytuacji zrobić, jak powinnaś z nim postępować?
1. V kielichów 2. KOCHANKOWIE 3. SPRAWIEDLIWOŚĆ 4. X kielichów 5. ŚMIERĆ 6. V denarów 7. VI denarów 8. Rycerz kielichów RYBA 9. X pałek 10. IV pałek 11. CESARZOWA 12. Królowa kielichów RAK 13. IX mieczy
Tak naprawdę, to na ten moment masz złamane serce i niestety, ograniczoną możliwość działania. Nie wykluczam, że owo złamane serducho, podpowiada Ci takie działania, jakie obecnie czynisz. Masz zaburzoną logikę, przez emocje i cierpienie, a tu właśnie tak trzeba: logicznie, sprawiedliwie i nie myśl, że sprawiedliwie to znaczy: martwić się o niego. Karty nie są odkrywcze, mówią, że jesteś pełna obaw, lęków i negatywnych emocji. I tak naprawdę, to znalazłaś się w miejscu, w którym dominują emocje i sprzeczne interesy dwóch stron.
Jego określiła karta ŚMIERĆ. Pod tą kartą kryje się wiele, co nie oznacza, że ON umiera czy okrutnie cierpi. Tu odczytać można po prostu, że ON umarł... dla Ciebie. To, że źle się z nim dzieje, to pewne, to, że przeżywa transformacje, to murowane. Mam nadzieję, że sprawdziłaś, że nie dopadło go jakieś tajemnicze choróbsko? Bo tylko tajemnicze choróbsko jest usprawiedliwieniem takiego postępowania pana męża. Tylko i wyłącznie!!!
Tym nie mniej, zacznij, sprawy załatwiać formalnie i urzędowo, tak, aby dla Ciebie i dzieci było najkorzystniej.
Tym nie mniej, zacznij, sprawy załatwiać formalnie i urzędowo, tak, aby dla Ciebie i dzieci było najkorzystniej.
Nie walcz, bo im bardziej będziesz walczyła, tym większe będziesz miała poczucie klęski. Niech sobie ON przerobi swoje sprawy, niech żyje swoim życiem, w którym już nie widzi miejsca ani dla Ciebie, ani dla dzieci. Bo prędzej, czy później - wasze drogi się rozejdą.
Na pewno, ciężko będzie finansowo, ale gdzieś w okolicach czerwca, wiele się zmieni na lepsze, chociaż niekoniecznie z nim przy boku.
Powiem tak, cokolwiek byś nie zrobiła, jakkolwiek byś o niego nie walczyła, to tak czy siak jest skazane na porażkę. Może dzisiaj wygrasz, a wygrasz na pewno, ale w perspektywie, tak czy siak poniesiesz sromotną klęskę.
Nie umiem powiedzieć z tego rozkładu czy ON jest z kimś czy też nie, ale jedno jest pewne, że w dużej mierze ma na niego wpływ osoba ze znaku RYB lub jakaś rasowa uwodzicielka, która chce JEGO uczuciowo usidlić i nim zawładnąć.
Bądź dobra, ciepła, miła, ale konsekwentnie walcz o siebie i dzieci. To siebie i dzieci, postaw na piedestale, a swoje bezgraniczne zaufanie i martwienie się o pana męża, odsuń na drugi plan.
Na pewno, jego uczucia do Ciebie spowszedniały, już nie są ani wielkie, ani silne, także na uczuciach i wyrzutach, już nie ugrasz nic.
I jak widzisz, nawet karty nie zalecają walki, ale formalne załatwienie spraw pomiędzy wami. I w kartach widać koniec na IX mieczy. Ta karta również wieszczy wyzwolenie... co może znaczyć, że po prostu, w pewnym momencie wyzwolisz się z uczuć, które na dzień dzisiejszy Tobą targają. Ja powiedziałabym tak: nawet, jeśli dzisiaj wygrasz, to w perspektywie się wyzwolisz... czyli rozstaniesz z panem mężem.
Czy ON KOGOŚ ma?
1. II kielichów 2. VII pałek 3. DIABEŁ 4. VII kielichów 5. III mieczy 6. KSIĘŻYC 7. VI kielichów 8. IX denarów 9. SŁOŃCE 10. Królowa denarów KOZIOROŻEC 11. V pałek 12. Król pałek STRZELEC 13. III kielichów
Realnie nie widzę NIKOGO z KIM byłby silnie i mocno związany. Konkurentka powinna mi się pojawić na pozycji 2-giej, a ja tu mam VII pałek, która sugeruje, że i owszem, KTOŚ może być, ale NIC konkretnego nie zostało jeszcze ustalone, NIC nie zostało dogadane.
To absolutnie NIC nie znaczy!!! Faza może być, póki co - przed-związkowa, co znaczyć może tyle, że na tej fazie Twoim mężczyzną, łatwiej się steruje i kieruje. ON może być na wielkim pragnieniu, pożądaniu i obietnicy, a facet na takim etapie, jest w stanie zrobić wiele, żeby dorwać się do "cudowności" i obiecanych "wspaniałości" . Nie sądzę, aby mu się to udało, na ten moment, ale w perspektywie, jak najbardziej TAK. Tyle, że niekoniecznie COŚ wspaniałego z owego związku wyjdzie.
To absolutnie NIC nie znaczy!!! Faza może być, póki co - przed-związkowa, co znaczyć może tyle, że na tej fazie Twoim mężczyzną, łatwiej się steruje i kieruje. ON może być na wielkim pragnieniu, pożądaniu i obietnicy, a facet na takim etapie, jest w stanie zrobić wiele, żeby dorwać się do "cudowności" i obiecanych "wspaniałości" . Nie sądzę, aby mu się to udało, na ten moment, ale w perspektywie, jak najbardziej TAK. Tyle, że niekoniecznie COŚ wspaniałego z owego związku wyjdzie.
To ciekawa odpowiedź kart, bo wątek zdrady i budowania rodziny, w kartach się jednak przebija... Tyle, że jeszcze stałego i trwałego związku - nie ma. Z tej relacji, póki co - patykiem na wodzie pisanej, w perspektywie - może być związek. Teraz, to może bardziej jest sex, próby i podejścia jedynie. Dodam, że Twoja osoba, nie ma z tym NIC wspólnego. Czy będziesz walczyła o niego, o wasz związek, czy też nie, to dla rozwoju owej zarysowanej dopiero znajomości - znaczenia nie ma. Co wcale nie oznacza, że ON od Ciebie odsunie się na stałe. Może gdy zaspokoi swoje pragnienie, opadnie silna emocja, która nim powoduje, spojrzy na wszystko inaczej?
Dodam, że owa potencjalna partnerka, nie rysuje się różowo, a i też nie widać, że po zaspokojeniu pragnień - NIC z tego potencjalnego związku się nie wykluje... przynajmniej NIC sensownego... póki co. Ale jeśli znasz się na kartach, to III kielichów w perspektywie, jakby nie było... czymś sensownym pachnie.
I dodam, że może wcale nie chodzić o jedną kobietę, może chodzić o wolność i szaleństwo... z wieloma kobietami, z których jedna może na partnerkę wyrosnąć... z czasem.
Dodam, że owa potencjalna partnerka, nie rysuje się różowo, a i też nie widać, że po zaspokojeniu pragnień - NIC z tego potencjalnego związku się nie wykluje... przynajmniej NIC sensownego... póki co. Ale jeśli znasz się na kartach, to III kielichów w perspektywie, jakby nie było... czymś sensownym pachnie.
I dodam, że może wcale nie chodzić o jedną kobietę, może chodzić o wolność i szaleństwo... z wieloma kobietami, z których jedna może na partnerkę wyrosnąć... z czasem.
Jak to wszystko się rozwinie?
1. VII pałek 2. DIABEŁ 3. VII kielichów 4. III mieczy 5. KSIĘŻYC 6. VI kielichów 7. IV mieczy 8. IV denarów 9. AS kielichów 10. X pałek 11. Królowa pałek BARAN 12. VI denarów 13. V pałek
Powiem tak, gdybyś umiejętnie podeszła do tematu, to mogłabyś jeszcze na jakiś czas pana męża przytrzymać przy sobie. Ile to jest "jakiś czas", trudno powiedzieć. Przymuszony w jakiś inteligentny sposób, zapadnie się na KSIĘŻYCU, ale będzie z Tobą, pomimo, że nie koniecznie by chciał.
Nie brzmi to zbyt optymistycznie, ale tak to według kart i mojej ich interpretacji, wygląda.
Poczułabyś zwycięstwo, chwilę radości i posiadałabyś go... przez chwilę(oczywiście, ta chwila może trwać latami). I kto wie, czy nie jedynie na papierze? W perspektywie doszłoby do kłótni i na ostro doszłoby do rozstania. Może do tego czasu uspokoiłyby się Twoje emocje i spojrzałabyś na całą sytuację inaczej?
Musiałabyś wykrzesać z siebie duże pokłady MIŁOŚCI, wyrozumiałości i wybaczenia. Zmyłabyś czającą się w tle konkurentkę, poprawiłabyś finanse... i tyle. Później, jakby nie było, jednak byś go straciła, a może sama już byś go nie chciała? Taka sytuacja mogłaby się powtórzyć za kilka lat... może wtedy dzieci byłyby już dorosłe i samodzielne? I kto wie, czy ON nie wróciłby na łono tej pani, którą by opuścił w imię rodziny?
Jak będzie wyglądała wasza relacja w roku 2018?
1. Królowa kielichów RAK 2. V pałek 3. SIŁA 4. VIII mieczy 5. GWIAZDA 6. Rycerz pałek STRZELEC 7. III kielichów 8. Rycerz kielichów RYBA 9. KAPŁANKA 10. II denarów 11. SPRAWIEDLIWOŚĆ 12. IX denarów 13. SŁOŃCE
Powiem tak, gdybyś umiejętnie podeszła do tematu, to mogłabyś jeszcze na jakiś czas pana męża przytrzymać przy sobie. Ile to jest "jakiś czas", trudno powiedzieć. Przymuszony w jakiś inteligentny sposób, zapadnie się na KSIĘŻYCU, ale będzie z Tobą, pomimo, że nie koniecznie by chciał.
Nie brzmi to zbyt optymistycznie, ale tak to według kart i mojej ich interpretacji, wygląda.
Poczułabyś zwycięstwo, chwilę radości i posiadałabyś go... przez chwilę(oczywiście, ta chwila może trwać latami). I kto wie, czy nie jedynie na papierze? W perspektywie doszłoby do kłótni i na ostro doszłoby do rozstania. Może do tego czasu uspokoiłyby się Twoje emocje i spojrzałabyś na całą sytuację inaczej?
Musiałabyś wykrzesać z siebie duże pokłady MIŁOŚCI, wyrozumiałości i wybaczenia. Zmyłabyś czającą się w tle konkurentkę, poprawiłabyś finanse... i tyle. Później, jakby nie było, jednak byś go straciła, a może sama już byś go nie chciała? Taka sytuacja mogłaby się powtórzyć za kilka lat... może wtedy dzieci byłyby już dorosłe i samodzielne? I kto wie, czy ON nie wróciłby na łono tej pani, którą by opuścił w imię rodziny?
Jak będzie wyglądała wasza relacja w roku 2018?
1. Królowa kielichów RAK 2. V pałek 3. SIŁA 4. VIII mieczy 5. GWIAZDA 6. Rycerz pałek STRZELEC 7. III kielichów 8. Rycerz kielichów RYBA 9. KAPŁANKA 10. II denarów 11. SPRAWIEDLIWOŚĆ 12. IX denarów 13. SŁOŃCE
Wygląda na to, że w tym roku, pomimo kłótni i przejść, jakie są teraz Twoim udziałem, a właściwie: udziałem całej rodziny, pan mąż wciąż będzie z Tobą. Wygląda na to, że jeszcze się nawróci i wszystko wróci do normy. Zaprawione będzie zdradą, oszustwem, wychodzącymi na jaw tajemnicami, ale w rodzinie, z Tobą, z dziećmi.
Rysuje się wielki nawrót i powrót i to w miarę szybko. Tyle, że owa RYBA wciąż będzie, bo usadowiła się na pozycji 8-ej. Do sądowych przepraw nie dojdzie, chociaż lekkim krętactwem pachnie na kilometr. Cała sytuacja będzie od Ciebie wymagała sporo siły i mocy, ale dasz radę. Dotrzesz do pana męża w jakiś tajemniczy sposób i wszystko wróci do pozornej normy.
Wiedząc co wieszczą karty, wykorzystaj ten czas na zabezpieczenie sobie tyłów, w sensie zabezpieczenia sytuacji finansowej.
LOS Ciebie chroni, to pewne. Bądź dobra, bądź słodka, ale myśl perspektywicznie i przyszłościowo.
Cóż, kochana moja EWELINKO, bez skamlenia, bez wzbudzania wyrzutów sumienia... MIŁOŚCIĄ, wyrozumiałością i troską, ale z myślą o sobie i dzieciach, pozałatwiaj sprawy tak, abyś zabezpieczyła siebie i dzieci. Bądź mądra, po prostu.
I pamiętaj o jednym, że facet, który raz wykręca taki numer, wykręci go za jakiś czas również, tyle, że już będzie miał mniejsze wyrzuty sumienia, pójdzie mu to, zdecydowanie łatwiej.
Rysuje się wielki nawrót i powrót i to w miarę szybko. Tyle, że owa RYBA wciąż będzie, bo usadowiła się na pozycji 8-ej. Do sądowych przepraw nie dojdzie, chociaż lekkim krętactwem pachnie na kilometr. Cała sytuacja będzie od Ciebie wymagała sporo siły i mocy, ale dasz radę. Dotrzesz do pana męża w jakiś tajemniczy sposób i wszystko wróci do pozornej normy.
Wiedząc co wieszczą karty, wykorzystaj ten czas na zabezpieczenie sobie tyłów, w sensie zabezpieczenia sytuacji finansowej.
LOS Ciebie chroni, to pewne. Bądź dobra, bądź słodka, ale myśl perspektywicznie i przyszłościowo.
Cóż, kochana moja EWELINKO, bez skamlenia, bez wzbudzania wyrzutów sumienia... MIŁOŚCIĄ, wyrozumiałością i troską, ale z myślą o sobie i dzieciach, pozałatwiaj sprawy tak, abyś zabezpieczyła siebie i dzieci. Bądź mądra, po prostu.
I pamiętaj o jednym, że facet, który raz wykręca taki numer, wykręci go za jakiś czas również, tyle, że już będzie miał mniejsze wyrzuty sumienia, pójdzie mu to, zdecydowanie łatwiej.

Witam Pania bardzo serdecznie. Pisze pod tym postem bo byl on dla mnie. Nie pamietam czy Pani juz podziekowalam za wrozbe. Dziekuje jeszcze raz. Duzo czasu uplynelo. Wszystko co Pani wyczytala z kart sie sprawdzilo. Moj byly maz i ja mamy ze soba dobre kontakty. Wiadomo dla dobra naszych dzieci i chocby dlatego, ze znamy sie od dziecka. Mysle,ze na te chwile on jest szczesliwy. Ma kobiete i syna. Dba o nasze wspolne dzieci. A ja - ja odkrylam swoje powolanie w pracy, tak mysle. Spotykam sie juz ponad rok z pewnym dobrym, choc trudnym czlowiekiem. Wyczytala mi go Pani idealnie z kart, co do miesiaca :) Niestety jestem po raz kolejny na zakrecie zyciowym. Zostalam zmuszona wyprowadzic sie z domu rodzinnego, gdzie mam swoje mieszkanie. Oczywiscie wynajelam, wpedzajac sie w klopoty finansowe. Coz, kolejny raz zycie sie o mnie upomnialo. Jestem klebkiem nerwow. Mocno to przezywam jak to skoripon. Mam prosbe o spytanie kart czy wybrne z tego. Miesiac temu odeszlam tez z pracy ale mam tam drzwi otwarte, wiec raczej wracam. Prosze tez o spytanie kart o mojego nowego Pana ( tego co mi Pani wywrozyla :). Ma na imie Sylwester, data urodzenia 1 maj 1977. A ja dla przypomnienia Ewelina 25 pazdziernik 1978. Pozdrawiam Pania bardzo serdecznie i czekam na odpowiedz. Ps. Przepraszam za brak polskich znakow ale niestety pisze na laptopie corki i opcja zmiany jezyka jest tu niemozliwa.
OdpowiedzUsuń