serce mi krwawi. On chyba właśnie zostaje z inną kobietą. Nazywam się Beata.
Czy mogę prosić o wróżbę? Czy mogłaby Pani sprawdzić jak dalej potoczy się relacja z Wojciechem? Co powinnam zrobić by ze mną był? Kim dla niego jestem/byłam? Czy kiedykolwiek zależało mu na mnie? Czy jeszcze kiedykolwiek się odezwie do mnie? Dlaczego mnie oszukał?
Ja koziorożec, on ryby.
Byłabym bardzo wdzięczna za wróżbę. Jestem zrozpaczona.
Pozdrawiam serdecznie
Beata
Kochana BEATKO,
Myślę, że jesteś w tym momencie... w żałobie.
Swego czasu, jeszcze jako właścicielka biura matrymonialnego trochę pisałam dla portalu URODA I ZDROWIE. Popełniłam tam między innymi artykuł:
Swego czasu, jeszcze jako właścicielka biura matrymonialnego trochę pisałam dla portalu URODA I ZDROWIE. Popełniłam tam między innymi artykuł:
Ten artykuł umieściłam również na blogu - tutaj
Pisałam w tym artykule jak sobie radzić, gdzie szukać pomocy, gdy stratę przerabiamy zbyt boleśnie.
Uważam BEATKO, że jesteś obecnie na fazie zaprzeczania, bo w tej fazie:
Czujemy się zagubieni, bezradni wobec zdarzenia… przerasta nas ono.
Uwierz mi, że rozumiem Ciebie jak nikt. Było tak w moim życiu, że i moje serce krwawiło; było tak, że cierpiałam, było tak, że siedziałam sobie w głębokiej depresji jak na cynamonie; było tak, że wpadałam w ogromną czarną dziurę, z której nie potrafiłam wyjść.
Sądziłam, że nigdy nie wygrzebię się z tej ogromnej dziury, że depresja mnie nigdy nie opuści...
Na szczęście: czas leczy rany.
I niech ta myśl Ci przyświeca jak pochodnia!!!
I niech ta myśl Ci przyświeca jak pochodnia!!!
Nigdy nie jest tak, żebyśmy sobie z czasem nie poradziły.... chyba, że usilnie nie chcemy odpuścić.
Tak jak prosiłaś spojrzałam w karty i spytałam ich: jak potoczy się Twoja relacja z Wojciechem.
Tak jak prosiłaś spojrzałam w karty i spytałam ich: jak potoczy się Twoja relacja z Wojciechem.
1. SPRAWIEDLIWOŚĆ 2. IX kielichów 3. X pałek 4. ŚMIERĆ 5. AS denarów 6. VII denarów 7. WIEŻA 8. IV mieczy 9. II mieczy 10. GWIAZDA 11. RYDWAN 12. IV kielichów 13. KAPŁAN
W rozkładzie pojawiły się dwie, trudne do interpretacji karty. Trudne, dlatego, że w zależności od sytuacji - wieszczą COŚ zupełnie przeciwnego.
Tym nie mniej, przy wiedzy, że już jego w Twoim życiu nie ma, nijak nie mogę zinterpretować przekazu tych kart optymistycznie i pozytywnie.
SPRAWIEDLIWOŚĆ potwierdza rozstanie i nie daje nadziei na poprawę, w sensie np. powrotu do dawnej relacji. Gdyby jednak takowy z jakiegoś tajemniczego powodu się zarysował, będzie jedynie chwilówką, która rozbudzi w Tobie złudną nadzieję, niestety.
To, że właściwie już jest po wszystkim wieszczy VII denarów, która pachnie jedynie rozważaniami i analizami: dlaczego?
To właśnie przeżywasz obecnie. Nad wieloma rzeczami się zastanawiasz, bo brakuje Ci pełnej wiedzy, ale najpewniej w miarę szybko dowiesz się dlaczego Wojciech się wycofał i nie będzie to pozytywne doświadczenie. Niestety, ale tak właśnie działa WIEŻA.
Uważam, że związek z nim nie byłby trwały, nie byłabyś z nim szczęśliwa. Pamiętaj, że każdy związek ewaluuje, ON się zmienia, TY się zmieniasz. NIGDY nie jest wciąż tak samo.... i dokładnie jak na początku znajomości.
Na pociechę powiem Ci, że jak już przerobisz temat Wojciecha, spotkasz na swojej drodze moralnego pana, który będzie miał żelazne zasady i który na pewno Ciebie nie oszuka. Będzie dla Ciebie wsparciem i opoką.
Tak, żebyś do spodu wiedziała, właściwie dlaczego Ciebie oszukał, zadałam kartom pytanie: jaki stosunek miał / ma do Ciebie Wojciech?
1. VIII kielichów 2. II kielichów 3. SPRAWIEDLIWOŚĆ 4. III kielichów 5. Rycerz kielichów RYBA 6. SIŁA 7. VI denarów 8. Królowa pałek BARAN 9. AS mieczy 10. walet mieczy 11. X denarów 12. IX denarów 13. Rycerz mieczy BLIŹNIAK
Będę bardzo brutalna, ale mam nadzieję, że poprzez ową brutalność spojrzysz na niego trochę inaczej, bardziej realistycznie.
Wojciech nie potrafi kochać nikogo, poza samym sobą. Ma zdradziecką naturę i nie będzie wierny żadnej kobiecie. Być może z boku wygląda to inaczej, że umie, że potrafi, ale uwierz mi - nie potrafi.
Uważam, że jest w jego życiu jakaś kobieta, ale też nie znaczy dla niego zbyt wiele. Bardziej liczy się to, co może dzięki niej zyskać.
Być może powodem takiego podejścia do kobiet jest przeżyty zawód? Być może obiecał sobie, że już nigdy żadnej kobiecie nie odda swojego serca. Kto wie, może właśnie w ten sposób chroni siebie, ie bacząc, że przy okazji krzywdzi innych?
Wojciech nigdy nie będzie tak do spodu, na całego z żadną kobietą. Tak jedynie troszeczkę, jedną nogą w związku, a drugą poza związkiem.
Świetnie mataczył i intrygował, bo jakiś dar ma ku temu.
Wbrew pozorom to silny człowiek i w miarę inteligentny, więc owo mataczenie świetnie mu wychodzi.
Dodam, że wchodząc w relację z Tobą z góry wiedział, że jest ona jedynie a jakiś czas.
W jakimś stopniu był uczciwy i jeśli się głębiej zastanowisz, to dawał sygnały w jakim kierunku idzie wasza znajomość. Zaślepiona uczuciem, być może je ignorowałaś.
Ja nie wykluczam, że On się chciał sprawdzić i samemu sobie udowodnić, że może być, czy mieć taką wspaniałą dziewczynę jak Ty.
I tak, nawet jeśli dzisiaj jest przy nim jakaś pani, to uwierz mi, wkrótce będzie inna.
Przykro mi, że trafiłaś na taki właśnie egzemplarz.
Pocieszające jest to, że czeka Ciebie spotkanie z KAPŁANEM. Tylko pozazdrościć! Cierpliwie czekaj BEATKO, a LOS Ci dzisiejszą krzywdę i poczucie straty wynagrodzi!!!
Miej oczy szeroko otwarte! Patrz w przyszłość! Nie skupiaj się na Wojciechu, pożegnaj go z miłością, życz mu wszystkiego najlepszego, byle jak najdalej od Ciebie, bo nieopatrznie przegapisz swoje przeznaczenie!!!
Ściskam Ciebie mocno! Uszy do góry! Życie dopiero przed Tobą!







Chciałabym parę słów napisać dla autorki listu, która porzucona, wylewa łzy i straciła grunt. Pisze z pozycji osoby, która została bezpardonowo potraktowana przez faceta, któremu oddała serducho, ofiarowała swoje uczucia, emocje, czas, nadzieje, marzenia. Wprawdzie nie był to związek miłosny ale przyjacielski tym niemniej żal i rozczarowanie podobne, jeśli nie większe. Nie rozpaczaj za facetem, który ciebie zostawił mimo, że ty byś tego nie zrobiła. Lepiej, ze zrobił to wcześniej, niż wówczas, kiedy zaangażowanie i powiązania byłyby większe. Powiem ci, że ja sama nie widziała, że "mój" przypadek oszukuje, kłamie i najzwyczajniej mnie wykorzystuje. Rozpaczałam 3 lata. Przeszłam przez wszystkie fazy rozstania bardzo boleśnie, bo w głowie mi się nie mieściło, że można być taką szują. Ale teraz widzę, że on został sobą i osobę, która była powodem zniszczenia zerwania naszej znajomości również oszukuje. Taka jego zdradziecka natura. Nie oduczy się tego, bo to jest jego sposób na życie. Oszukuje kolejne osoby. Nie warto ufać takim, którzy nie szanują niczyich uczuć. Niezależnie, partner, przyjaciel, przyjaciółka, znajoma. Nie ma sobie co zaśmiecać życia toksycznymi osobami. Nie rozpaczaj za nim, nie żałuj, bo być może jego odejście, to najlepsze, co ciebie spotkało w życiu. Ja wiem, że człowiek po czymś takim czuje się podle, czuje się gorszy, jak wybrakowany, że chwyta się każdej szansy ale uwierz mi, nie warto. To nie twoja wina, że on taki jest.Przebolałam przez długi czas, nie wszystko rozumiem, ale nie trzeba wszystkiego rozumieć, by pozbyć się tego, co by cię zniszczyło emocjonalnie w przyszłości. Szukałam pomocy Elli i rzeczywiście mi bardzo, bardzo pomogła co nie zmienia faktu, że ani ona ani ty nie zmieni tego człowieka. Rozgoryczenie to rzecz naturalna ale nie pozwól odebrać sobie kolejnych chwil przez tego człowieka. Żyj, bądź sobą, kochaj tych, którzy cię kochają, ufaj tym, którzy warci są zaufania. Podnieś głowę, wstań i rozejrzyj się ale nie w kierunku zdrajcy.
OdpowiedzUsuńMoże moje słowa a ostre, ale doświadczyłam pustki. Teraz wiem, że nie warto tracić życia na niewłaściwych ludzi, bo czas ten nie wróci a jest bezcenny.
Halina
Kochana HALINKO, wielkie dzięki♥
Usuń