1. SPRAWIEDLIWOŚĆ 2. Król mieczy WODNIK 3. DIABEŁ 4. IX mieczy 5. Królowa mieczy WAGA 6. VIII mieczy 7. V mieczy 8. IV denarów 9. II pałek 10. VI mieczy 11. Król monet BYK 12. AS mieczy 13. IV kielichów
No i nadszedł październik. I już jesień... i już chłodno. W nocy dopadają nas minusowe temperatury, co jest zaskakujące, bo jeszcze kilka tygodni temu w słońcu notowałam, aż 45 stopni.
Mój rozkład na październik jest zaskakująco - niebieski, co jest ogromną rzadkością, czyli rozkład pełen kart mieczowych. I niekoniecznie są to pozytywne miecze, ale raczej z tych, które ostro siekają.
W październiku dopadnie mnie... podróż.
VIII mieczy zawsze pachnie mi podróżą. Najczęściej bardzo daleką. Nie mam żadnych planów wyjazdowych, ale również w KABALE PERSKIEJ, którą sobie dzisiaj postawiłam, daleka podróż mi się pokazała. Więc, najpewniej COŚ zupełnie nieplanowanego mnie zaskoczy i rada, nie rada - wyruszę gdzieś dalej.
Również MOJA ANGLIA wróżyła mi jakiś daleki wyjazd. Do jej kart jestem zdystansowana, niekoniecznie się sprawdzają, może dlatego... ale kto wie, może tym razem trafiła?
Król mieczy WODNIK, bardzo często wskazuje na niekorzystne urzędowe decyzje. Właściwie, to karta wskazuje na osobników, którzy nadużywają swojej władzy. Jak najbardziej może być tak, że któraś z moich koleżanek WODNICZEK mnie ostro przećwiczy nahajką. Tak też może być.
DIABEŁ mówi, że nie powinnam wierzyć pozorom, że jak COŚ usłyszę, czegoś się dowiem, to mam dogłębnie to sprawdzić, bo mogę zostać wprowadzona w błąd.
Królowa mieczy WAGA - to najczęściej osoba ze znaku WAGI, ale równie dobrze może to być dziennikarz, reporter. Daleka jestem od reporterów, dziennikarzy, więc - zakładam, że chodzi najpewniej o stałą wymianę informacji z... jakąś gadułą na przykład.
Wspomniana VIII mieczy pachnie drogą, wyjazdem i to gdzieś dalej. Czy rzeczywiście COŚ takiego się wydarzy? Być może, zobaczymy, czas pokaże.
V mieczy czyli siekający miecz, wskazuje na - iluzje, w najlepszym razie. Tak naprawdę jest to karta klęski, a na pozycji 7-ej, wskazuje na to, że owa klęska mnie zaskoczy.
Wspomniana VIII mieczy pachnie drogą, wyjazdem i to gdzieś dalej. Czy rzeczywiście COŚ takiego się wydarzy? Być może, zobaczymy, czas pokaże.
V mieczy czyli siekający miecz, wskazuje na - iluzje, w najlepszym razie. Tak naprawdę jest to karta klęski, a na pozycji 7-ej, wskazuje na to, że owa klęska mnie zaskoczy.
Nie ma co ukrywać, ta karta nie jest w żadnej pozycji pozytywna. Oznacza klęskę przez ludzkie, najczęściej podstępne działania. Za tą kartą kryją się wszelkie podłości, intrygi, matactwa, na które reagujemy lękiem, obawą, strachem, bólem i cierpieniem. W końcu dla pokrzepienia ducha, żeby psychicznie przetrwać, odrywamy się od otaczającej nas rzeczywistości, uruchamiając mechanizmy obronne.
Więcej na temat działania tej karty napisałam w poście - V mieczy.
Tam dokładnie na własnym przykładzie opisałam jak dalece negatywnie działa ta karta.
IV denarów na tle całego rozkładu jawi się w miarę pozytywnie. Mówi bowiem, że pieniądze będę miała. Z jakiego źródła? Pojęcia nie mam.
W Holandii byłam ledwie 2 miesiące, czyli trochę zbyt krótko, żeby się dorobić. Emerytura wciąż w trakcie załatwiania. Generalnie temat dziwny, ale o tym dokładniej wspomnę, kiedy indziej. Dość powiedzieć, że otrzymałam od Niemców długaśne pismo, oczywiście po niemiecku, totalnie urzędowe, które, żeby zrozumieć należałoby solidnie przetłumaczyć. Zrozumiałam jedynie, że każą mi spadać na drzewo i czekać, aż ukończę 67 lat. Po 2-óch tygodniach otrzymałam pismo z ZUS, że wystosowali w moim imieniu wniosek o emeryturę unijną. Szczerze? Nie kumam, bo przecież mi chodziło jedynie o przeliczenie moich lat pracy w Niemczech i wcale mnie nie obchodzi w jaki sposób TO wyliczą i jak się owa emerytura będzie nazywała. Czy europejska, czy unijna czy mieszana... grunt, żeby moje lata ciężkiej pracy nie poszło na marne.
II pałek mówi, że mam szansę z stworzyć z kimś całkiem sensowny duecik. Czy to w pracy czy w życiu prywatnym. Niekoniecznie wiem z kim, ale cóż tu prorokować i wskazywać na kogokolwiek? Tym bardziej, że nie widzę nikogo na horyzoncie.
AS mieczy wskazuje na to, że będę musiała myśleć i kombinować. Inteligencja się przyda w każdym możliwym przypadku.
IV kielichów wskazuje na to, że z końcem tygodnia jakaś małą emocjonalną satysfakcję odczuję... ale czy rzeczywiście będzie to pełnia szczęścia? Chyba niekoniecznie.
Tak w trakcie pisania z moją koleżanką, słuchałam sobie proroctw wróżek na YouTube dla RAKÓW.
Usłyszałam, że dla mnie, w październiku będzie liczyła się PRAWDA. Mam mówić prawdę i domagać się prawdy. Akceptować tylko prawdę. PRAWDA mnie wyzwoli. Mam nie dać się wyprowadzić z równowagi.
Mogę mieć wspaniałe pomysły. Uważać mam na sny i znaki. COŚ dobrego się zadzieje, KTOŚ z przeszłości może wrócić. Wyjaśnić z nim wszystko. I nie tylko z nim. Około 8 października jest NOWY POCZĄTEK. Mam iść, a właściwie biec nową drogą. Zacznę życie od nowa. Mam odpoczywać, relaksować się, bo... potrzebuję wypoczynku.
Generalnie mam trzymać się zasady:
NIECH SIĘ DZIEJE WOLA NIEBA
Około 24 października mam się odsunąć od ludzi, a tych którzy już są mi już niepotrzebni, po prostu, ze swojego życia wyrzucić. Niektórzy odejdą z mojego życia sami.
Pora zacząć myśleć tylko o sobie.
W moje życie wejdzie nowe. Nowe pasje, nowe wyzwania. Inaczej spojrzeć na życie. Mam iść ku przeznaczeniu. Czas się odblokować i otworzyć na nowe.
Taka wizja całkiem mi się podoba.
Tam dokładnie na własnym przykładzie opisałam jak dalece negatywnie działa ta karta.
IV denarów na tle całego rozkładu jawi się w miarę pozytywnie. Mówi bowiem, że pieniądze będę miała. Z jakiego źródła? Pojęcia nie mam.
W Holandii byłam ledwie 2 miesiące, czyli trochę zbyt krótko, żeby się dorobić. Emerytura wciąż w trakcie załatwiania. Generalnie temat dziwny, ale o tym dokładniej wspomnę, kiedy indziej. Dość powiedzieć, że otrzymałam od Niemców długaśne pismo, oczywiście po niemiecku, totalnie urzędowe, które, żeby zrozumieć należałoby solidnie przetłumaczyć. Zrozumiałam jedynie, że każą mi spadać na drzewo i czekać, aż ukończę 67 lat. Po 2-óch tygodniach otrzymałam pismo z ZUS, że wystosowali w moim imieniu wniosek o emeryturę unijną. Szczerze? Nie kumam, bo przecież mi chodziło jedynie o przeliczenie moich lat pracy w Niemczech i wcale mnie nie obchodzi w jaki sposób TO wyliczą i jak się owa emerytura będzie nazywała. Czy europejska, czy unijna czy mieszana... grunt, żeby moje lata ciężkiej pracy nie poszło na marne.
II pałek mówi, że mam szansę z stworzyć z kimś całkiem sensowny duecik. Czy to w pracy czy w życiu prywatnym. Niekoniecznie wiem z kim, ale cóż tu prorokować i wskazywać na kogokolwiek? Tym bardziej, że nie widzę nikogo na horyzoncie.
AS mieczy wskazuje na to, że będę musiała myśleć i kombinować. Inteligencja się przyda w każdym możliwym przypadku.
IV kielichów wskazuje na to, że z końcem tygodnia jakaś małą emocjonalną satysfakcję odczuję... ale czy rzeczywiście będzie to pełnia szczęścia? Chyba niekoniecznie.
Tak w trakcie pisania z moją koleżanką, słuchałam sobie proroctw wróżek na YouTube dla RAKÓW.
Usłyszałam, że dla mnie, w październiku będzie liczyła się PRAWDA. Mam mówić prawdę i domagać się prawdy. Akceptować tylko prawdę. PRAWDA mnie wyzwoli. Mam nie dać się wyprowadzić z równowagi.
Mogę mieć wspaniałe pomysły. Uważać mam na sny i znaki. COŚ dobrego się zadzieje, KTOŚ z przeszłości może wrócić. Wyjaśnić z nim wszystko. I nie tylko z nim. Około 8 października jest NOWY POCZĄTEK. Mam iść, a właściwie biec nową drogą. Zacznę życie od nowa. Mam odpoczywać, relaksować się, bo... potrzebuję wypoczynku.
Generalnie mam trzymać się zasady:
NIECH SIĘ DZIEJE WOLA NIEBA
Około 24 października mam się odsunąć od ludzi, a tych którzy już są mi już niepotrzebni, po prostu, ze swojego życia wyrzucić. Niektórzy odejdą z mojego życia sami.
Pora zacząć myśleć tylko o sobie.
W moje życie wejdzie nowe. Nowe pasje, nowe wyzwania. Inaczej spojrzeć na życie. Mam iść ku przeznaczeniu. Czas się odblokować i otworzyć na nowe.
Taka wizja całkiem mi się podoba.







Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam