Tak jak się spodziewałam mój drogi POGUBIONY piszesz do mnie co roku i prosisz o karty na rok kolejny.
Pisałeś do mnie rok temu:
Witam
miałem już nie pisać ale ...
czy mógłbym liczyć na Pani pomoc?
czy mogłaby Pani sprawdzić moją relację z partnerką?
jakie ona ma intencje, zamiary, plany, oczekiwania i co tak naprawdę ma w głowie odnośnie mnie i naszej relacji
jak ta relacja może się potoczyć przez kolejny rok... czy jest prawda w tej relacji i jaka jest prawda o tej relacji
jeśli Pani odmówi, zrozumiem
Napisałeś również i w tym roku:
Droga Pani,
czy mogłaby Pani rozłożyć karty dla mnie na 2020r, na mój związek, pracę i zdrowie. Będę wdzięczny.
Pogubiony
Wierz mi, swojej partnerki nigdy nie rozszyfrujesz i nigdy nie będziesz wiedział co ona myśli. Nigdy też, nie będziesz wiedział na czym stoi Twój związek. Skoro nie wiesz teraz, dzisiaj, jakie są szanse, że będziesz wiedział jutro? Raczej żadne.
Czy chcesz też rok w rok pytać kart czy związek przetrwa kolejny rok? Tak do końca życia byś chciał?
I wygląda na to mój drogi, że dalej nie wiesz na czym stoisz, dalej nie wiesz i nie czujesz jak to się potoczy i czy aby nie rozwali z kolejnym rokiem.
Powoduje Tobą lęk, obawa, strach... nie ważne. Ważne jest to, że wciąż nie wiesz, wciąż się miotasz... i pewne jest, że tak wciąż będzie: zero spokoju.
Powoduje Tobą lęk, obawa, strach... nie ważne. Ważne jest to, że wciąż nie wiesz, wciąż się miotasz... i pewne jest, że tak wciąż będzie: zero spokoju.
Przyznaję, że bardzo niechętnie sięgnęłam po karty, bo trąci mi to masochizmem już.
Ja jestem niechętna, Ty wciąż nie wiedzący na czym stoisz. Moja niechęć niestety, nie sprzyja obiektywnemu patrzeniu w karty.
Może pora abyś udał się do kogoś innego, kto spojrzy na Twoje pogubienie z zupełnie z innej strony?
I to jest chyba jedyna sensowna rada, jaką Ci mogę udzielić.
Wielokrotnie pisałam, że stawiający karty nie zawsze ma dobry dzień. Wtedy powinien sobie wróżenie odpuścić.
Bywa też, że się w jakiś tam sposób nastawia, czy uprzedza a to wyklucza obiektywizm.
Dlatego bardzo Ciebie przepraszam, ale niestety nie mogę postawić Ci kart, a nie chcę Twoich e-maili pozostawić bez odzewu.
Pozdrawiam serdecznie, życzę wytrwałości i znalezienia obiektywnej wróżki.
I to jest chyba jedyna sensowna rada, jaką Ci mogę udzielić.
Wielokrotnie pisałam, że stawiający karty nie zawsze ma dobry dzień. Wtedy powinien sobie wróżenie odpuścić.
Bywa też, że się w jakiś tam sposób nastawia, czy uprzedza a to wyklucza obiektywizm.
Dlatego bardzo Ciebie przepraszam, ale niestety nie mogę postawić Ci kart, a nie chcę Twoich e-maili pozostawić bez odzewu.
Pozdrawiam serdecznie, życzę wytrwałości i znalezienia obiektywnej wróżki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam