1. IX pałek 2. AS denarów 3. KOCHANKOWIE 4. CESARZ 5. IX mieczy 6. AS kielichów 7. ŚMIERĆ 8. Król mieczy WODNIK 9. VIII pałek 10. IV denarów 11. X mieczy 12. WISIELEC 13. Król pałek LEW
Zupełnie zapomniałam o kartach na miesiąc grudzień.
A przypomniałam sobie jedynie dlatego, iż otrzymałam ofertę wyjazdu na opiekę. Z mojej agencji oczywiście. Również w grę wchodziła... pani PASKUDNA.
Z racji, że trochę perturbacji z wyjazdem jest, postanowiłam sprawdzić czy w grudniu "pisany" mi jest jakiś wyjazd.
Równolegle z ofertą z mojej agencji, otrzymałam sporo ofert z innych agencji, a to za sprawą F. Wpisałam się do najprzeróżniejszych związanych z opieką grup. I właściwie rozpoczęła się agitacja i namawianie na wyjazd.
To nie jest takie proste,bo jestem związana umową z moją agencją i tę musiałabym wypowiedzieć.
Z jednym z proponowanych przez moją agencję wyjazdem, wiązało się wykonanie testu. Rodzina była mną zainteresowana, ale TEST - koniecznie!
Testu odmówiłam. Uzasadniłam nieskutecznością testu i też - moimi poglądami na temat obecnej pandemii.
Pani próbowała mnie przekonać, że przecież chodzi o bezpieczeństwo podopiecznej, ale na te argumenty pozostałam głucha.
Skonstatowałam ze smutkiem: a więc, tak to działa? Dzisiaj test... jutro szczepionka.
Nie masz pracy jak się nie zaszczepisz, czy nie wytestujesz. Nigdzie nie wyjedziesz, może nie zrobisz zakupów, może nawet nie wyjdziesz z domu.
Mógłby ktoś powiedzieć: w czym problem? Zrób test i jedź w drogę!
Ano, w tym, że gdybym dobrowolnie poddała się testom, weszłabym w tą paskudną grę.
Oczywiście, znam osobę, która w pandemię nie wierzy, ale mimo wszystko test zrobiła. Zastanawiam się: czy aby ta osoba nie robi, czy też nie mówi czegoś pod publiczkę? Dla nabicia lajków na Y, bo działa w mediach alternatywnych ostro krytykujących rządzących i ich działania. Z grzeczności nie wspomnę któż to taki.
Zresztą - jej problem, jej wybór - jak najbardziej.
Ja jednak jestem chyba zbyt świadoma tego, co się dzieje i póki co, nie mam zamiaru ulec dobrowolnemu przymusowi.
Nie wiem, czy kiedyś się nie ugnę, bo jak kiedyś przyjdą pod mój dom...
W każdym razie, chciałam sprawdzić co też karty mówią o miesiącu grudniu. Czy aby jakiś wątek wyjazdu się nie pojawia?
Cóż, niekoniecznie!
W kartach aż bije po oczach: początek, który mogę... zmarnować. I chyba właśnie go zmarnowałam.
IX pałek nakazuje mi być pewną siebie i swoich racji. Mam być nieugięta i iść wytyczoną przez siebie ścieżką. Idę tak, jak najbardziej! Jak widać!
I pewnie jak ten samotny biały żagiel zostanę... ale pewna swoich racji!
Cóż, nie wykluczam, że nie koniecznie się dogadam z partnerami. Oni mają swoją wizję, ja swoją i każdy pójdzie w swoją stronę.
Oczywiście, wcale nie musi tu chodzić o moją agencję. Tu może chodzić ogólnie o osoby z którymi będę miała do czynienia.
AS kielichów wskazuje na to, że skupię się na emocjonalnej stronie życia.
Pewne rzeczy czy sprawy nagle się zakończą, a to za sprawą karty ŚMIERĆ.
ŚMIERĆ nie jest pozytywną kartą, ale odczuwam, że ta karta nie będzie dotyczyła mnie bezpośrednio, czy mnie jako jednostki. Ciekawe i intrygujące.
Dlaczego nie będzie dotyczyła mnie bezpośrednio? Ano, dlatego, że nie mam żadnych kart emocjonalnych, żadnych kart osobistego cierpienia z tego powodu. Hmmm.
Stale obecna będzie w moim życiu osoba ze znaku WODNIKA. Na dzień dzisiejszy w grę wchodzą moje koleżanki, które obie są WODNICZKAMI. I pewnie o nie właśnie chodzi.
VIII pałek mówi, że przetrę jakiś nowy szlak. Będę również dla innych wzorem?
Trochę będę w stanie zawieszenia, taka cała na WISIELCU. Bardziej przyglądająca się, niż działająca.
A z końcem miesiąca pojawi się w moim życiu osoba ze znaku LWA.
No cóż, czasy mamy takie jakie mamy. I summa summarum - strach gdzieś wyruszać!
Ogłupianie ludzi i totalitaryzm - przeogromne!
Galopująca dystopia. Jakie to smutne!
A przecież... idą ŚWIĘTA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam