czwartek, 31 sierpnia 2017

ZNOWU trochę o wróżbach

I jak tu dawać wiarę koleżance wróżce? Moja OLA vel Victoria Cantoni, wciąż wróżyła mi powrót na STARE ŚMIECI
Ezoterycznie i nie tylko
Jej proroctw pewnie mam na blogu od cholery i trochę. O tych, których na blogu nie umieszczałam - nawet nie wspomnę.

Wszystkie kręciły wokół tego samego: powrót do przeszłości - na 100%. Taką wizję usłyszałam ostatni raz, 2 tygodnie temu, ale w ostatnią sobotę usłyszałam już COŚ zgoła zupełnie innego:
- pieniądze są przy Tobie. Jest układ. Praca jako taka jest.
Wychodzi, że  mam duże nadzieje. Ktoś dyplomatycznie działa i widać moje spełnienie. Ktoś działa dla mnie. To nie jest nowe, to jest jakaś ciągłość. Ktoś mnie ciągnie i są z tego jakieś tam pieniądze.
Praca, dochód. Ciągłość jest, ale nie ma tego czego bym pragnęła. Pieniądze są, ale nie jakieś wielkie. W miarę zadowolona jestem. Nie ma nowej pracy. Jest to, co jest. NIC nowego. 

    No i proszę. W jakiś tajemniczy sposób jej poprzednie wizje diametralnie się zmieniły. Co mam o tym myśleć? Kłamała do tej pory, czy widziała to, co chciała widzieć? Pojęcia nie mam. Jest to dla mnie dobra szkoła. Oto, blisko 2 lata słyszę nieprzerwanie, jedną i tą samą wizję. Bez mała zaczynam w nią wierzyć i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - trach i wizja jest inna. Zostaję na tym co mam, czyli opieka jedynie. No i pewnie emerytura, której miało w ogóle nie być, bo padła na nią WIEŻA, w jakiś tajemniczy sposób, jednak się pojawi. O co chodzi?

Kolejnym pytaniem było pytanie o mężczyznę. Oto, co usłyszałam:
Pokazuje się moje cierpienie uczuciowe. W miłości radość, jakieś działanie. Pokazuje się związek uczuciowy, nowy początek finansowy. Duża zmiana, pomoc z jego strony. To wszystko zadzieje się nagle. Facet wodny (RAK, RYBY, SKORPION) albo mężczyzna, który kocha. Uczuciowy, opiekuńczy, pomocny. Duża pomoc, nowy początek finansowy, tyle, że pracy nie widać. Jakiś facet jakby się pojawił. Dobry człowiek, który będzie mnie szczerze kochał. Z mężczyzną z przeszłości może być jakiś kontakt, ale niekoniecznie. Będę się kierowała mądrością. Generalnie będę się cieszyła tym, co będę miała.

Dziwnie, bardzo dziwnie, piękne karty: związek z kimś z przeszłości miał przyszłość i masz: już nie ma... Poza wątpliwym kontaktem zresztą, w ogóle nie zaistnieje. 
Jak to się zmienia!!! Jedną wróżbą temat wałkowany  przez całe lata - zmył się w mgnieniu oka.... Przez całe lata byłam utwierdzana, że COŚ się spełni, a jednej chwili zostałam pozbawiona stuprocentowej wizji.
No tak. Jednym słowem to, co napisałam w poście Trochę na temat wróżb nie traci na aktualności. Cóż mi pozostaje? Dystans, jeszcze raz dystans, żebym nagle jak obuchem w łeb nie dostała, zupełnie odmienną wróżbą.



PODPIS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za zamieszczenie komentarza. Twój komentarz ukaże się po zatwierdzeniu przez administratora.
Tymczasem, poczytaj sobie małe co nieco, albo poszukaj... innego bloga, odpowiedniego dla Ciebie w treści i formie.
Cieplutko pozdrawiam

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...